- Urzędnicy Kancelarii Prezydenta zachowali się skandalicznie. Zrobili z tej tragedii festiwal polityczny - powiedział w TVN24 przewodniczący klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski.
Konflikt na linii rząd - prezydent przybiera na sile. Nie milkną komentarze po tym, jak Kancelaria Prezydenta obwieściła, że prezydent z opóźnieniem dowiedział się o katastrofie samolotu. Winę zrzucono pierwotnie na Ministerstwo Obrony Narodowej. Resort obrony odpierając ataki przerzucił odpowiedzialność na Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.
Przewodniczący klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski stwierdził w TVN24, że w Ministerstwie Obrony Narodowej obowiązują wojskowe procedury i te zostały zachowane. - Dla mnie skandalem jest to, że przedstawiciele resortu obrony nie mogli się dodzwonić do BBN - powiedział w "Poranku" Chlebowski. Polityk PO jest oburzony zachowaniem urzędników z Kancelarii Prezydenta. - Wielce niesłychane jest to, że wyciągnęli ten wątek w trakcie trwania żałoby narodowej. Dla mnie to kompromituje polityków i urzędników z Kancelarii Prezydenta. Wywołali straszny spektakl, który rozgrywany był w cieniu żałoby.
Według MON, pierwszy telefon do Kancelarii Prezydenta miał miejsce o godz. 19.40. W Kancelarii nie odpowiadały jednak telefony. Wiadomość o katastrofie MON nagrał na automatycznej sekretarce. Ok. 20 jeden z urzędników powiadomił, że przyjął wiadomość. Samolot prezydenta do Chorwacji odlatywał o godz. 21.15. Zdaniem Chlebowskiego był więc czas, aby przekazać informację prezydentowi.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24