W szpitalu Na Wyspie w Żarach pijany ginekolog odbierał poród. Robił to tak nieudolnie, że zamiast przekłuć pęcherz płodowy, wkłuł się w główkę dziecka. Obrażenia były na tyle poważne, że trafiło ono na oddział chirurgiczny szpitala w Zielonej Górze. Okazało się, że ginekolog miał blisko 2 promile alkoholu we krwi.
Jak powiedział TVN24 Jacek Buśko z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, informację o zdarzeniu policjanci otrzymali w niedzielę wieczorem od ojca dziecka, które miało się urodzić. - Oficer dyżurny policji został powiadomiony przez ojca dziecka, które miało się narodzić, o podejrzeniu wykonywania przez jednego z ginekologów czynności służbowych w stanie nietrzeźwości - wyjaśnił Buśko.
Dobra opinia
Decyzją dyrekcji szptala lekarz został zawieszony. Wiadomo, że jest doświadczonym ginekologiem z długoletnim stażem i cieszył się opinią fachowca.
Śledczy przesłuchują pracowników szpitala oraz rodziców dziecka. Czekają też na opinię biegłych, którzy orzekną czy ginekolog przyczynił do zagrożenia dla życia i zdrowia dziecka oraz matki.
Autor: mn / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24