Z pewnością koledzy i koleżanki zapytają o powód odmiennej decyzji minister Jadwigi Emilewicz, ale w Porozumieniu nie obowiązywała dyscyplina, jeśli chodzi o to głosowanie - powiedziała rzeczniczka partii Magdalena Sroka. Pytana była o możliwe konsekwencje dla wicepremier i szefowej resortu rozwoju, która jako jedyna posłanka Porozumienia głosowała za nowelizacją ustawy o ochronie praw zwierząt.
Sejm w ubiegłym tygodniu przyjął nowelę ustawy o ochronie zwierząt, której przepisy podzieliły Zjednoczoną Prawicę. Spośród 229 głosujących posłów klubu PiS (obowiązywała dyscyplina klubowa) przeciwko przyjęciu ustawy zagłosowało 38 parlamentarzystów, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski. Spośród 18 posłów Porozumienia, 15 wstrzymało się od głosu, a dwóch było przeciw - za nowelą opowiedziała się jedynie wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.
Emilewicz miała się tłumaczyć
Media donosiły w poniedziałek, że władze Porozumienia wezwą Emilewicz na spotkanie, gdzie będzie musiała wytłumaczyć, dlaczego zagłosowała w Sejmie - jako jedyna z Porozumienia - za nowelą.
Rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka pytana o te doniesienia odpowiedziała w poniedziałek, że wicepremier nie spotkają żadne konsekwencje w szeregach partii. Poinformowała, że w tym tygodniu planowane jest spotkanie prezydium Porozumienia, ale "takiego punktu nie ma w planie posiedzenia". - Z pewnością koledzy i koleżanki zapytają o powód odmiennej decyzji minister Emilewicz, ale chciałabym też zaznaczyć, że nie obowiązywała dyscyplina w Porozumieniu, jeśli chodzi o to głosowanie, dlatego złożenie wyjaśnień to za dużo powiedziane. Pewnie rozmowa na ten temat będzie, ale to nie będzie kwestia żadnego wyciągania konsekwencji od wicepremier Emilewicz - dodała.
CZYTAJ WIĘCEJ: Najważniejsze założenia noweli ustawy o ochronie zwierząt
W PiS-ie konsekwencje głosowania "przeciwko"
Konsekwencje w sprawie głosowania nad nowelą ustawy o ochronie zwierząt spotkały członków Prawa i Sprawiedliwości. Po decyzji Jarosława Kaczyńskiego w prawach członka partii zawieszonych zostało 15 posłów, w tym minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel nie wykluczył, że zapadną kolejne podobne decyzje.
Ustawa o ochronie zwierząt to jeden z punktów zapalnych wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Napięcia rodzi także projekt noweli ustawy o tak zwanej bezkarności urzędników.
O tym w poniedziałek rozmawiało przy Nowogrodzkiej kierownictwo PiS. Spotkanie zakończyło się po trzech godzinach i - jak napisała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska - podjęto decyzje o "zdecydowanych rozstrzygnięciach". Dodała, że o szczegółach PiS poinformuje "w stosownym czasie". Według nieoficjalnych informacji, wszystko ma się rozstrzygnąć do środy.
Źródło: tvn24.pl, PAP