Kolejny polsko-romski konflikt w Limanowej. Na jednym z osiedli zebrało się kilkudziesięciu wzburzonych mieszkańców obu nacji. Niezbędna była interwencja policji. Po około czterech godzinach ludzie rozeszli się do domów.
Według informacji portalu limanowa.in do awantury doszło po tym, jak jedna z mieszkanek osiedla przy ulicy Witosa – Polka, została zaczepiona przez Roma. Miało to miejsce około godziny 22. Przed blokiem szybko pojawili się sąsiedzi kobiety, którzy mięli stanąć w jej obronie. Miało też dojść do bójki między zantagonizowanymi grupami.
Będą przesłuchania
Policja, która wkrótce pojawiła się na osiedlu, odseparowała Polaków od Romów. Wylegitymowała kilkadziesiąt osób, które od poniedziałku będą składać zeznania. – Jest mnóstwo wersji. Będą przesłuchania – poinformował portal tvn24.pl rzecznik prasowy limanowskiej policji – Krzysztof Raczek. Jak poinformował podinspektor w awanturze nikt nie został poszkodowany, jednak jak donosi limanowa.in ktoś ponoć rzucił w stronę Romów podpaloną butelkę z benzyną. Ostatecznie ludzie rozeszli się do domów około godziny 2 w nocy - piszą lokalne media.
- To nie pierwsza i nie ostatnia taka sytuacja. Na naszym terenie mieszka wielu Romów. Wiele jest także interwencji, ale zdarzają się one zarówno w polskich jak i romskich rodzinach – podsumował rzecznik.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24