- Po to jest ta ustawa, żeby wszyscy, którzy protestują się bali. Teraz wszystko w rękach prezydenta, oczekujemy od prezydenta trzy razy weto - powiedział Ryszard Petru (Nowoczesna) podczas sobotniej konferencji prasowej, komentując przyjęcie przez Senat ustawy o Sądzie Najwyższym. Katarzyna Lubnauer odniosła się do dzisiejszej wypowiedzi Krzysztofa Łapińskiego odnośnie podwójnego zapisu w ustawie.
O godz. 1.57 w nocy z piątku na sobotę Senat przyjął bez poprawek ustawę o Sądzie Najwyższym. Wcześniej odrzucił wniosek PO o odrzucenie ustawy w całości. Wydarzenie skomentował podczas sobotniej konferencji prasowej Ryszard Petru.
- 22 lipca, to jest data, kiedy komunizm wkrada się do naszych domów - powiedział. - Dzisiaj nad ranem Senat przyjął ustawę o Sądzie Najwyższym, która tak naprawdę likwiduje Sąd Najwyższy. Będziemy spotykać się ze środowiskami prawniczymi. Po pierwsze, żeby rozmawiać o zagrożeniach, płynących z tej ustawy, ale po drugie, z prośbą o monitorowanie co się dzieje w polskim sądownictwie, co się dzieje w polskim wymiarze sprawiedliwości - zadeklarował.
"Ta ustawa może wyeliminować przeciwników politycznych"
- Ta ustawa oznacza, że każdego dnia, taka osoba jak ja, może być skazana, żeby nie mogła startować w wyborach. Ta ustawa może wyeliminować przeciwników politycznych. Nie dajmy się zastraszyć. To jest apel do całego polskiego społeczeństwa. Podobnie jak komuniści nas zastraszyli, podobnie PiS próbuje każdego z nas zastraszyć - powiedział Ryszard Petru. - Po to jest ta ustawa, żeby wszyscy, którzy protestują się bali. Nie bójmy się, im więcej nas będzie, tym większy będzie opór. Teraz wszystko w rękach prezydenta, oczekujemy od prezydenta trzy razy weto. Jeżeli tak się nie stanie, ważne żeby ten opór się tlił. Musimy monitorować i nie wolno ulegać - zaapelował. - Chciałbym zwrócić też uwagę, że wczoraj została przyjęta ustawa z błędami. To świadczy o dyletantyzmie tej ekipy, o tym jak bardzo zależało im na szybkim przepchnięciu kolanem ustawy likwidującej Sąd Najwyższy - dodał.
Lubnauer komentuje wypowiedź Łapińskiego
Rzecznik prasowy prezydenta Krzysztof Łapiński powiedział w sobotę rano, że podwójny zapis dotyczący procedury wyboru I prezesa Sądu Najwyższego w przyjętej przez Sejm i Senat ustawie o SN jest według prezydenta naruszeniem zasad prawidłowej legislacji. Chodzi o art. 12. i 18. ustawy, z których jeden mówi, że Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego przedstawia prezydentowi RP pięciu kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego, spośród sędziów SN w stanie czynnym, a drugi, że do kompetencji Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN należy "dokonywanie wyboru trzech kandydatów" na stanowisko I prezesa SN oraz przedstawienie ich prezydentowi. Szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer pytana na sobotniej konferencji prasowej przed Sejmem, czy wypowiedź Łapińskiego można odczytywać, jako zapowiedź weta prezydenta Dudy do ustawy o Sądzie Najwyższym, oceniła, iż "prezydent szuka pretekstu do zawetowania ustawy". Temu też służyć ma - jej zdaniem - poniedziałkowe spotkanie z I prezes SN Małgorzatą Gersdorf. - Ten zapis, ten oczywisty błąd prawny też może być dla niego pretekstem - dodała szefowa klubu Nowoczesnej.
Zawetowanie "nie rozwiązuje problemu"
Zaznaczyła jednocześnie, że zawetowanie ustawy o SN "nie rozwiązuje sprawy". - Dopiero weto trzech ustaw razem - o KRS-ie, sądach powszechnych i SN - spowoduje, że my z powrotem wrócimy z dalekiej podróży, że będziemy w stanie zostać tam, gdzie dotychczas byliśmy, czyli być demokratycznym państwem prawa - podkreśliła Lubnauer.
Dodała, że weto do trzech ustaw dotyczących sądownictwa umożliwi "rozpoczęcie realnej rozmowy o reformie systemu sądownictwa". - Ta reforma jest potrzebna, tylko ta reforma powinna dotyczyć praw każdego obywatela, powinna pomóc obywatelowi korzystać taniej z sądów, powinna pomóc obywatelowi w tym, żeby procesy były sprawniejsze, powinni być biegli, powinniśmy mieć lepszą administrację sądową, powinniśmy część sporów rozstrzygać poprzez mediację i poprzez arbitraż - mówiła przewodnicząca klubu Nowoczesnej. - My jesteśmy gotowi usiąść i wspólnie opracować taki projekt reformy sądownictwa - zapewniła.
"Jego urząd będzie atrapowy"
Lubnauer przypomniała również w tym kontekście, że prezydent zapowiedział, że nie podpisze ustawy o SN, jeżeli Sejm nie wprowadzi do ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zapisu o wyborze jej członków większością 3/5 głosów. Tymczasem - wskazała szefowa klubu Nowoczesnej - poprawka ta została wprowadzona do ustawy o SN. Jej zdaniem wetując ustawy o sądownictwie Duda może pokazać, że "dorósł do polityki, że staje się prezydentem, a nie atrapą". - Bo jeżeli nie zawetuje tych trzech ustaw, to nasz system prawny, nasza konstytucja, staje się atrapą konstytucji, więc i jego urząd będzie atrapowy - przekonywała Lubnauer.
Ustawy czeka na podpis bądź weto
O godz. 1.57 w nocy z piątku na sobotę Senat przyjął bez poprawek ustawę o Sądzie Najwyższym. Wcześniej odrzucił wniosek PO o odrzucenie ustawy w całości.
Za przyjęciem ustawy bez poprawek głosowało 55 senatorów, 23 było przeciw, a 2 wstrzymało się. Opozycja przyjęła wyniki głosowania okrzykami "Wolne sądy".
Teraz ustawa trafi do prezydenta Andrzeja Dudy. Na jego decyzję czekają już dwie inne ustawy dotyczące sądownictwa: nowela ustawy o KRS oraz nowela Prawa o ustroju sądów powszechnych. O ich zawetowanie apeluje do głowy państwa opozycja i tysiące obywateli gromadzących się od wielu dni na manifestacjach w całym kraju.
Autor: bpm / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24