Ktoś by się śmiał, no jak to, XXI wiek, mamy sztuczną inteligencję, mamy niesamowity rozwój technologii, mamy satelity w przestrzeni, a tu nagle balony. Tak, te balony mają przewagę - mówił w TVN24 generał Mieczysław Bieniek, odnosząc się do amerykańskich aerostatów z radarami do wczesnego ostrzegania i rozpoznania, które mają trafić do Polski. - To są jedne z najbardziej nowoczesnych systemów - podkreślił.
Jak zapowiedział premier Donald Tusk, jednym z elementów wzmacniania bezpieczeństwa Polski ma być program "Tarcza Wschód", czyli wzmacnianie wschodniej granicy naszego kraju.
- Ten proces już trwa - powiedział w TVN24 gen. Mieczysław Bieniek. Ocenił, że to "bardzo pozytywny projekt". - To jest projekt wielowarstwowy - podkreślił. Zwrócił uwagę, że zaangażowanych w niego jest szereg ministerstw, nie tylko Ministerstwo Obrony Narodowej, ale i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwo Infrastruktury, Ministerstwo Klimatu i Środowiska, i Ministerstwo Skarbu.
- Podkreślam również Ministerstwo Klimatu i Środowiska, bo nie chodzi o to, żeby zniszczyć ten piękny krajobraz wzdłuż naszej granicy - Podlasie i te rejony na północy - ale o to, żeby wykorzystać ukształtowanie terenu, żeby ufortyfikować albo przygotować teren do fortyfikacji, do zapór, do zapór elektronicznych, do obserwacji, monitoringu - wymieniał generał.
Wspomniał również o infrastrukturze drogowej i mostowej. - Ona musi również ulec wzmocnieniu, bo pamiętajmy, że mamy sprzęt nieco cięższy, czołgi, transportery opancerzone, systemy artyleryjskie. To wszystko będzie jeszcze wzmocnione obroną przeciwlotniczą, przeciwrakietową, strzegącą przestrzeni powietrznej i oczywiście rozpoznaniem satelitarnym, radarowym i innymi systemami - wyjaśnił gość TVN24.
"To są jedne z najbardziej nowoczesnych systemów"
Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał umowę z Amerykanami na dostawy czterech aerostatów z radarami do wczesnego ostrzegania i rozpoznania kryptonim Barbara. Polska będzie drugim krajem na świecie po USA, który do ochrony granic będzie mógł wykorzystać najnowocześniejszy system aerostatów. Mogą one wykrywać pociski rakietowe, samoloty i drony.
- To są jedne z najbardziej nowoczesnych systemów. Ktoś by się śmiał, no jak to, XXI wiek, mamy sztuczną inteligencję, mamy rozwój technologii niesamowity, mamy satelity w przestrzeni, a tu nagle balony. Tak, oczywiście. Te balony o tyle mają przewagę, że są nasycone wielką ilością środków rozpoznania radioelektronicznego, sięgających do 300 kilometrów - wskazał generał.
Dodał, że "areostaty mogą wznieść się wyżej, widzieć więcej, dokładniej w czasie rzeczywistym i mogą się również przemieszczać". - Mają łączność nie tylko ze stacjami naziemnymi, z systemem ostrzegania, rozpoznania i zwalczania, ale również ze statkami powietrznymi, które mogą się znaleźć w powietrzu i będą wpięte w system rozpoznania i obrony przestrzeni powietrznej NATO - mówił Bieniek.
Podkreślił, że "jesteśmy członkiem NATO na jego flance wschodniej i nasza wiarygodność jest każdego dnia potwierdzana we współdziałaniu z siłami NATO, które przebywają na naszym terenie i na terenie państw bałtyckich".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: U.S. Customs and Border Protection