Chociaż informowaliśmy niedawno o psie, który przypadkowo postrzelił swojego właściciela w stanie Oregon w USA, okazuje się, że polskie psy też potrafią strzelać. 65-letni myśliwy z Ełku, w drodze na polowanie został poważnie postrzelony z własnej broni, przez własnego pupila. Policja wyjaśnia szczegóły zdarzenia.
W niedzielę wieloletni myśliwy wraz z trzema znajomymi jechał autem na polowanie. Broń trzymał między nogami. Na kolanach posadził sobie psa. W trakcie wysiadania z samochodu, broń wypaliła.
Strzelał pies
Wieloletni myśliwy został poważnie ranny w lewe ramię. Policjanci ustalili, że 65-latek, przed jazdą nie zabezpieczył swojej strzelby typu book, a załadował ją potężną amunicją - breneką. Strzał padł, gdy pies myśliwego zeskakiwał z kolan swojego pana – zaczepił pazurem o spust. 65-letni mężczyzna z raną postrzałową trafił do szpitala. Lekarze określają jego stan, jako stabilny. Myśliwy może stracić oprócz zdrowia, również pozwolenie na broń.
Bas/el
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Ełk