W tej chwili jest tylko doraźna pomoc i będzie zwiększana. W zależności od potrzeb pieniądze będą uruchamiane. Cieszy mnie deklaracja premiera, że nie będzie żadnych oszczędności na odbudowie po powodzi - mówił w TVN24 Krzysztof Hetman z PSL. Michał Wójcik z klubu PiS ocenił, że oferowana przez rząd pomoc nie wystarczy. - Dlatego przygotowaliśmy propozycje zmian legislacyjnych - powiedział.
Goście "Kawy na ławę" w TVN24 rozmawiali o sytuacji powodziowej i o pomocy rządu dla osób poszkodowanych.
Wójcik: pomoc rządu niewystarczająca
Michał Wójcik z klubu PiS ocenił, że oferowana powodzianom przez rząd pomoc "nie wystarczy". - Dlatego my, jako odpowiedzialna opozycja - w przeciwieństwie do amatorów z rządu - przygotowaliśmy propozycje zmian legislacyjnych - powiedział. Ta propozycja to zwiększenie jednorazowego świadczenia z 10 tysięcy złotych do "trzykrotności przeciętnego wynagrodzenia, czyli to będzie około 24 tysięcy".
- Przygotowaliśmy też pomoc rzeczową dla powodzian. TIR-y wyruszają spod siedziby Prawa i Sprawiedliwości. Przygotowaliśmy także całą akcję wśród posłów i podzieliliśmy się naszymi środkami - ćwierć miliona złotych chyba jako jedyna partia przekazaliśmy dla powodzian - dodał Wójcik.
Lubnauer: dwa miliardy z budżetu i kolejne z Unii Europejskiej
Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej wskazywała, że "minister finansów jednoznacznie powiedział, że znalazł w budżecie dwa miliardy złotych, które już w tej chwili mogą trafiać do powodzian w postaci różnego rodzaju pomocy".
- Kolejna kwestia to środki uruchomione z Funduszu Spójności Unii Europejskiej. Przypomnę, że tam mówimy o pięciu miliardach euro. (...) To jest przesunięcie, uwolnienie tych środków, możliwość wydatkowania ich - wyjaśniała.
- Już półtora miliarda złotych ma trafić na odbudowę mieszkań i domów. Kolejne trzy i pół miliarda złotych na odbudowę infrastruktury - dodała Lubnauer.
Kulasek: my nie mamy obrzydzenia, by prosić Unię o pomoc
Marcin Kulasek przyznał, że "wszystko, co robimy w tej chwili, to jest kropla w morzu potrzeb".
- Do pewnych rzeczy musimy się przygotować i na pewne rzeczy musimy zareagować. Dwa miliardy, które znalazł pan minister finansów w budżecie, to jest fakt. 20 miliardów złotych obiecanych przez Unię Europejską, to jest fakt - wyliczał.
- My w przeciwieństwie do Prawa i Sprawiedliwości nie mamy obrzydzenia współpracy z Unią, nie mamy obrzydzenia, by poprosić Unię o pomoc - dodał Kulasek.
Hetman: cieszy mnie deklaracja premiera
Krzysztof Hetman z PSL szacował, że straty spowodowane powodzią sięgną dziesiątek miliardów złotych. - Odbudowa będzie wymagać naprawdę potężnych nakładów finansowych. Cieszy mnie ta informacja, którą przekazał premier Tusk, że oszczędzać na odbudowie nie będziemy - dodał.
- Premier przecież wyraźnie mówił, że w tej chwili to jest tylko i wyłącznie doraźna pomoc i będzie zwiększana, w zależności od potrzeb pieniądze będą uruchamiane - mówił Hetman.
Gajadhur: rząd będzie musiał przyjrzeć się budżetowi i pewnie go znowelizować
Alvin Gajadhur, doradca prezydenta, ocenił, że "oczywiście pomoc powinna być większa". - Zapewne rząd będzie musiał przyjrzeć się budżetowi, pewnie trzeba będzie go znowelizować - stwierdził.
- Przypomniał, że "te pięć miliardów euro to tak naprawdę jest przesunięcie środków, które tak i tak Polska by otrzymała".
- Ale na tym etapie trzeba myśleć o innych rzeczach, o tym, jak doraźnie pomóc przedsiębiorcom, żeby mogli się odbudować, żeby mogli dalej prowadzić biznes - zaznaczył.
Wawer: to mi przypomina czasy covidowe
Michał Wawer z Konfederacji powiedział, że "przeraża go poziom dyskusji na tej zasadzie, że rząd mówi 10 tysięcy dla każdego, a PiS przelicytowuje i mówi 24 tysiące dla każdego". - A my jednocześnie nie widzimy, jakie mają być kryteria, według których te pieniądze będą przeznaczane - dodał.
To - mówił - "przywodzi mu na myśl czasy covidowe". - Były wtedy te różne "tarcze", wrzucane jedna po drugiej. Efekt był taki, że te puste, drukowane, napędzające inflację pieniądze były nieraz dawane do całych grup, które de facto tego nie potrzebowały - przekonywał Wawer.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24