- To jest podstawowy fundament bezpieczeństwa nie tylko w Polsce, ale w tej części Europy - stwierdził w "Kawie na ławę" w TVN24 prezydencki minister Andrzej Dera, komentując ustalenia podczas wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie. - Boimy się, czy polski budżet, ale i myślenie strategiczne o bezpieczeństwie, to wytrzyma - odniósł się do kosztów tych ustaleń Krzysztof Gawkowski z Wiosny.
Polska para prezydencka przebywa z oficjalną wizytą w USA. W środę w Waszyngtonie Andrzej Duda wraz z małżonką przyjechali do Białego Domu, gdzie spotkali się z Donaldem i Melanią Trump.
Prezydenci podpisali deklarację o współpracy obronnej Polski i USA. W ramach ustaleń ma między innymi wzrosnąć liczba stacjonujących w Polsce żołnierzy amerykańskich. Polska zadeklarowała także gotowość zakupu 32 myśliwców wielozadaniowych F-35.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pięć efektów wizyty prezydenta Dudy w Białym Domu >
Dera: wchodzimy w tym momencie do elity światowej
Andrzej Dera z Kancelarii Premiera ocenił, że podpisanie porozumienia o współpracy obronnej "to jest podstawowy fundament bezpieczeństwa nie tylko w Polsce, ale w tej części Europy".
Mówił, że to strona polska pokryje koszty związane z budową infrastruktury wojskowej na potrzeby stacjonowania kolejnych amerykańskich żołnierzy. - My to wybudujemy dla wojsk amerykańskich, ale to wzmocni także polską armię i wzmocni naszą obronność - stwierdził.
Dera odniósł się także do deklaracji zakupu przez Polskę 32 myśliwców wielozadaniowych F-35. - Mamy sytuację podpisanego porozumienia dotyczącego woli politycznej na zakup tych samolotów. Najpierw trzeba mieć zgodę, żeby się o to ubiegać. Ta zgoda na szczeblu politycznym jest, a dalej będą normalne negocjacje ile to będzie kosztowało - tłumaczył.
- My wchodzimy w tym momencie do elity światowej, która będzie miała te samoloty, a szczegóły techniczne to jest kwestia kolejnych negocjacji - ocenił.
Arłukowicz: poczekajmy na fakty
Bartosz Arłukowicz (klub PO-KO) ocenił, że "jedynym wymiernym efektem tej wizyty będzie przesunięcie tysiąca żołnierzy do Polski". Odniósł się w ten sposób do planowanego dodatkowego rozlokowania tysiąca amerykańskich żołnierzy w Polsce. Pytany, czy to uznaje za sukces tej wizyty, odparł: "oczywiście, że tak, im więcej żołnierzy (w Polsce - red.), tym lepiej dla Polski."
- Miałbym dużo dystansu do tego wszystkiego, bo tam tak naprawdę złożono tylko deklarację o tym, że to się być może wydarzy w przyszłości - dodał jednocześnie.
- Poczekajmy na fakty - mówił.
Kłopotek: pytanie, czy udźwigniemy te koszty
Eugeniusz Kłopotek z PSL stwierdził, że "w wymiarze politycznym i militarnym odbiór tej wizyty jest pozytywny". Dodał jednak, że "są wątpliwości w wymiarze ekonomicznym" tej wizyty.
- To będą ogromne koszty i (jest - red.) pytanie, czy udźwigniemy te koszty i w jakim przedziale czasowym będą te koszty rozłożone - mówił.
Gawkowski: boimy się czy polski budżet to wytrzyma
Krzysztof Gawkowski z Wiosny stwierdził, że "dobrze, że wzmacniamy sojusz z USA, szkoda, że robimy to tylko za pomocą kasy i pieniędzy". - Nic tutaj więcej się nie dzieje, bo na razie mamy tylko deklaracje - kontynuował. Zwrócił też uwagę, że nie wiadomo ile będzie kosztowała realizacja założeń przyjętych w deklaracji.
- Mówimy o pieniądzach i zaangażowaniu w misję, która będzie dawała nam bezpieczeństwo, ale nie mówimy o jakich (pieniądzach - red.) Nie mówimy o tych pieniądzach w taki sposób, że one są policzalne.
- Robicie trochę politykę na bezpieczeństwie i oskarżacie opozycję, że o tym mówi - zwrócił się do przedstawicieli obozu rządowego. - Mówimy o tym, bo boimy się czy polski budżet, ale i myślenie strategiczne o bezpieczeństwie to wytrzyma - podkreślił Gawkowski.
Ścigaj: kwestia bezpieczeństwa powinna być poza polityką
Agnieszka Ścigaj z Kukiz'15 stwierdziła, że "z całą pewnością inwestycja w obronność jest potrzebna, dobre relacje z USA to jest warunek naszego bezpieczeństwa". - Kwestia bezpieczeństwa powinna być poza polityką - stwierdziła. Jak mówiła dalej "politycy powinni być na tyle dojrzali, że ugrywanie jakichkolwiek interesów na bezpieczeństwie nie jest dobre dla Polaków".
- Nieodpowiedzialne wypowiedzi polityków w kwestiach międzynarodowych, na forach międzynarodowych mogą być różne w skutkach i mogą jej (Polsce - red.) bezpośrednio zagrażać - dodała posłanka.
Cymański: to jest bardzo ważny moment
Tadeusz Cymański (klub PiS), komentując wizytę prezydenta w Waszyngtonie, stwierdził, że "to jest bardzo ważny moment, to jest bardzo ważna decyzja polityczna". - Znakomita większość ludzi uznała, że to jest ważne i dobre, to świadectwo zostało dane - ocenił, odnosząc się do reakcji na ustalenia w Waszyngtonie.
Dopytywany o to, kiedy będą bardziej szczegółowe ustalenia co do planowanych inwestycji, w tym między innymi o umowach offsetowych, odpowiedział: "będzie mowa o wielu rzeczach, o offsecie również".
Autor: mjz/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24