Ewa Sowińska musi odejść. Jest bowiem bardziej rzecznikiem Radia Maryja niż osobą, która walczy o prawa polskich dzieci. Jest wobec nich prokuratorem i oskarżycielem - mówią posłowie PO i składają wniosek o jej odwołanie. Do głosowania może dojść jeszcze w piątek.
Jeszcze we wtorek PO zwróci się do marszałka Sejmu, żeby wniosek o odwołanie Ewy Sowińskiej z funkcji Rzecznika Praw Dziecka został rozpatrzony na najbliższym posiedzeniu, być może w piątek – powiedział na konferencji prasowej szef klubu Platformy Zbigniew Chlebowski.
- Pani minister musi jak najszybciej przestać pełnić funkcję Rzecznika Praw Dziecka. Jest dzisiaj wyraźnie związana tylko z jedną opcją i jest raczej rzecznikiem Radia Maryja, niż rzecznikiem, który walczy o prawa polskich dzieci - stwierdził Chlebowski.
I zaapelował do PiS: - Doskonale wiemy o tym, że w parlamencie mamy wystarczającą większość, żeby panią minister odwołać. Ale zwracamy się do polityków PiS, by zechcieli w tej sprawie zabrać głos i poparli nasz wniosek.
PiS: to nagonka na Sowińską
Jednak PiS jest bardzo powściągliwe i mówi o medialnej nagonce na Sowińską. - Ta cała nagonka nie znajduje pokrycia w rzeczywistych błędach. One oczywiście występują. Takim podstawowym błędem są trudności z dotarciem do opinii publicznej i brak rzetelnej współpracy z mediami, ale obiektywnie trzeba też przyznać, ze pani rzecznik była wielokrotnie atakowana w sposób absolutnie nieuzasadniony - powiedział poseł Joachim Brudziński.
Oficjalne stanowisko ws. wniosku o odwołanie Sowińskiej PiS może uzgodnić po wtorkowym posiedzeniu klubu parlamentarnego.
Długa lista zarzutów
Według Platformy Sowińska, wbrew złożonemu ślubowaniu, nie strzegła w należyty sposób praw dziecka ani godności powierzonego jej stanowiska. Przy wypełnianiu swoich obowiązków nie dołożyła – zdaniem PO - należytej staranności i sumienności, a także nie dochowała wierności konstytucji.
Posłowie PO zarzucają Sowińskiej m.in. to, że wykorzystywała urząd do prezentowania prywatnych poglądów (np. wystosowała list w obronie abp. Stanisława Wielgusa), ograniczyła kontakty z dziennikarzami, preferując media związane z o. Tadeuszem Rydzykiem, w licznych wypowiedziach wykazywała brak poszanowania dla osób, w tym dzieci wychowywanych w odmiennym od akceptowanego przez siebie środowisku (np. potępienie rodzin wychowujących dzieci w konkubinacie).
We wniosku Platforma przytacza też wypowiedzi Sowińskiej o teletubisiu Tinky-Winky, zakazie pracy z dziećmi dla homoseksualistów czy urzędowej rejestracji konkubinatów.
Posłowie wytykają jej też nieinformowanie opinii publicznej o działaniach podejmowanych przez Rzecznika (np. ustanowieniu medalu „Pro Infantis Bono"), unikanie otwartych debat na ważne tematy dotyczące dzieci a także ograniczenie współpracy z organizacjami pozarządowymi.
PO: zmieńmy przepisy
Wraz z wnioskiem o odwołanie Sowińskiej, Platforma przygotowała założenia nowelizacji ustawy o RPD. Proponuje, by funkcję rzecznika mogła pełnić jedynie osoba "wyróżniająca się wiedzą prawniczą lub pedagogiczną, doświadczeniem zawodowym oraz wysokim autorytetem ze względu na walory moralne i wrażliwość społeczną".
Rzecznik miałby podejmować działania z własnej inicjatywy oraz w przypadku, gdy dotrze do niego wiadomość o naruszaniu praw lub dobra dziecka. Mógłby też m.in. występować do właściwych organów z wnioskami o podjęcie inicjatywy ustawodawczej, o wydanie lub zmianę innych aktów prawnych oraz zlecać sporządzanie ekspertyz i opinii.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24