Podkomisja smoleńska nie zwróciła prokuraturze 19 dowodów, pozostałe były zniszczone

Źródło:
tvn24.pl, TVN24
Wiceszef MON: podkomisja smoleńska zgubiła 18 części samolotu Tupolew, pięć zostało zniszczonych
Wiceszef MON: podkomisja smoleńska zgubiła 18 części samolotu Tupolew, pięć zostało zniszczonychTVN24
wideo 2/9
Wiceszef MON: podkomisja smoleńska zgubiła 18 części samolotu Tupolew, pięć zostało zniszczonychTVN24

"Prokuratura przekazała podkomisji smoleńskiej 23 elementy Tupolewa, do chwili obecnej, pomimo wielokrotnych żądań, nie zwrócono 19 dowodów rzeczowych" - przekazała TVN24 w piątek Prokuratura Krajowa. Poinformowano też, że pozostałe elementy zostały oddane przez podkomisję "w stanie utrudniającym ich identyfikację".

Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak przekazał w piątek redakcji TVN24, że "pismem z dnia 13 czerwca 2016 roku ówczesny Przewodniczący Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego zwrócił się o wypożyczenie przedmiotów pochodzących z miejsca katastrofy samolotu Tu-154M nr 101 zabezpieczonych do sprawy PK III 1 Ds 1.2016 Prokuratury Krajowej".

Jak napisał rzecznik, "udostępniono Podkomisji łącznie 25 przedmiotów - niewielkich fragmentów wraku dostarczonych do prokuratury przez osoby odwiedzające miejsce katastrofy wiele dni po jej zaistnieniu - stanowiących dowody rzeczowe zabezpieczone w śledztwie, na co wyraźnie wskazano w treści zarządzenia".

"Wskazano również, że badanie udostępnionych (wypożyczonych) dowodów nie może naruszać celów postępowania karnego, a zatem nie może prowadzić do utraty oraz umniejszenia wartości dowodowej wskazanych przedmiotów, które po badaniach powinny zostać zwrócone" - poinformowała Prokuratura Krajowa.

Prokuratura: podkomisja nie zwróciła 19 dowodów rzeczowych

Jak przekazano, "24 czerwca 2016 roku przedstawiciel Podkomisji odebrał 23 dowody rzeczowe". "Od grudnia 2020 roku, systematycznie ponawianymi pismami, zwracano się do Podkomisji między innymi o ich zwrot.

Dopiero - jak wskazuje prokuratura - 6 grudnia 2023 roku Podkomisja zwróciła część dowodów rzeczowych w stanie utrudniającym ich identyfikację. "Przedmioty te zostały poddane badaniom niszczącym, tj. zostały pocięte bez wiedzy i zgody prokuratury" - zwrócono uwagę.

Wrak samolotu Tu-154MKomisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwoego

"Do chwili obecnej, pomimo wielokrotnych żądań, Podkomisja nie zwróciła 19 dowodów rzeczowych zabezpieczonych do śledztwa" - informuje prokuratura. Jak przekazano, przewodniczący Podkomisji 6 grudnia 2023 roku, poinformował Prokuraturę Krajową, że "de facto nie posiada informacji o miejscu przechowywania wyżej wymienionych dowodów rzeczowych wypożyczonych Podkomisji w 2016 roku".

Prokuratura informuje, że "Podkomisji podejmowane były działania zmierzające do odszukania przedmiotowych dowodów rzeczowych, lecz w zakresie dotyczącym co najmniej 18 dowodów rzeczowych stanowiących fragmenty pochodzące z wraku samolotu Tu-154M nr 101 oraz nieustalonej liczby części lub fragmentów pochodzących z samolotu Tu-154M nr 102, uznanego jako całość za dowód rzeczowy, działania te nie przyniosły pozytywnych rezultatów" - zaznaczono.

"Podejrzenie popełnienia przestępstwa"

Prokuratura przekazała również, że "zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa polegającego na przekroczeniu uprawnień i niedopełnieniu obowiązków przez członków Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego (...)".

Poprzez - jak wskazano - "zniszczenie, utratę lub ukrycie udostępnionych im 23 dowodów rzeczowych zabezpieczonych do sprawy oraz nieustalonej liczby części lub fragmentów pochodzących z samolotu Tu-154M nr 102 i tym samym utrudnianiu wyżej wymienionego śledztwa, na szkodę interesu publicznego (...)".

"W związku z powyższym postanowieniem z dnia 13 grudnia 2023 roku wyłączono z akt śledztwa, do odrębnego postępowania, materiał dowodowy dotyczący wyżej opisanego czynu. Całość materiałów - zgodnie z decyzją Z-cy Prokuratora Generalnego - przekazano do Prokuratury Okręgowej w Warszawie w celu dalszego procedowania" - dodano.

Wiceszef MON o zgubionych częściach samolotu Tupolew

Jako pierwszy o sprawie poinformował w czwartek w Sejmie wiceszef MON Cezary Tomczyk przedstawił w Sejmie.

- Kilkanaście dni temu dotarliśmy do korespondencji prokuratora generalnego oraz prokuratora krajowego z panem Antonim Macierewiczem oraz z panem ministrem Mariuszem Błaszczakiem - powiedział.

Katastrofa w Smoleńsku Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych

- W roku 2016, bo od tego momentu zaczyna się ta sprawa, zespół śledczy numer 1 Prokuratury Krajowej zarządzeniem z dnia 23 czerwca 2016 roku udostępnił elementy i części samolotu 154M, numer boczny 101, które stanowiły dowody rzeczowe w śledztwie. Przekazał je podkomisji smoleńskiej za czasów rządów pana Antoniego Macierewicza - poinformował Tomczyk. Doprecyzował, że wówczas Macierewicz był szefem MON. 

Dodał, że prokuratura przekazała podkomisji "23 elementy Tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskim".

- Z materiału wewnętrznego i poczynionych ustaleń wynika, że dowody rzeczowe zostały przyjęte bez żadnego protokołu oraz sprawozdania. To jest zresztą informacja od samej prokuratury. Części Tupolewa zostały zdeponowane w willi na ulicy Klonowej, czyli tam, gdzie mieściła się wówczas podkomisja smoleńska w zamkniętych kopertach, które były opatrzone pieczęcią prokuratury - powiedział wiceszef MON.

Jak mówił, "pięć z tych 23 elementów zostało wysłane do badań, do Wojskowej Akademii Technicznej". Dodał, że "one w toku tych badań zostały zniszczone".

- Komisja Antoniego Macierewicza w toku prac pozostałe dowody, czyli 18 części samolotu Tupolew, oryginalnego samolotu, który roztrzaskał się pod Smoleńskiem, zgubiła. Te dowody zniknęły. I pan Antoni Macierewicz doskonale o tym wiedział - dodał.

Tomczyk: prokuratura zwracała się o zwrot dowodów, Macierewicz nie odpowiadał

Tomczyk mówił, że prokuratura kilkukrotnie pytała o zwrot elementów samolotu, ale Macierewicz nie udzielał odpowiedzi. Cytował fragmenty tych pism.

Przekazał, że "pierwsze pismo z prokuratury zostało skierowane 1 grudnia 2020 roku, po 4 latach od momentu przekazania dowodów rzeczowych podkomisji smoleńskiej".

Natomiast ostatnie pismo w tej sprawie, jak mówił, zostało "skierowane już po wyborach parlamentarnych, 16 listopada 2023 roku, przez pana prokuratora Dariusza Barskiego".

- To jest pismo skierowane do pana Mariusza Błaszczaka, bezpośrednio do ministra obrony narodowej, do wiadomości ówczesnego przewodniczącego podkomisji, czyli pana posła Macierewicza - dodał. Powiedział, że pisma będą dowodem w sprawie.

Tomczyk podkreślał, że "prokuratura przez siedem lat nie potrafiła wyegzekwować, pomimo posiadanych uprawnień, chociażby informacji, co się z tymi dowodami rzeczowymi stało".

- Prokuratura, i to też jest myślę element bardzo istotny za rządów PiS, za rządów pana Zbigniewa Ziobry, rozważała przeszukanie komisji Antoniego Macierewicza przy użyciu Żandarmerii Wojskowej. I powiem szczerze, szkoda, że do tego nie doszło, bo bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji i wiedzielibyśmy więcej na ten temat - mówił.

Tomczyk: szef MON będzie wnioskował o podjęcie działań o charakterze prawno-karnym

Poinformował, że "minister obrony narodowej pilnie zwróci się za pośrednictwem prokuratora generalnego do prokuratora prowadzącego sprawę, celem podjęcia niezwłocznych działań zmierzających do wyegzekwowania żądań prokuratury zawartych w treści wyżej wymienionych pism". Dodał, że oznacza to, że szef MON zażąda działań przewidzianych w Kodeksie postępowania karnego "mających na celu przeprowadzenie wszystkich dostępnych i możliwych czynności procesowych zmierzających do ustalenia przyczyn utraty przedmiotowych dowodów rzeczowych, jak również ustalenia miejsca przechowywania innych materiałów i dokumentów objętych śledztwem".

- Niezależnie od tego Ministerstwo Obrony Narodowej w ramach toczącego się śledztwa będzie wnioskowało o podjęcie działań o charakterze prawno-karnym mających na celu ustalenie osób odpowiedzialnych, zarówno za działania jak również zaniechania w sprawie wymienionego stanu rzeczy, a w konsekwencji do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej osób, na których spoczywała w tej sprawie odpowiedzialność - mówił wiceszef MON.

Macierewicz odpowiada

Po wystąpieniu Tomczyka, głos zabrał poseł PiS Antoni Macierewicz. Zwracając się do wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka o przedłużenie możliwości wypowiedzi, ocenił, że zostało przedstawione "kłamstwo i oszustwo".

Mówił, że to, co opisywał wiceszef MON, "zdarzyło się wtedy, kiedy byłem ministrem obrony narodowej i nie byłem członkiem podkomisji". - Informacja, o której pan mówi, nie ma nic z prawdy. Nie zostały zniszczone żadne dokumenty. Nie zostały zniszczone żadne materiały dowodowe. One zostały przekazane do firmy amerykańskiej NIAR w tym celu, żeby mogła ona dokonać analizy struktury samolotu. Chodzi oczywiście o malutkie kawałki. To wszystko dotyczy fragmencików samolotu, mniej więcej wielkości 5 do 6 centymetrów i zostało przekazane przez ówczesnych przewodniczących podkomisji, gdy ja tej sprawy nie znałem - mówił.

Podkomisję do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej zlikwidował w grudniu ubiegłego roku wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. 19 stycznia w MON powołano zespół do spraw oceny funkcjonowania podkomisji.

Praca podkomisji smoleńskiej a działania prokuratury

Tak zwaną podkomisję smoleńską powołał w lutym 2016 roku ówczesny minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Dwa lata później został jej przewodniczącym.

Równolegle wyjaśnieniem przyczyn katastrofy smoleńskiej od marca 2016 roku zajmował się też specjalny zespół prokuratorów w Prokuraturze Krajowej powołany przez ówczesnego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniew Ziobrę.

Na szefa "zespołu śledczego nr 1" prokurator generalny wyznaczył swojego zastępcę Marka Pasionka, który - jak podkreślił - był bliskim współpracownikiem Zbigniewa Wassermanna, który zginął w katastrofie z 10 kwietnia 2010 roku.

"To on [Pasionek - red.], można powiedzieć, był jego prawą ręką w czasach poprzednich rządów 2005-2007. I też ma taki osobisty motyw, żeby tę sprawę do końca bezwzględnie wyjaśnić na tyle, na ile będzie to możliwe" - mówił Ziobro.

W teorii zespół prokuratorów Ziobry miał współpracować z podkomisją Macierewicza. Jak to wyglądało w praktyce - opisał w 2021 roku na łamach tygodnika "Sieci" były członek podkomisji smoleńskiej Glenn Jorgensen, prywatnie mąż reżyserki Ewy Stankiewicz-Jorgensen.

Duński reżyser oskarżył Macierewicza o dezorganizowanie prac komisji i dążenie "do zakazu kontaktów z prokuraturą".

"Współpraca powinna być oparta na szacunku i zaufaniu, umożliwiając sprawne udostępnianie wszystkich dowodów uzyskanych przez każdą grupę dochodzeniową. Wygłaszając szkodzące relacjom oświadczenia w prasie i pozwalając na przecieki wstępnych wyników, Antoni Macierewicz mocno skomplikował stosunki podkomisji z polską prokuraturą" - ocenił Jorgensen.

Według niego Macierewicz "nie poczynił żadnych skutecznych starań, aby systematycznie rejestrować zebrane dowody", a członkowie podkomisji nie mieli "pełnej wiedzy, jaki materiał dowodowy jest w ich dyspozycji". 

Podkomisja odniosła się do publikacji jej byłego członka w oświadczeniu, w którym podkreślono, że jego tekst "jest zbiorem nieprawdziwych informacji, insynuacji i kłamstw niemających nic wspólnego z prawdą i z merytorycznymi pracami Podkomisji" i "bezprecedensowym atakiem" na jej szefa.

W lipcu 2023 roku na zjeździe klubów "Gazety Polskiej" w Spale Macierewicz skrytykował też prokuraturę kierowaną przez Zbigniewa Ziobrę, mówiąc, że milczenie nad zamachem na prezydenta Lecha Kaczyńskiego "może skończyć się dla nas źle".

- Od ponad roku dostępny jest raport, który nie pozostawia wątpliwości, że samolot został wysadzony. Wniosek do prokuratury w sprawie zabójstwa prezydenta RP i całej elity narodu polskiego został złożony cztery miesiące temu - mówił szef podkomisji.

Podkomisja smoleńska i "Siła kłamstwa" Piotra Świerczka

Kłam tym tezom zadał w reportażu "Siła kłamstwa" dziennikarz TVN24 Piotr Świerczek ujawniając nagrania, zdjęcia i ekspertyzy zlecone przez podkomisję, które nigdy nie znalazły się w jej raportach, a także w tym ostatnim z sierpnia 2021 roku.

Materiały te albo wprost wykluczają zamach, albo wskazują na katastrofę jako przyczynę tragedii. Świerczek rozmawiał także z ludźmi, którzy pracowali dla podkomisji, ale nie zgadzają się z jej wnioskami, że w Smoleńsku miało dojść do zamachu. Co więcej, rozmówcy dziennikarza wprost mówili, że ich badania zostały zmanipulowane lub wybiórczo wykorzystane pod tezy z góry założone przez podkomisję.

Katastrofa pod Smoleńskiem

Badanie katastrofy smoleńskiej w Polsce przeprowadziła Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, którą kierował ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller. Jej raport został opublikowany w lipcu 2011 roku.

We wnioskach końcowych raportu eksperci wskazali, że przyczyną wypadku było "zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg. Doprowadziło to do zderzenia z przeszkodą terenową, oderwania fragmentu lewego skrzydła wraz z lotką, a w konsekwencji do utraty sterowności samolotu i zderzenia z ziemią".

Raport tvn24.pl: Katastrofa smoleńska

Autorka/Autor:js, pp/kab

Źródło: tvn24.pl, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Komisja Badania Wypadków Lotniczych

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Na Lewicy mamy bardzo kompetentne kobiety. Uważam, że jest już czas, żeby to właśnie kobieta wystartowała w wyścigu o Pałac Prezydencki - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Powiedziała też, kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie.

Kobieta kandydatką Lewicy na prezydenta? "Kompetentna, rzetelna, merytoryczna"

Kobieta kandydatką Lewicy na prezydenta? "Kompetentna, rzetelna, merytoryczna"

Źródło:
TVN24

Policja zatrzymała "16-letniego obywatela Polski mającego związek" z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie.

Próba podpalenia synagogi w Warszawie. Policja zatrzymała 16-latka

Próba podpalenia synagogi w Warszawie. Policja zatrzymała 16-latka

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Z jednego z jezior w Lipnicy (województwo pomorskie) wyłowiono ciała dwóch Kolumbijczyków - 19- i 29-latka, którzy po skokach do wody nie wypłynęli na powierzchnię. Okoliczności tej tragedii bada policja.

Dwaj Kolumbijczycy skoczyli do jeziora na Pomorzu. Nie żyją

Dwaj Kolumbijczycy skoczyli do jeziora na Pomorzu. Nie żyją

Źródło:
PAP

Zbliża się szczyt eta Akwarydów, roju meteorów związanych z kometą Halleya. Chociaż te spadające gwiazdy najłatwiej zaobserwować na półkuli południowej, w tym roku warto zerknąć w niebo także w Polsce - astronomowie przewidują, że tegoroczny deszcz może być najsilniejszy od początku wieku.

Już w weekend wyjątkowa noc spadających gwiazd

Już w weekend wyjątkowa noc spadających gwiazd

Źródło:
The Conversation, earthsky.org, PAP, tvnmeteo.pl

Prezydent stara się skupić na sobie uwagę, zaistnieć w jakiś sposób w debacie - tak o postawie Andrzeja Dudy w stosunku do rządu mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Została też zapytana o to, czy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich Lewica wystawi kobietę jako kandydatkę. Powiedziała też kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie.

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Źródło:
TVN24

36-letnia kobieta nie żyje, a 62-letnia kobieta i dwoje dzieci w wieku 9 i 10 lat trafili do szpitala po tym, jak zawaliła się ściana budynku gospodarczego w miejscowości Dębno (woj. małopolskie).

Tragedia w trakcie rozbiórki dachu. Kobiety i dzieci przygniecione przez ścianę

Tragedia w trakcie rozbiórki dachu. Kobiety i dzieci przygniecione przez ścianę

Źródło:
PAP, TVN24

W miejscowości Głuszyna w Wielkopolsce doszło do wypadku z udziałem quada. Maszyna zderzyła się z "pojazdem osobowym". Dwie jadące quadem 17-latki zostały przetransportowane Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Drugi kierowca uczestniczący w wypadku oddalił się z miejsca zdarzenia.

Nie wiadomo, czy z kimś się zderzyły. Dwie 17-latki w szpitalu

Nie wiadomo, czy z kimś się zderzyły. Dwie 17-latki w szpitalu

Źródło:
TVN24

Przypadek Georgii Meloni, której wizerunek wykorzystano w porno, jest bardzo hardcore'owy, ale deepfake to także imitacja głosu człowieka z banku, który dzwoni w sprawie naszych pieniędzy - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Aleksandra Przegalińska, badaczka AI, filozofka i futurolożka. - Musimy zdawać sobie sprawę, że nowa technologia wchodzi do życia człowieka dość nieoczekiwanie, może je demolować - komentuje wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.

"Wchodzi nieoczekiwanie, może demolować życie"

"Wchodzi nieoczekiwanie, może demolować życie"

Źródło:
tvn24.pl

Pogoda na majówkę. Trwa długi weekend majowy, który w tym roku przywitał nas słonecznym niebem i wysoką temperaturą. Pogodowa sielanka powoli jednak się kończy, a na horyzoncie widać chmury, deszcz i wyładowania atmosferyczne. Sprawdź najnowszą aktualizację prognozy, przygotowaną przez synoptyk tvnmeteo.pl Arletę Unton-Pyziołek.

Pogoda na majówkę 2024. Jest pięknie, ale czeka nas zimny prysznic

Pogoda na majówkę 2024. Jest pięknie, ale czeka nas zimny prysznic

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Liczba ofert sprzedaży działek rekreacyjnych w pierwszym kwartale 2024 roku wzrosła o 190 procent rok do roku - poinformował Polski Instytut Ekonomiczny. O ponad jedną trzecią w górę poszła też średnia cena za metr kwadratowy. Z raportu wynika, że podczas pierwszych trzech miesięcy tego roku na portalach internetowych pojawiało się średnio blisko 500 ofert tygodniowo, a w kwietniu liczba ta wzrosła do 1000.

Nawet tysiąc ofert tygodniowo. Ceny w górę

Nawet tysiąc ofert tygodniowo. Ceny w górę

Źródło:
tvn24.pl

Myśmy w 1981 roku oczywiście marzyli o wolnej Polsce, nic więcej. Chociaż było oczywiste, że dla środowiska "Solidarności" najważniejsze jest uczestniczenie, takie czynne, cywilizacyjne w strukturach Zachodu - mówił w "Faktach po Faktach" Jerzy Buzek, były premier, eurodeputowany PO, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego w 20. rocznicę akcesji Polski do Unii Europejskiej.

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Źródło:
TVN24

Od dwóch tygodni na uniwersytetach w całych Stanach Zjednoczonych trwają protesty. Jedne skierowane przeciw działaniom Izraela w Strefie Gazy - inne, jako odpowiedź na antyizraelskie wystąpienia grup wspierających Palestyńczyków. W sumie aresztowano już ponad 1000 demonstrantów na co najmniej 26 kampusach. We wtorek po południu i w nocy do gwałtownych starć doszło na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku i na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles.

Od Kalifornii po Massachusetts. Fala protestów na uczelniach w USA

Od Kalifornii po Massachusetts. Fala protestów na uczelniach w USA

Źródło:
PAP, Reuters, "New York Times"

Pamiętajmy dziś o tych, którzy odważnie i z wyobraźnią zaczęli naszą drogę do Unii. Tych, którzy psuli i psują, a dzisiaj przed kamerami stroją dumne miny, nie będę wspominał. Szkoda święta - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Premier: Tych, którzy psuli i psują, nie będę wspominał. Szkoda święta

Premier: Tych, którzy psuli i psują, nie będę wspominał. Szkoda święta

Źródło:
tvn24.pl

Walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło, by źli ludzi, którzy atakują nasze wartości, nie zwyciężyli - mówił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w 20. rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej. Jak podkreślił, nadzieje związane z 1 maja 2004 roku "spełniły się z nawiązką".

Sikorski: walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło

Sikorski: walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło

Źródło:
PAP, TVN24

W imieniu prezydenta Joe Bidena zdecydowanie potępiam ten atak na synagogę Nożyków - powiedział w środę ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Naczelny rabin Polski Michael Schudrich stwierdził, że gdyby koktajl Mołotowa trafił kilkanaście centymetrów bardziej w lewo, mogłoby dojść do pożaru synagogi. Ambasador Izraela Jakow Liwne powiedział, że ci, którzy chcieli podpalić budynek, "starali się spalić relacje żydowsko-polskie, a nie możemy pozwolić im na skuteczność tego aktu".

Próba podpalenia synagogi Nożyków i jednoznaczne potępienie. "Łobuzom nie uda się nas podzielić"

Próba podpalenia synagogi Nożyków i jednoznaczne potępienie. "Łobuzom nie uda się nas podzielić"

Źródło:
TVN24, PAP

Anne Hathaway wyznała, że od kilku lat nie pije alkoholu. - Normalnie o tym nie mówię, ale od pięciu lat jestem trzeźwa - powiedziała. W 2019 roku aktorka przyznała, że problemem był dla niej kac, z którym się zmagała zwykle przez kilka dni.

Anne Hathaway od pięciu lat jest trzeźwa. "Normalnie o tym nie mówię"

Anne Hathaway od pięciu lat jest trzeźwa. "Normalnie o tym nie mówię"

Źródło:
New York Times, Today, People

Tegoroczne wakacje w Turcji cieszą się rekordowym zainteresowaniem. Tak przynajmniej wynika z informacji przekazanych przez Kaana Kavaloglu, prezesa Śródziemnomorskiego Stowarzyszenia Hotelarzy i Operatorów Turystycznych (AKTOB). Jak podkreślił, odnotowano rekordowy wzrost liczby wczesnych rezerwacji w tym kraju. Kavaloglu określił przy tym Polskę mianem "niespodzianki roku".

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Źródło:
tvn24.pl

IMGW opublikował prognozę zagrożeń meteorologicznych na kolejne dni. Tuż przed weekendem w części kraju spodziewane są burze. W weekend gwałtowna aura zacznie obejmować swoim zasięgiem coraz większy obszar Polski.

Prognoza alarmów IMGW. Prawdopodobnie zagrzmi jeszcze w majówkę

Prognoza alarmów IMGW. Prawdopodobnie zagrzmi jeszcze w majówkę

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Kolumbia jako trzeci kraj Ameryki Łacińskiej po Boliwii i Belize zerwie stosunki dyplomatyczne z Izraelem. Stanie się to w czwartek - zapowiedział prezydent Kolumbii Gustavo Petro.

Prezydent Kolumbii: zrywamy stosunki dyplomatyczne z Izraelem

Prezydent Kolumbii: zrywamy stosunki dyplomatyczne z Izraelem

Źródło:
PAP
Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbędą się 9 czerwca. Ale już dziś wiadomo, że w kolejnej kadencji europarlamentu zabraknie kilkunastu znanych polityków. Niektórzy z nich zasiadali w tej unijnej instytucji od dwudziestu lat. Część sama zapowiedziała przejście na emeryturę, dla innych zabrakło miejsca na listach.

Wybory europejskie 2024. Oni nie znaleźli się na listach

Wybory europejskie 2024. Oni nie znaleźli się na listach

Źródło:
tvn24.pl, PAP, "Gazeta Wyborcza"

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Turysta kopnął bizona w Parku Narodowym Yellowstone. Władze parku przekazały, że mężczyzna zaczął zaczepiać stado zwierząt, będąc pod wpływem alkoholu. Jak się okazało, w spotkaniu z bizonem turysta odniósł lekkie obrażenia.

Turysta kopnął bizona. Zwierzę nie pozostało dłużne

Turysta kopnął bizona. Zwierzę nie pozostało dłużne

Źródło:
CNN, National Park Service

Podczas tegorocznej majówki pogoda dopisuje i przynajmniej część Polaków wykorzysta ten czas na zorganizowanie grilla z rodziną lub znajomymi. Żeby nie zepsuć sobie odpoczynku, warto pamiętać, że nie wszędzie grillować swobodnie możemy, a za złamanie przepisów mandat może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24