Lecornu został powołany na szefa rządu 9 września. W niedzielę ogłosił nowy skład swojego gabinetu, który wywołał krytykę zarówno opozycji, jak i prawicowej partii Republikanie, której przedstawiciele mieli zasiąść w rządzie.
W reakcji na dymisję premiera szef opozycyjnego, skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego (RN) Jordan Bardella wezwał Macrona do rozwiązania parlamentu.
Pierwsze posiedzenie nowego gabinetu z udziałem prezydenta miało odbyć się w poniedziałek po południu. We wtorek Lecornu miał wygłosić w parlamencie deklarację polityki ogólnej (exposé). Dopiero po tym rząd miał zostać uzupełniony o ministrów delegowanych. Skompletowany gabinet Lecornu miał składać się z 25 osób.
"Le Figaro": powrót do urn nieuchronny
W poniedziałek francuski dziennik "Le Figaro" ocenił, że "wydaje się nieuchronne", iż dojdzie do wotum nieufności wobec rządu premiera Sebastiena Lecornu i do nowych wyborów parlamentarnych, wobec stanowiska opozycji oraz napięć między samymi partiami wchodzącymi w skład nowego rządu.
Dziennik przewidywał rozłam między centrum i prawicową partią Republikanie, wskazując, że "zostało zerwane wewnętrzne zaufanie" między tymi dwiema siłami politycznymi. Gazeta w tym kontekście wymieniała nominację byłego ministra finansów Bruno Le Maire'a i stawiała pytanie, czy ten wybór nie zwróci się przeciwko premierowi.
Opisując reakcję opozycji na ogłoszony w niedzielę wieczorem skład rządu, "Le Figaro" oceniło, że według partii opozycyjnych zniweczony został efekt gestu Lecornu, którym była rezygnacja z uciekania się do artykułu 49.3 konstytucji pozwalającego na uchwalanie ustaw z pominięciem głosowania. Dziennik przyznaje jednak, że premier "słusznie sądził, że zwolnienia poszczególnych ministrów niczemu nie służą", skoro rząd opiera się na tych samych partiach, co poprzedni gabinet.
Republikanie niezadowoleni
Niepełny jeszcze skład rządu - obsada 18 głównych ministerstw - ogłoszony został w niedzielę wieczorem. Szef Republikanów Bruno Retailleau, choć utrzymał w nowym rządzie stanowisko szefa MSW, zwołał na poniedziałek rano naradę partii.
Część Republikanów była niezadowolona z powodu podziału stanowisk między prawicą i partiami centrowym -: Republikanie otrzymali cztery stanowiska ministerialne, a Odrodzenie, partia prezydenta Emmanuela Macrona - 10.
Znany polityk Republikanów, przewodniczący regionu Hauts-de-France, Xavier Bertrand skrytykował w poniedziałek obecność Le Maire'a w nowym rządzie i wezwał, by ministrowie Republikanów wycofali się z tworzonego przez Lecornu gabinetu.
Le Maire został powołany na ministra obrony. Do jesieni 2024 roku stał na czele resortu gospodarki i finansów, którym kierował przez siedem lat. Opozycja obciąża go odpowiedzialnością za narastający w tym czasie deficyt budżetowy.
Autorka/Autor: momo/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA