W poniedziałek wieczorem Jarosław Kaczyński wraz z bliskimi współpracownikami pojawił się przed pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej. Prezes Prawa i Sprawiedliwości miał ze sobą sprej, którym zamalował tabliczkę na wieńcu. Marta Wcisło z Koalicji Obywatelskiej stwierdziła, że to "przekroczenie wszelkich granic". - Pan Kaczyński stawia się ponad prawem - dodała Wcisło. - To jest obrzydliwe, to, co robi się tego dnia, żeby sprowokować pana prezesa Kaczyńskiego - skomentował z kolei Waldemar Buda z PiS.
W poniedziałek wieczorem Jarosław Kaczyński wraz z bliskimi współpracownikami pojawił się przed pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej. Prezes Prawa i Sprawiedliwości miał ze sobą sprej, którym zamalował tabliczkę na wieńcu, na której odpowiedzialnością za tragedię obciążany jest jego brat. Nie reagował na wezwania policjantów.
Do sprawy odnieśli się goście "Kropki nad i" - Marta Wcisło (KO) i Waldemar Buda (PiS).
"Przekroczenie granic" czy "prowokacja"
Marta Wcisło stwierdziła, że to "przekroczenie wszelkich granic". - Pan Kaczyński stawia się ponad prawem. Chce wydawać rozkazy albo chce je zmieniać. Uważa, że wszystko mu wolno - dodała. - W katastrofie smoleńskiej zginęło 96 osób i pan Jarosław Kaczyński nie ma prawa zawłaszczać tego święta i tego pomnika - oceniła polityczka KO.
- Każdego miesiąca jest dokładnie ta sama prowokacja. Próba bezczeszczenia pamięci, miejsca, próba wywołania awantury. Ja się nie dziwię tego typu reakcji. To jest obrzydliwe, to, co robi się tego dnia, żeby sprowokować pana prezesa Kaczyńskiego - skomentował z kolei Waldemar Buda.
- Żeby podłożyć jakąś informację, jakąś metkę, nazwę, jakieś hasło, które będzie oburzało - dodał.
Źródło: TVN24