Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski wyśmienicie koordynuje działania przygotowujące do rozpoczęcia roku szkolnego - zapewniał szef kancelarii premiera Michał Dworczyk w "Jeden na jeden", pytany o ewentualną zmianę w kierownictwie resortu edukacji. Zapowiedział też, że w związku z powrotem uczniów do szkół do placówek trafią cztery miliony litrów płynu dezynfekującego i ponad 50 milionów maseczek.
Jak informował minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski, według planów podjętych przez MEN uczniowie od 1 września rozpoczną stacjonarną naukę w szkołach. - Przewidujemy, że przytłaczająca większość szkół będzie działać normalnie - zapowiadał na posiedzeniu sejmowej komisji w połowie sierpnia. Minister przypomniał między innymi, że w szkołach nie będzie obowiązku zasłaniania nosa i ust.
Dworczyk: dostarczymy do szkół ponad 50 milionów maseczek
W poniedziałek gościem "Jeden na jeden" w TVN24 był Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera. Został zapytany między innymi, czy w ramach planowanej rekonstrukcji rządu przewidywana jest zmiana na stanowisku ministra edukacji. - To są decyzje premiera, które podejmuje w porozumieniu ze ścisłym kierownictwem politycznym Prawa i Sprawiedliwości - odparł.
Ocenił jednocześnie, że minister Dariusz Piontkowski "wyśmienicie koordynuje działania" przygotowujące szkoły do rozpoczęcia roku szkolnego.
Koronawirus. Powrót dzieci do szkół
- Pan minister [Piontkowski - przyp. red.] przygotowuje dzisiaj system oświaty do rozpoczęcia roku szkolnego w sytuacji szczególnej, bo mamy cały czas sytuację, w której mierzymy się z pandemią. Są tworzone procedury, w tej chwili przez Ministerstwo Zdrowia w porozumieniu z Ministerstwem Edukacji Narodowej są przesyłane środki ochronne do szkół. Do szkół trafi między innymi blisko cztery miliony litrów płynu dezynfekującego, ponad 50 milionów maseczek - zapowiedział Dworczyk.
Precyzował, że "te maseczki będą dystrybuowane między nauczycielami". - Być może będą sytuacje, że też między starszymi uczniami. Tu jest też kwestia rozmiarów. Pamiętajmy, że nie mówimy wyłącznie o używaniu bądź nieużywaniu tych maseczek w szkole, ale też w czasie dojazdu do szkoły - zaznaczył, odnosząc się do braku obowiązku zakrywania twarzy w szkołach zapowiadanego przez MEN.
- Chcemy tak zabezpieczyć placówki oświatowe, żeby maksymalnie zostały przygotowane do funkcjonowania w nowej rzeczywistości - powiedział szef kancelarii premiera.
"Napięcie polityczne" i "dyskusja wewnątrz koalicji rządzącej" w sprawie odwołanego kuratora oświaty
Dworczyk komentował też sprawę Grzegorza Wierzchowskiego, byłego już łódzkiego kuratora oświaty, który został w zeszłym tygodniu odwołany ze stanowiska. Zbiegło się to w czasie z jego wypowiedzią w telewizji Trwam, gdzie mówił między innymi, że "wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszy" niż koronawirus. Decyzję ministerstwa edukacji o odwołaniu Wierzchowskiego krytycznie komentowali przedstawiciele Solidarnej Polski wchodzącej w skład koalicji rządzącej.
- Narosło pewne napięcie polityczne wokół tej sprawy. Wypowiadały się osoby reprezentujące różne środowiska polityczne. Oczywiście była też dyskusja wewnątrz koalicji rządzącej - powiedział Dworczyk w "Jeden na jeden".
Zaznaczył, że "łódzki kurator oświaty, wbrew temu co twierdzi część polityków, został odwołany zgodnie z obowiązującymi przepisami". - Według mojej wiedzy, ze względu na organizację funkcjonowania oświaty na terenie województwa łódzkiego. Ta decyzja zapadła jeszcze przed cytowaną wypowiedzią. Łącznie tych faktów jest niemerytoryczne - dodał szef KPRM.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24