Premier Mateusz Morawiecki stwierdził w poniedziałek, że reforma sądownictwa przeprowadzana przez jego rząd "nie wyszła im za bardzo". - Oddaliśmy to niestety w ręce Solidarnej Polski i wyszło im, jak wyszło - stwierdził. Na słowa szefa rządu odpowiedział dzień później minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. W środę odniósł się do nich premier.
Premier Mateusz Morawiecki został w poniedziałek w Polsat News zapytany o krytykę, jaką kieruje pod jego adresem ugrupowanie Zbigniewa Ziobry Suwerenna Polska (wcześniej Solidarna Polska).
Szef polskiego rządu stwierdził, że jest "w stanie dużo wybaczyć koalicjantom". - Nasze zwycięstwo jest sto pięćdziesiąt razy ważniejsze niż moje samopoczucie, które zresztą czasami jest nawet lepsze, jak przeczytam parę tych tweetów ze strony Solidarnej Polski. Proszę mi wierzyć, tak do tego podchodzę - mówił.
Morawiecki dopytywany, jak podchodzi do reformy sądownictwa, odpowiedział, że "nie wyszła im ta reforma sądownictwa za bardzo". - Oddaliśmy to niestety w ręce Solidarnej Polski i wyszło im, jak wyszło - zauważył.
Ziobro: reformę najpierw zablokowały weta prezydenta, potem unijny szantaż
Na słowa premiera odpowiedział we wtorek na Twitterze minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. "Premierze, pełna zgoda, że reforma sądownictwa nie wyszła w pełni tak jak wspólnie chcieliśmy. Tyle że - przypomnę - najpierw zablokowały ją weta prezydenta. A potem unijny szantaż, którym od lat tłumaczy Pan brak swojej zgody na dalszą reformę sądownictwa" - napisał.
Minister dodał, że wypowiedź premiera "przyjmuje w dobrej wierze" i zapowiedział, że prześle Morawieckiemu "pakiet reform sądownictwa, gotowych do uchwalenia od przeszło 4 lat". "Cieszę się, że wreszcie przyjął Pan do wiadomości, że szantaż pieniędzmi z KPO służy do blokowania zmian w sądownictwie. Od początku przed tym Pana przestrzegałem" - napisał lider Suwerennej Polski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Skąd pieniądze na 800 plus? Marcin Horała: to normalne, że państwo do pewnego stopnia jest zadłużone
"Pokażmy charakter i wreszcie przeprowadźmy gotowe od dawna projekty. W pełni zgadzam się również, że nasze zwycięstwo jest '150 razy ważniejsze niż Pańskie samopoczucie', dodam również – moje. Teraz mamy ostatnią szansę, by to wszystko naprawić. Razem nam się uda. Bo tylko prawdziwie Zjednoczona Prawica przyniesie Polsce zwycięstwo" - zaapelował Zbigniew Ziobro.
Wezwał także premiera do wycofania się z "napisanych we współpracy z Brukselą" zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym.
Premier: warto znosić drobne uszczypliwości na rzecz tak wielkiego dzieła jak nasz program
Szef rządu podczas środowej konferencji prasowej został zapytany, co powie ludziom, którzy czekają w sądach na termin rozprawy, a widzą taką przepychankę w rządzie. - Ani ja, ani Rada Ministrów nie blokuje żadnych ustaw - zapewnił. - Pan minister sprawiedliwości bardzo wiele ustaw wnosił, one były dyskutowane. Całokształt reformy wyszedł tak, jak wyszedł - dodał premier.
Jednocześnie stwierdził, że "warto znosić drobne uszczypliwości na rzecz tak wielkiego dzieła jak nasz program, który zrealizowaliśmy przez ostatnie osiem lat". - Na wołowej skórze trudno spisać te wszystkie wspaniałe, prospołeczne programy. Jestem bardzo dumny, że w pracach tego rządu brałem aktywny udział - zaznaczył Mateusz Morawiecki.
- Pan minister na pewno musi się trochę tłumaczyć z tego, że te postępowania są trochę przydługie cały czas, wiele jest do zrobienia jeszcze. Myślę, że będziemy to naprawiać dalej - mówił szef rządu.
Na uwagę, że to on jest premierem oraz na pytanie, czy sprawa braku reform w sądownictwie go nie obciąża, odparł: - Od samego początku, co myślę, że każdy choć trochę orientujący się w polityce, interesujący się polityką, wie doskonale, przekazaliśmy kwestie reformy wymiaru sprawiedliwości naszemu koalicjantowi. Już w pierwszej kadencji. Nasz koalicjant wiedząc, że jest to skomplikowana reforma, starał się różne rzeczy robić - jedne rzeczy wychodzą lepiej, inne wychodzą słabiej.
- Ta kwestia musi być na pewno jeszcze dalej reperowana. Na pewno musimy dalej usprawniać prace wymiaru sprawiedliwości - podkreślił premier.
Premier: nasz wymiar sprawiedliwości jest jednym z najdroższych w Europie
I zapewnił, że "oczywiście będziemy kontynuowali reformę wymiaru sprawiedliwości, mam nadzieję, że w taki sposób, aby ona realnie została przeprowadzona". - Analizowaliśmy pomysły spłaszczenia struktury sądów. Do tego dochodził bardzo ważny, dobry i ciekawy pomysł środowiska Pawła Kukiza wprowadzenia instytucji sędziów pokoju - mówił Morawiecki.
- To jest o tyle ważne, żeby wszystkie te drobniejsze sprawy załatwiać szybko. Pamiętamy jeszcze z czasów słusznie minionych kolegia do spraw wykroczeń. Przecież tam w krótki, szybki sposób można było załatwić sprawy o charakterze prostszych wykroczeń, co odciążało wymiar sprawiedliwości, jakikolwiek wtedy on by nie był i jakikolwiek on dziś nie jest - zaznaczył.
Jak wskazał, chodzi o "przyspieszenie działania wymiaru sprawiedliwości i o to, aby odpowiadał on oczekiwaniom społeczeństwa polskiego".
- Jako osoba, która bardzo dba o to, aby wszystkie procesy społeczno-gospodarcze, publiczne, były jak najtańsze, dodam, że nasz wymiar sprawiedliwości jest jednym z najdroższych w Europie i to jest też cel, który tutaj składam na barki, nie pierwszy raz o tym mówię, Ministerstwa Sprawiedliwości z prośbą o to, aby poprawiać te relacje, żeby ten cały ustrój sądów powszechnych i cały ustrój sądowniczy był tańszy - wskazał premier.
Źródło: Polsat News, tvn24.pl