Prezydent Duda bardzo spokojnie wyjaśnił prezydentowi Obamie, na czym polega spór polityczny wokół Trybunału Konstytucyjnego - powiedział dyrektor biura prasowego prezydenta Marek Magierowski. Zapewniał, że temat polskiego Trybunału nie był szeroko omawiany podczas rozmów obu prezydentów w cztery oczy.
- Wyraziłem prezydentowi Dudzie nasze zaniepokojenie związane z pewnymi działaniami i impasem w zakresie Trybunału Konstytucyjnego - powiedział Obama na konferencji prasowej, która odbyła się tuż po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą.
- Pan prezydent przyjął te słowa ze spokojem - powiedział Magierowski. Dodał, że Andrzej Duda wytłumaczył Obamie w trakcie spotkanie bilateralnego, na czym polega spór o Trybunał Konstytucyjny i że na ukończeniu są prace nad ustawą, w której mają być zawarte przepisy spełniające zalecenie Komisji Weneckiej.
Dopytywany o słowa prezydenta Obamy o tym, że zdaje sobie sprawę, iż polski parlament pracuje nad rozwiązaniami legislacyjnymi dotyczącymi TK, ale "trzeba wykonać więcej pracy", Magierowski zaznaczył, że prezydent Duda "nie był zaskoczony tymi słowami".
Według Magierowskiego "prezydent Obama docenił te starania i na tym się rozmowa na temat TK, czy też sporu politycznego wokół TK, zakończyła". - Zresztą sam prezydent Obama użył sformułowania, że jest to spór polityczny - dodał.
- (Prezydent Duda - red.) mówił też o innych kwestiach związanych z demokracją w Polsce, m.in. o tym, że ostatnio podpisał ustawę, w której powołane jest nowe ciało, Rada Mediów Narodowych, gdzie po raz pierwszy w historii Polski opozycja ma zagwarantowane dwa miejsca. I te dwa miejsca de facto zostaną przyznane przez prezydenta - poinformował Magierowski. - Mówił o szczegółach dowodzących, że z demokracją w Polsce nic złego się nie dzieje, a w niektórych obszarach wręcz przeciwnie - dodał.
Magierowski zaznaczył, że w trakcie spotkania prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych 90 procent czasu poświęcono na rozmowę o bezpieczeństwie, a szczególnie rozmowę o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO. Jak mówił Magierowski, na szczycie podjęte mają zostać decyzje, które będą mieć duży wpływ na Polskę, a na których zależy prezydentowi Dudzie.
Są "ważniejsze kwestie"
Magierowski podkreślił, że prezydent Obama większą część swojego wystąpienia poświęcił jednak sprawom bezpieczeństwa, a nie sporu wokół TK. Dopytywany dodał, że nie "liczył ze stoperem, ile czasu poświęcił prezydent Obama sprawom związanym z Trybunałem Konstytucyjnym".
- Pan prezydent (Obama - red.) otrzymał wyjaśnienia, jeśli mogę tak powiedzieć, od pana prezydenta Dudy - powiedział Magierowski. - Najważniejsze są zupełnie inne kwestie - zaznaczył. - Myślę, że dużo ważniejsze dla Polski są te słowa, które zostały wypowiedziane w kontekście amerykańskiego zaangażowania militarnego w Polsce i szerzej w krajach Europy Środkowo-Wschodniej i jednak pewnej zmiany retoryki, zmiany mentalności NATO w stosunku do tych zagrożeń, które pojawiają się u granic Sojuszu – zaznaczył. Dziennikarze pytali Magierowskiego, czy prezydent Duda po oświadczeniu prezydenta Obamy rozmawiał z premier Beatą Szydło lub prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. - Raczej nie, dlatego że ten program jest bardzo napięty. Po oświadczeniach było oficjalne przywitanie, rozpoczęcie szczytu, zdjęcie pamiątkowe – podkreślił. Dopytywany, czy prezydent "nie był smutny" po tym, co usłyszał w sprawie TK powiedział, że prezydent Duda "jest pełen wigoru, pełen optymizmu". - Szczególnie po słowach, jakie usłyszał od prezydenta Obamy na temat pomocy i decyzji podjętych przez amerykański rząd w sprawie militarnego zaangażowania Ameryki w Polsce - dodał Magierowski.
Sejm przyjął ustawę
W czwartek Sejm uchwalił nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, opartą na propozycjach PiS. Wcześniej posłowie odrzucili ponad 40 poprawek zgłoszonych przez opozycję. Ustawa trafi teraz do Senatu, który zajmie się nią na posiedzeniu rozpoczynającym się 20 lipca. Zgodnie z ustawą pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. Ma on orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości. Pełny skład ma też badać: weta prezydenta do ustaw; ustawę o TK, spory kompetencyjne między organami państwa, przeszkodę w sprawowaniu urzędu Prezydenta RP; zgodność z konstytucją działalności partii politycznych. Konstytucyjność ustaw mają badać składy 5-osobowe. Składy 3-osobowe badałyby m.in. konstytucyjność innych aktów normatywnych, np. rozporządzeń. Orzeczenia we wszystkich składach zapadałyby zwykłą większością głosów. Zgodnie z ustawą sprawy mają być badane przez Trybunał zgodnie z kolejnością wpływu, z wyjątkiem m.in. wniosków o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy o TK oraz weta prezydenta i ustawy budżetowej. Według PiS ustawa przecina spory dotyczące TK. Według opozycji tryb pracy nad ustawą naruszył procedury legislacyjne, zaś część jej zapisów jest niekonstytucyjna. PO zapowiedziała skierowanie wniosku do TK o zbadanie zgodności tej ustawy z konstytucją.
Autor: mw/ja / Źródło: TVN24, PAP