Zarzut narażenia pacjentki na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia usłyszał we wtorek 25-letni ratownik medyczny z pogotowia w Opocznie (Łódzkie), który po pijanemu pełnił dyżur w karetce pogotowia. Mężczyzna został przyłapany w poniedziałek.
Jak poinformowała rzeczniczka opoczyńskiej policji Barbara Stępień, do zdarzenia doszło w poniedziałek przed godz. 6. Karetka pogotowia ratunkowego została wezwana do 52-letniej pacjentki z jednej z miejscowości w gminie Białaczów.
Rodzina pacjentki wyczuła od jednego z członków załogi zapach alkoholu i zaniepokojona wezwała policję.
Reszta załogi była trzeźwa
Policjanci przebadali alkomatem całą załogę karetki. Okazało się, że 25-letni ratownik medyczny miał w organizmie ok. 1,6 promila alkoholu. Pozostali członkowie załogi byli trzeźwi.
Ratownik medyczny został zatrzymany w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu przedstawiono mu zarzut narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Grozi za to do trzech lat więzienia. Prawdopodobnie zostanie też zwolniony z pracy w pogotowiu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24