- Pan premier Pawlak z każdej z tych spraw odpowie to samo, co ja bym odpowiedział. Ja jestem alter ego pana premiera, pan premier jest alter ego moim - powiedział wychodząc z konferencji prasowej Donald Tusk dziennikarzom, którzy chcieli go zapytać o nastroje w koalicji. Zapewniał też, że do Waldemara Pawlaka "jest przyspawany na wieki wieków".
Zaraz po wystąpieniu Donalda Tuska oraz dwójki jego ministrów: Waldemara Pawlaka i Elżbiety Bieńkowskiej na ich wspólnej konferencji prasowej, rzecznik rządu Paweł Graś poinformował, że premier udaje się na spotkanie z Parlamentarną Grupą Kobiet zaplanowane na godz. 13 i w związku z tym jest czas na tylko jedno pytanie do niego. Na resztę mieli odpowiedzieć Pawlak i Bieńkowska. Dziennikarze byli wyraźnie zawiedzeni. - Panie premierze, pan zawsze nas opuszcza - zarzuciła jednak z dziennikarek.
Spokojnie, będzie czas...
Wtedy inicjatywę od Grasia przejął premier: - Zróbmy tak, że jeśli będzie jakieś jedno pytanie do mnie, to je zadacie. Zostanie pan premier Pawlak i pani minister Bieńkowska. Ja idę do Sejmu. Zakładamy, że spotkanie potrwa trzy godziny...
- Do tego czasu będą będą jeszcze pytania - wtrącił Pawlak. Na sali zrobiło się wesoło.
- Mogę obiecać, że kwadrans po 16 znajdę jeszcze dla państwa czas, jeśli będą pytania. OK? - zapytał Tusk. Przez salę, na której dziennikarze mieli zapewne sporo pytań w związku z różnicą zdań PO i PSL w sprawie reformy emerytalnej, ponownie przebiegł pomruk dezaprobaty,
Kwestia interpretacji
Wtedy jedna z dziennikarek się przebiła: - Pytanie dotyczące obydwu premierów. Wczoraj - zwróciła się do Tuska - powiedział pan, że nie rozumie pan wicepremiera i jego nieufności wobec emerytur państwowych. Czy jakoś panowie sobie to wyjaśnili?
- Bardzo łatwo udało nam się wyjaśnić kwestię ZUS i wypowiedzi pana premiera Pawlaka na temat ZUS. Ja nie rozumiałem tego, co zrelacjonowały niektóre media z wypowiedzi pana premiera. Ona sama nie jest bulwersująca i (Pawlak - red.) będzie mógł przypomnieć, co tak naprawdę w tej kwestii powiedział. Nasze zaufanie do ZUS jest pełne, jeśli chodzi o gwarantowanie wypłat emerytur i tutaj nie ma żadnego problemu - powiedział Tusk, podziękował i zaczął zbierać się do wyjścia. - Trzymajcie się - rzucił do swoich ministrów, poklepując Pawlaka po ramieniu i podając rękę Bieńkowskiej. Na sali znów słychać było głosy protestu.
Schodząc z podestu Tusk zapewnił jeszcze szybko: - Pan premier Pawlak z każdej z tych spraw odpowie to samo, co ja bym odpowiedział. Ja jestem alter ego pana premiera, pan premier jest alter ego moim, także... - kiwną głową Tusk i poszedł.
Co Pawlak mówił o emeryturach z ZUS?
Źródło: tvn24