Przyjąłem z rezerwą wybór Arkadiusza Mularczyka na wiceprzewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa. Nie chciałbym wchodzić w bliższe szczegóły - powiedział szef nowej KRS Leszek Mazur. Nie chciał jednak odpowiedzieć, jak głosował. - Nie wstydzę się swojej decyzji - zaznaczył. - Moim obowiązkiem jest reprezentować Radę. Jeżeli Rada podjęła taką decyzję, to taka decyzja będzie realizowana - mówił.
Arkadiusz Mularczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości został wybrany na wiceprzewodniczącego nowej Krajowej Rady Sądownictwa w miejsce sędziego Dariusza Drajewicza, który w lutym zrezygnował z tej funkcji. Za kandydaturą Mularczyka głosowało 12 członków Krajowej Rady Sądownictwa, 7 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu. Na stanowisko wiceprzewodniczącego Rady kandydował również sędzia Paweł Styrna, który uzyskał 11 głosów.
"Przyjąłem z rezerwą ten wybór"
Szef nowej KRS Leszek Mazur w środę w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że "przyjął z rezerwą ten wybór". - Nie chciałbym wchodzić w bliższe szczegóły - dodał.
Pytany, czy go to nie oburza, że polityk zostaje wiceszefem Krajowej Rady Sądownictwa, odparł: - Nie powiem, żeby mnie to oburzało. Przyjmuję decyzję Rady, która w głosowaniu tajnym taką decyzję podjęła.
Sędzie Mazur nie chciał powiedzieć, jak on zagłosował, tłumacząc to tym, że głosował "w sposób tajny". - Reprezentuję Radę, to jest moim obowiązkiem, w związku z tym przyjmuję do wiadomości decyzję - mówił.
"Nie wstydzę się swojej decyzji"
Dopytywany, czy wstydzi się swojej decyzji, zaprzeczył. - Moim obowiązkiem jest reprezentować Radę. Jeżeli Rada podjęła taką decyzję, to taka decyzja będzie realizowana w ten sposób, że pan poseł Mularczyk będzie wykonywał obowiązki wiceprzewodniczącego - podsumował.
"Budzi moje zaniepokojenie i wątpliwości ten nadmierny medialny szum"
Mazur był również pytany, jak ocenia to, co dzieje się wokół sędzi Beaty Morawiec, której prokuratura planuje postawić między innymi zarzuty korupcyjne. - Budzi moje zaniepokojenie i wątpliwości ten nadmierny medialny szum, który wokół poszczególnych przypadków sądowych - również pani sędzi Morawiec - się dzieje - powiedział przewodniczący nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Jego zdaniem "takim czynnościom sądowym lepiej służy atmosfera spokoju, a nie nadmiernego nacisku medialnego".
Nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna w ubiegłym tygodniu nieprawomocnie uchyliła immunitet krakowskiej sędzi Beacie Morawiec. O uchylenie immunitetu wnioskowała prokuratura, która zamierza postawić sędzi między innymi zarzuty korupcyjne. Sprawę na niejawnym posiedzeniu rozpoznawał w jednoosobowym składzie sędzia Adam Tomczyński, który w imieniu nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej SN wydał postanowienie o uchyleniu immunitetu sędzi Beacie Morawiec. Postanowił też o zawieszeniu sędzi Morawiec w czynnościach służbowych i obniżeniu jej wynagrodzenia o 50 procent.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24