Goście "Kawy na ławę" dyskutowali w niedzielę w TVN24 o Krajowym Planie Odbudowy. Zdaniem Artura Sobonia z PiS, "w sprawie środków europejskich dla Polski, pan przewodniczący Tusk i pan minister Ziobro mówią jednym głosem". Rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka przekonywała, że "można zwalać odpowiedzialność na wszystkich po kolei, ale odpowiedzialność największa spoczywa na premierze" Morawieckim. Urszula Pasławska z Polskiego Stronnictwa Ludowego przypomniała natomiast, że to szef rządu negocjował KPO i podpisał tak zwane kamienie milowe.
Komisja Europejska zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy na początku czerwca, zastrzegając, że wypłata pieniędzy z Funduszu Odbudowy nastąpi dopiero po osiągnięciu przez Polskę tzw. kamieni milowych, także dotyczących zmian w sądownictwie.
Czytaj w Konkret24: Co to są te kamienie milowe, "którymi UE chce szantażować Polskę"? Wyjaśniamy
W niedzielę w "Kawie na ławę" w TVN24 o pieniądzach z KPO dyskutowali politycy: doradca prezydenta Paweł Mucha, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów i poseł PiS Artur Soboń, poseł Koalicji Obywatelskiej Jarosław Urbaniak, rzeczniczka i posłanka Porozumienia Magdalena Sroka, posłanka PSL Urszula Pasławska oraz poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek.
CZYTAJ TAKŻE: Kamienie milowe w KPO. Do czego zobowiązała się Polska?
Mucha: prezydent stworzył warunki do porozumienia z Komisją Europejską
Paweł Mucha ocenił, że "prezydent stworzył warunki do porozumienia z Komisją Europejską". Dodał, że chodzi o warunki prawne, czyli tzw. prezydencką ustawę dotyczącą Sądu Najwyższego. W nowelizacji chodziło między innymi o likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Wiceprzewodnicząca KE Vera Jourova w czerwcu podczas posiedzenia Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego oceniała, że ta nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym nie wypełnia warunków określonych w KPO.
- Wiemy, że trwają rozmowy na temat wniosku o płatność i że jesteśmy na etapie po zatwierdzeniu KPO - mówi doradca Andrzeja Dudy. Stwierdził, że chciałby, aby zaangażowali się w to politycy opozycji, na przykład Donald Tusk.
Soboń: Tusk i pan minister Ziobro mówią jednym głosem
Artur Soboń z PiS przypomniał, że 17 czerwca zatwierdzono KPO. - Mamy też podpisaną umowę partnerstwa - dodał. - Nie ma żadnego powodu, dla którego ten kamień milowy, nazwijmy go związany z praworządnością, czyli likwidacją Izby Dyscyplinarnej, miał być przez Komisję Europejską czy przez kogokolwiek kwestionowany. Ale zgoda, tak się nieszczęśliwie składa, że mamy po dwóch stronach radykałów, którzy dolewają oliwy do ognia, nie chcąc dopuścić do tego, aby te środki do Polski wpłynęły - ocenił.
Doprecyzował, że z jednej strony są "radykałowie w stylu pana przewodniczącego (Donalda) Tuska czy pani przewodniczącej (Very) Jourovej". - Z drugiej strony, niestety, w naszych szeregach - niektórzy koledzy z Solidarnej Polski - mówił. - W tej sprawie, w sprawie środków europejskich dla Polski, pan przewodniczący Tusk i pan minister (Zbigniew) Ziobro mówią jednym głosem - ocenił. Stwierdził, iż ci dwaj politycy "podważają to, że udało się zawrzeć kompromis dzięki inicjatywie pana prezydenta, bo pan prezydent rzeczywiście przygotował dobry projekt ustawy".
Soboń oświadczył przy tym, że jest spokojny co do KPO, ponieważ KE jest "pragmatyczna" i "choć w parlamencie mamy cały szereg radykałów, którzy by chcieli to wywrócić, to im się to po prostu nie uda".
Urbaniak: zmieniliście szyld Izby Dyscyplinarnej i to jest wszystko
Zdaniem Jarosława Urbaniaka z KO prezydent "przyprowadził krowę do Sejmu, osiodłał i powiedział: traktujcie to jako konia". - To nie jest kwestia radykałów, tylko zmieniliście szyld Izby Dyscyplinarnej i to jest wszystko - dodał.
- Praworządności nie przywrócono. Pseudosędziowie nadal są w Sądzie Najwyższym - mówił poseł.
Stwierdził, że ma wrażenie, iż Jarosław Kaczyński "już wydał rozkaz, że jednak tych pieniędzy nie bierzemy i odwracamy się (od Unii Europejskiej - red.)". - Rząd zamiast oszczędzać i zacząć oszczędzanie od siebie, jak to w każdym normalnym kraju się dzieje, powołuje nową instytucję i będzie wydawał miliony - dodał, przywołując przykład utworzonego niedawno Instytutu Strat Wojennych, który ma się zajmować kwestią reparacji.
Sroka: pozostaniemy w ogonie Europy państw, które już te środki dostały
Magdalena Sroka z Porozumienia stwierdziła, że w kontekście inflacji "uruchomienie tych środków powinno być priorytetem". - One poza umocnieniem złotówki będą też miały ogromny wpływ na gospodarkę, pobudzenie inwestycji, z którymi wiemy, że nie jest dzisiaj najlepiej - powiedziała.
Wspomniała, że od pewnego czasu Morawiecki wiąże nieudaną reformę wymiaru sprawiedliwości z działaniami Ministerstwa Sprawiedliwości. - Natomiast dzisiaj usłyszeliśmy, przed chwilą, od pana ministra (Sobonia) bardzo ciekawą tezę, że tak naprawdę Donald Tusk wspólnie z ministrem Ziobrą odpowiada za to, że te środki z KPO nie płyną do Polski. Można zwalać odpowiedzialność na wszystkich po kolei, ale odpowiedzialność największa spoczywa na premierze - oceniła.
Zwracając się do polityków obozu władzy mówiła, że "nie do końca w ramach samego rządu jesteście państwo na tyle spójni, żeby móc wspólnie iść do przodu". - Jeżeli tych środków finalnie nie uruchomimy, to będziemy w bardzo ciężkiej sytuacji, pozostawieni w ogonie Europy państw, które już te środki dostały - dodała Sroka.
Pasławska: to pan premier negocjował KPO i podpisał się pod kamieniami milowymi
Urszula Pasławska z PSL odniosła się do zarzutów, że zablokowanie środków z KPO to "wina opozycji". - W Komisji Europejskiej macie z PiS-u swojego przedstawiciela, (Janusza) Wojciechowskiego - przypomniała. - To pan premier, który jest w Radzie Europejskiej, negocjował KPO. To on się podpisał pod kamieniami milowymi - powiedziała.
- Wydaje mi się, że póki będziemy rozmawiać o praworządności jako takiej dyskusji politycznej, abstrakcyjnej, między politykami a prawnikami, dopóty ludzie nie będą rozumieć, że to dotyczy bezpośrednio ich kieszeni. KPO to jest tania energia, która właściwie powinna być już realizowana. To jest dobra edukacja, to dobra opieka zdrowotna, to dotyczy każdego z nas. To jest mniejsza inflacja, wyższy poziom inwestycji, w związku z czym to jest nasz jak najbardziej interes publiczny - wyliczała.
Zdaniem Pasławskiej "PiS już się trochę pogodził z tym, że tych pieniędzy szybko nie odzyskamy i dzisiaj buduje swoją barkę przetrwania, zwracając się przeciw Unii Europejskiej".
Śmiszek: jesteście najbardziej radykalną, ekstremistyczną partią, jeśli chodzi o kwestie europejskie
- Kaczyński dwa dni temu zapowiedział wyjście z Unii Europejskiej, tupnięcie nogą i wreszcie chce przestać kłaniać się, jak rozumiem, Unii Europejskiej - mówił Krzysztof Śmiszek z Lewicy. Zwracając się do polityków PiS powiedział: "to wy dzisiaj jesteście najbardziej radykalną, ekstremistyczną partią, jeśli chodzi o kwestie europejskie".
Zapytał, jak to jest, że inne kraje już wydają pieniądze ze swoich planów odbudowy, a "Polska ciągle ma kasę zamrożoną".
Zwrócił się do Sobonia słowami: "powinien pan posypać głowę popiołem i przeprosić wszystkich Polaków za jedną rzecz - pięć miliardów euro zaliczki już przepadło". - Pięć miliardów euro już odpuściliście sobie bezpowrotnie, bo woleliście mieć spokój i zadowalać swojego małego koalicjanta Zbigniewa Ziobrę niż pozyskiwać kasę dla Polek i Polaków. Mam dziś takie wrażenie, że PiS sobie już odpuścił walkę o pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy - dodał.
Ustawę o zmianach w Sądzie Najwyższym nazwał "ściemą legislacyjną". - To jest tak, jakbyście ustawą zmienili nazwę Urząd Skarbowy na Skarbowy Urząd - ocenił.
Źródło: TVN24