Bomba z opóźnionym zapłonem. "To może oznaczać katastrofę"

biuro komputery ludzie shutterstock_2546315783
Szef PIP: nie chcemy likwidować wszystkich umów cywilno-prawnych
Źródło: TVN24 BiS
Projektowana reforma Państwowej Inspekcji Pracy może wstrząsnąć polską branżą IT. Uprawnienia do przekształcania umów w etaty budzi ogromne obawy wśród firm technologicznych - informuje w poniedziałkowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna". Zdaniem ekspertów zmiany mogą doprowadzić do odpływu specjalistów za granicę oraz strat dla budżetu państwa.

Reforma Państwowej Inspekcji Pracy stanowi jeden z kluczowych kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zaproponowało, aby nieprawidłowo zawarte umowy cywilnoprawne lub kontrakty B2B (firma-firma) mogły być przekształcane w umowy o pracę - z możliwością objęcia zmian okresem do trzech lat wstecz.

Propozycja ta wzbudziła spore kontrowersje wśród członków rządu. Tymczasem nowe przepisy miałyby wejść w życie 1 stycznia 2026 roku.

"Bomba z opóźnionym zapłonem"

Według "Dziennika Gazety Prawnej" projektowane przez rząd nowe regulacje nie uwzględniają specyfiki niektórych branż - w szczególności sektora IT, który opiera się na projektowym charakterze pracy oraz elastycznych modelach współpracy.

Wprowadzenie obowiązku zatrudniania na etat firm i specjalistów ceniących sobie swobodę oraz autonomię może okazać się zatem dużym wyzwaniem.

"Głównym problemem jest finansowa bomba z opóźnionym zapłonem. Konieczność przymusowej etatyzacji dużej grupy kontraktorów natychmiast wygeneruje istotny wzrost kosztów zatrudnienia, wynikający z obowiązkowych składek i narzutów właściwych dla stosunku pracy. Jak sygnalizuje Organizacja Pracodawców Usług IT SoDA, w swoim stanowisku do projektowanej ustawy o PIP, dla firm IT, w których koszty pracy stanowią dominujący element struktury kosztowej, może to oznaczać katastrofę" - wyjaśnia "DGP".

Gazeta podkreśla, że przy "relatywnie niskich marżach w tym sektorze, reklasyfikacja umów grozi natychmiastowym przejściem przedsiębiorstw w stratę". "Dodatkowo, przedsiębiorstwa narażone są na ryzyko dopłaty składek i podatków za okresy przeszłe, co wprowadzi nieprzewidywalne i nieproporcjonalne obciążenia" - czytamy.

Czytaj też: Rząd spiera się o reformę. "Decyzja już niedługo"

"Bariera dla rozwoju" branży IT

"DGP" ostrzega, że niepewność regulacyjna może stanowić "poważną barierę dla rozwoju". Chodzi o kwestie planowania zatrudnienia, zawieranie długoterminowych kontraktów, a także podejmowanie decyzji inwestycyjnych.

- Nasi specjaliści IT zaczną masowo przenosić swoje rezydencje podatkowe do krajów o bardziej przyjaznym klimacie dla freelancerów. W efekcie zamiast zwiększyć wpływy do ZUS, Polska straci wpływy z PIT i VAT generowane przez tych wysokiej klasy fachowców - ocenia dr Karolina Charewicz-Jakubowska , cytowana przed gazetę.

Organizacja Pracodawców Usług IT (SoDA) apeluje do rządu o pilną rewizję projektu nowelizacji ustawy o PIP i rezygnację z nadania inspektorom prawa do arbitralnego oraz natychmiastowego uznawania istnienia stosunku pracy. Zdaniem SoDA takie decyzje powinny pozostać wyłącznie w kompetencjach sądów pracy, a nowe regulacje nie mogą działać wstecz.

OGLĄDAJ: Gen. Polko o decyzji prezydenta: To błąd. Tak nie można robić
01 2000 kropka cl-0001

Gen. Polko o decyzji prezydenta: To błąd. Tak nie można robić
NA ŻYWO

01 2000 kropka cl-0001
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Zobacz także: