Pedofile w sutannach. Dramaty ofiar, wyroki i sprawy zamiatane pod dywan

[object Object]
Kronika pedofilii w polskim Kościele. Historie zamiatane pod dywan (materiał "Faktów w południe" TVN24)Fakty po południu
wideo 2/35

Opublikowany w sobotę w internecie film dokumentalny Tomasza i Marka Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" przedstawia kolejne udokumentowane przypadki pedofilii w polskim Kościele. Podobnych ujawnianych historii - dramatów ofiar, wyroków sądowych, ale i spraw zamiatanych pod dywan - było w ostatnich latach więcej. O wielu z nich informowaliśmy w TVN24 i na tvn24.pl. Oto niektóre z takich spraw.

CZYTAJ WIĘCEJ O FILMIE BRACI SEKIELSKICH "TYLKO NIE MÓW NIKOMU"

ZOBACZ RAPORT tvn24.pl: Księża oskarżani o pedofilię

W ostatnich kilku latach ujawniono wiele innych przypadków pedofilii wśród polskich duchownych. Informowaliśmy o nich w TVN24 i na tvn24.pl.

Księża oskarżani o pedofilię (http://www.tvn24.pl)

Ksiądz Wojciech G. z Dominikany, skazany na siedem lat więzienia

Ksiądz Wojciech G. w 2013 roku był podejrzany o dopuszczenie się czynów pedofilskich wobec trójki dzieci na Dominikanie. Władze tego kraju zwróciły się o pomoc w jego zatrzymaniu do Interpolu.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie oskarżyła G. o 10 przestępstw - w tym obcowania płciowego z małoletnim oraz molestowania - wobec dwóch obywateli Polski i sześciu obywateli Dominikany.

Wołomiński sąd rejonowy skazał księdza w marcu 2015 roku na siedem lat więzienia, zaliczając mu na poczet kary rok spędzony w areszcie tymczasowym. Mężczyzna, który miał również zapłacić w sumie 155 tysięcy złotych tytułem "częściowego zadośćuczynienia za krzywdę" ośmiu pokrzywdzonym, zaproponował dobrowolne poddanie się karze.

Sąd zakazał Wojciechowi G. zbliżania się do pokrzywdzonych oraz pracy z młodzieżą przez 15 lat.

Na jego prośbę w lutym 2015 roku, jeszcze przed wyrokiem, Watykan przeniósł G. do stanu świeckiego.

Ks. Wojciech G. skazany
Ks. Wojciech G. skazanytvn24

Były nuncjusz apostolski nie doczekał procesu w Watykanie

Arcybiskup Józef Wesołowski, nuncjusz apostolski na Dominikanie, został odwołany ze stanowiska w związku z podejrzeniami o pedofilię.

ZOBACZ RAPORT tvn24.pl: Proces Józefa Wesołowskiego o pedofilię

Skandal wybuchł na początku września 2013 roku, kiedy media ujawniły, że 21 sierpnia abp Wesołowski został zwolniony ze stanowiska nuncjusza apostolskiego na Dominikanie i delegata w Portoryko.

Na jaw wyszło, że dostojnik zmuszał chłopców do czynów seksualnych, a jego komputer zawierał ogromne ilości materiałów z pornografią dziecięcą. Jedną z jego ofiar był 13-letni epileptyk, który otrzymywał leki od arcybiskupa w zamian za usługi seksualne.

11 lipca przed trybunałem Państwa Watykańskiego rozpoczął się proces byłego dyplomaty. Józefowi Wesołowskiemu, który był pierwszym hierarchą kościelnym, który miał stanąć przed watykańskim trybunałem w sprawie pedofilii, groziło siedem lat więzienia. Z powodu nieobecności oskarżonego, spowodowanej ciężką chorobą, rozprawa po sześciu minutach została bezterminowo odroczona.

Hierarcha zmarł w sierpniu 2015 roku.

Grzegorz K., skazany były proboszcz parafii na Tarchominie

To była jedna z głośniejszych afer pedofilskich dotyczących polskiego Kościoła. Były proboszcz parafii na warszawskim Tarchominie w 2013 roku został skazany przez Sąd Rejonowy w Otwocku na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata za molestowanie małoletniego. Wyrok ten został w 2014 roku utrzymany w mocy przez Sąd Okręgowy Warszawa-Praga.

W jawnym uzasadnieniu wyroku sędzia Małgorzata Bańkowska mówiła m.in, że nie można uznać, by zabarwienia seksualnego nie miało kilkukrotne całowanie 11-latka przez obcego dorosłego mężczyznę, połączone z wkładaniem mu języka do ucha. - Nawet gdyby to odbywało się za zgodą małoletniego, byłoby to przestępstwem - dodała sędzia.

Później o molestowanie i zgwałcenie oskarżyli go inni ministranci, ale śledztwa w tych sprawach nie skończyły się aktami oskarżenia.

Mimo wyroku sądu w Otwocku z marca 2013 roku, Grzegorz K. nie został wówczas odwołany z funkcji proboszcza. Od momentu postawienia mu zarzutów przewodniczył nabożeństwu co najmniej 500 razy, miał pod opieką ministrantów. Stracił posadę dopiero pod koniec września 2013 roku, po interwencji reportera TVN24.

Jak informowały media we wrześniu ubiegłego roku, byłemu proboszczowi powierzono zarządzanie domem emerytów w Otwocku, zakazując mu pracy duszpasterskiej z dziećmi i młodzieżą oraz posiadania profili na portalach internetowych.

Ksiądz Grzegorz K. był skazany za molestowanie dzieci
Ksiądz Grzegorz K. był skazany za molestowanie dziecitvn24

Były ksiądz w dzieciństwie sam był ofiarą

W październiku 2013 roku o swych własnych doświadczeniach z dzieciństwa - kiedy padł ofiarą księdza pedofila - opowiedział w rozmowie z TVN24 były ksiądz Lesław Juszczyszyn.

Jego dramat zaczął się, gdy miał dziewięć lat. - Po mszy świętej, w której służyłem jako ministrant, proboszcz zabierał mnie do zakrystii. Zamykał drzwi, obnażał mnie, masturbował i całował - wspominał Juszczyszyn. - Byłem wykorzystywany do 13 roku życia - dodał. Podkreślił, że "dziecko wykorzystywane seksualnie czuje wstyd, poniżenie". - Jestem wściekły, kiedy hierarchowie, którzy powinni zatroszczyć się o najsłabszych i najmłodszych, tak naprawdę troszczą się o funkcjonariuszy Kościoła - powiedział.

Sam wstąpił do seminarium, bo wydawało mu się, że w Kościele znajdzie pomoc. - Zawiodłem się - przyznał. Wobec księdza, który go molestował, nikt nigdy nie wyciągnął żadnych konsekwencji.

Juszczyszyn przeszedł terapię, po której zdał sobie sprawę, że zostanie księdzem "było ucieczką". Po 15 latach zrezygnował z duszpasterstwa.

Polski ksiądz molestowany w dzieciństwie
Polski ksiądz molestowany w dzieciństwietvn24

Pierwszy w Polsce domagał się zadośćuczynienia

Ksiądz Zbigniew R. był proboszczem parafii Św. Wojciecha w Kołobrzegu w latach 1998-2008.

Odwołano go z tej funkcji z powodu podejrzenia naruszenia zasad celibatu przez kontakty seksualne z dorosłym mężczyzną. Ksiądz został suspendowany przez biskupa, czyli zawieszony w pełnieniu obowiązków kapłana.

W 2010 r. Zbigniew R. został oskarżony przez prokuraturę o pedofilię. Do zarzutu się nie przyznał. We 2012 roku został uznany za winnego jedenastokrotnego doprowadzenia dwóch małoletnich do poddania się tzw. innym czynnościom seksualnym w latach 1999-2001 i skazany na dwa lata więzienia.

Jednym z pokrzywdzonych był Marcin K., którego kapłan wykorzystał 10 razy. Jako pierwszy w Polsce, domagał się zadośćuczynienia od instytucji kościelnych w wysokości 200 tysięcy złotych.

"Zdegradowana została moja psychika w sposób głęboki i trwały, zniekształcony został obraz własnej osoby i świata poprzez bycie czymś, a nie kimś" - napisał w dramatycznym liście skierowanym do papieża Franciszka.

W 2015 roku strony doszły do porozumienia.

Pierwszy punkt ugody mówił o wycofaniu w całości pozwu i roszczeń w stosunku do diecezji i parafii. Diecezja i parafia "w geście chrześcijańskiej pomocy" zrekompensowały kwestię terapii psychologicznej Marcina K., a kwota roszczenia wobec Zbigniewa R. została ograniczona do 50 tysięcy złotych.

Zgodnie z tą ugodą, we wrześniu 2015 roku Sąd Okręgowy w Koszalinie zasądził na rzecz ofiary molestowania seksualnego ze strony księdza odszkodowanie w wysokości 50 tysięcy złotych.

Po raz pierwszy ofiara księdza pedofila domaga się odszkodowania od instytucji kościelnych
Po raz pierwszy ofiara księdza pedofila domaga się odszkodowania od instytucji kościelnychtvn24

Proboszcza z Tylawy bronił prokurator Stanisław Piotrowicz

Ksiądz Michał M. był proboszczem parafii w podkarpackiej Tylawie od 1966 r. W 2004 r. został prawomocnie skazany na dwa lata więzienia z zawieszeniem na pięć lat za molestowanie sześciu dziewczynek. Sąd potwierdził, że kapłan wkładał ręce pod bluzki dziewczynek, dotykał ich piersi, wkładał ręce do majtek i dotykał krocza, całował. Sąd orzekł również osiem lat zakazu wykonywania zawodu nauczyciela.

To właśnie w obronie proboszcza z Tylawy na konferencji prasowej w 2001 roku zabrał głos ówczesny prokurator Stanisław Piotrowicz. Śledztwo w sprawie skazanego kilka lat później księdza zostało wówczas umorzone. "Ksiądz w swoich zeznaniach potwierdził, że istotnie brał dzieci na kolana, a czyni to podczas lekcji religii. (...) Dzieci przytulał do siebie, głaskał, zdarzało się też i tak, że pocałował. Zdarzało się, że na kolanach siedziało kilkoro dzieci. Dzieci były szczęśliwe, zadowolone. Nie było w tym żadnego podtekstu seksualnego" - takie słowa Piotrowicza cytowali politycy opozycji, składając w marcu bieżącego roku wniosek o jego odwołanie ze stanowiska szefa sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

Proboszcz skazany, wielu parafian nie wierzyło w jego winę

W grudniu 2014 roku sąd drugiej instancji skazał na siedem lat więzienia Sławomira S., byłego proboszcza parafii w Szczukach (woj. łódzkie). Duchowny został skazany za molestowanie pięciu chłopców poniżej 15 roku życia. Usłyszał o półtora roku łagodniejszy wyrok, niż ten, na który w 2013 roku skazał go sąd pierwszej instancji.

Duchowny przebywał w areszcie od kwietnia 2012 roku. Wtedy też usłyszał pierwsze zarzuty. Akt oskarżenia wysłany do sądu zawierał zarzuty molestowania pięciu chłopców, którzy w chwili popełniania przestępstwa mieli od 13 do 15 lat. Wszyscy byli ministrantami w parafii skazanego duchownego.

Wierni z parafii przygotowali w 2012 roku list w obronie duchownego. Podpisało się pod nim ponad tysiąc osób. Po orzeczeniu sądu nie mogli uwierzyć, że "ich" ksiądz został skazany. Wielu sugerowało, że ksiądz padł ofiarą intrygi.

Wierni nie mogą pogodzić się z wyrokiem
Wierni nie mogą pogodzić się z wyrokiem TVN24 Łódź

"Kościelna kara śmierci" dla księdza pedofila

Ksiądz Paweł K., wpadł w grudniu 2012 roku. Policja zatrzymała go po sygnale od obsługi jednego z hoteli we Wrocławiu. Niepokój pracowników recepcji miał zwrócić mężczyzna w średnim wieku, który co jakiś czas pojawiał się w hotelu w towarzystwie młodych chłopców. Według ustaleń śledztwa zapraszał nieletnich i wykorzystywał ich seksualnie. W zamian miał kupować im prezenty.

W czerwcu 2015 roku został prawomocnym wyrokiem skazany we Wrocławiu na siedem lat więzienia za pedofilię. We wrześniu został zatrzymany i doprowadzony do więzienia. Wcześniej, przebywając jeszcze na wolności, nękał swoje ofiary.

10 maja 2019 decyzję w sprawie Pawła K. podjął też Watykan. Jak ustaliły "Fakty" TVN, Paweł K. został wydalony ze stanu duchownego. Watykański wyrok ogłoszono mu w więzieniu.

- Za takie przestępstwa, które popełnił, grozi mu najwyższy wymiar kary, jaki jest w Kościele, jaki może spotkać osobę duchowną. Ja bym powiedział, że to jest kościelna kara śmierci, więc nie ma się co dziwić, że ten proces trwał - ocenił ks. Rafał Kowalski, rzecznik prasowy archidiecezji wrocławskiej.

Dla archidiecezji wrocławskiej nie oznacza to jednak zamknięcia sprawy. Jedna z ofiar pozwała kurię i domaga się wypłaty zadośćuczynienia. Pełnomocnik nastolatka twierdzi, że koszmar gwałconego chłopca i innych molestowanych dzieci mógł zakończyć się wcześniej. Zabrakło jednak reakcji ludzi, którzy wiedzieli o zachowaniu księdza.

Dostał wyrok, odprawiał msze w innej miejscowości

Ksiądz Krzysztof K. z parafii w Wojnowicach uczył religii w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Niesłyszących i Słabosłyszących imienia Marii Grzegorzewskiej w Raciborzu (woj. śląskie). W 2017 roku Sąd Okręgowy w Gliwicach uznał go winnym seksualnego wykorzystania 16-letniej głuchoniemej uczennicy. Był jej katechetą. Nie przyznawał się do winy.

Krzysztofa K. sąd rejonowy skazał na karę jednego roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Po wyroku sądu rejonowego, od którego odwołał się ksiądz, prawomocną decyzję podjął sąd okręgowy.

- Po tym, jak zapadł prawomocny wyrok, został odesłany do klasztoru, gdzie, jak usłyszałam w opolskiej kurii, powinien pokutować i czekać na decyzję Watykanu w swojej sprawie - wyjaśniała Mirela Mazurkiewicz z "Nowej Trybuny Opolskiej". Ksiądz miał pokutować w klasztorze, jednak okazało się, że nadal odprawiał msze w innej miejscowości - w Kamieniu Śląskim.

- Nie został pozbawiony prawa do sprawowania posługi w naszej parafii, dlatego sporadycznie tutaj odprawia msze święte - tłumaczył ksiądz Arnold Nowak, proboszcz parafii pod wezwaniem Świętego Jacka w Kamieniu Śląskim.

Zamiast pokuty w klasztorze odprawianie mszy
Zamiast pokuty w klasztorze odprawianie mszytvn24

Molestował harcerzy

Proces księdza Wojciecha L. ruszył w połowie maja 2018 roku. 35-letniego wówczas duchownego, pracującego w jednej z gdyńskich parafii, oskarżono o dokonanie pięciu przestępstw o charakterze seksualnym. W śledztwie ksiądz przyznał się do popełnienia tych czynów.

Został skazany na sześć lat więzienia za molestowanie dwóch podopiecznych podczas obozu harcerskiego w Bieszczadach. W toku śledztwa okazało się, że do molestowania miało dochodzić jeszcze przed wyjazdem na obóz. Zarzuty zostały rozszerzone o nowe czyny, a ksiądz przyznał się także do nich.

Sprawa wyszła na jaw na początku lipca 2017 roku, po powrocie harcerzy z obozu w Bieszczadach, który organizował oskarżony. Ksiądz często wyjeżdżał z młodzieżą. Dwaj chłopcy po powrocie o wszystkim powiedzieli rodzicom. Matki zgłosiły sprawę śledczym.

L. do końca życia nie będzie mógł pracować z dziećmi, a obu ofiarom musi zapłacić wysokie zadośćuczynienia. Wyrok jest nieprawomocny.

Ksiądz stanął przed sądem za molestowanie nastolatków
Ksiądz stanął przed sądem za molestowanie nastolatkówtvn24

Obalony pomnik historycznej postaci

17 sierpnia 1980 roku ksiądz Henryk Janowski odprawił pierwszą mszę dla strajkujących stoczniowców, na którą przyszło także kilka tysięcy mieszkańców Gdańska.

Sygnały o tym, że legendarny kapelan Solidarności dopuszczał się molestowania nieletnich, pojawiały się od wielu lat. W 2004 roku prokuratura dwukrotnie rozpoczynała postępowanie w sprawie molestowania nastolatków przez prałata, ale postępowania umarzano.

Pod koniec 2018 roku do fundacji "Nie lękajcie się" zaczęły się zgłaszać kolejne osoby, które wyznawały, że są ofiarami księdza Jankowskiego. Oskarżały prałata o wykorzystywanie seksualne.

- To było ciało o ciało, bo członkiem wodził mi na przykład po piersiach, czy po plecach, czy po pupie - tak mówiła Barbara Borowiecka. O swym dramacie z czasu, kiedy miała 12 lat, milczała pół wieku milczała. Opowiadając o tym w rozmowie z "Faktami" TVN, tłumaczyła, jaki strach wśród dzieci budził ksiądz Jankowski.

Doniesienia o ofiarach księdza wywołały falę protestów przeciwko czczeniu pamięci duchownego. W marcu Rada Miasta Gdańska zadecydowała o odebraniu tytułu honorowego obywatela miasta nadanego ks. Henrykowi Jankowskiemu w 2000 roku. Radni zdecydowali także o zmianie nazwy skweru, na którym stał pomnik duchownego i o usunięciu samego pomnika, postawionego w 2012 roku w sąsiedztwie kościoła św. Brygidy w Gdańsku.

Ksiądz Jankowski nigdy nie stanął przed sądem. Zmarł w lipcu 2010 roku.

ZOBACZ REPORTAŻ "CZARNO NA BIAŁYM" TVN24 O PRZESZŁOŚCI KSIĘDZA JANKOWSKIEGO

Milion złotych odszkodowania dla ofiary księdza pedofila

Katarzyna pochodziła z patologicznej rodziny. Ksiądz Roman B. obiecywał pomoc. Pojawił się u rodziców wówczas 12-letniej Kasi i zaproponował im, że zabierze dziewczynkę do szkoły z internatem w innym mieście. Rodzice się zgodzili. Ksiądz wielokrotnie gwałcił i bił dziewczynkę. Po kilkunastu miesiącach ofiara trafiła do domu dziecka i przerwała milczenie.

W 2008 roku ksiądz Roman B. został skazany na osiem lat więzienia. Po apelacjach ostatecznie w więzieniu spędził cztery lata.

W styczniu bieżącego roku zapadł przełomowy wyrok sądu w sprawie o zadośćuczynienie. Sąd Okręgowy w Poznaniu przyznał kobiecie milion złotych od zakonu chrystusowców, a także 800 złotych miesięcznie dożywotniej renty.

Zakon w lutym wypłacił ofierze zasądzoną kwotę, jednak wniósł w tej sprawie kasację do Sądu Najwyższego. Chrystusowcy zwrócili uwagę na fakt, że Roman B. nie jest już członkiem ich zgromadzenia. Co prawda po wyjściu z więzieniu trafił do domu księży emerytów pod Poznaniem, ale po procesie kościelnym przestał być księdzem.

26-latka opowiadała swoją historię w "Kropce nad i" w TVN24. Zgodziła się na wywiad tylko ze zmienionym głosem i zasłoniętą twarzą. - Boję się zarówno sprawcy, jak i społeczeństwa - wyjaśniała.

Kobieta wspominała, że ksiądz Roman powtarzał jej, że jeżeli wyjawi prawdę o gwałtach, to nikt jej nie uwierzy. - Mówił, że wszyscy go wielbią, szanują i będą wierzyć tylko jemu, a jak komuś powiem, to zrobi mi krzywdę - dodała.

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ W "KROPCE NAD I" TVN24

"Oni o wszystkim wiedzieli"
"Oni o wszystkim wiedzieli"

Dariusz Kołodziej był ministrantem. Oskarża księdza Mariusza K.

Dariusz Kołodziej miał 13 lat, był ministrantem i marzył, aby kiedyś służyć do mszy na Jasnej Górze. Dziś ma 21 lat i oskarża księdza Mariusza K. o molestowanie.

- Przed moimi urodzinami ksiądz Mariusz powiedział, że ma dla mnie niespodziankę, że mnie zabierze gdzieś. Zabrał mnie do spa w Głuchołazach, rozebrał się w środku tam już do naga, nakłaniał mnie, żebym też się rozebrał - relacjonuje po latach mężczyzna.

Przez kilka miesięcy nie mówił nikomu o tym, co się stało. Jednak, jak wspomina jego matka, było widać, że coś się wydarzyło. Syn stał się skryty, drżały mu ręce, miał problemy w szkole. Gdy Dariusz zwierzył się matce, ta zgłosiła sprawę do diecezji opolskiej. Biskup Andrzej Czaja obiecał jej interwencję, ale - jak mówi Irena Kołodziej - duchowni namawiali ją do milczenia, żeby nie szła na policję ani do prokuratury.

Oskarżany przez 21-latka duchowny został odwołany z parafii, skierowano go do klasztoru. Sprawa molestowania została przekazana Kongregacji Nauki Wiary. W 2015 roku Mariusz K. został wydalony ze stanu kapłańskiego. Dwa lata później kuria zgłosiła sprawę do prokuratury.

Dariusz Kołodziej o swoim dramacie opowiedział podczas konferencji prasowej Fundacji "Nie lękajcie się", a także w programie "Fakty po Faktach" w TVN24.

Zespół biegłych od października ubiegłego roku pracuje nad opinią dotyczącą oskarżonego duchownego. Wciąż nie jest gotowa.

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ W "FAKTACH PO FAKTACH" TVN24

Ofiara księdza: podczas pierwszej rozprawy targały mną takie emocje, zobaczyłem go znowu w cztery oczy
Ofiara księdza: podczas pierwszej rozprawy targały mną takie emocje, zobaczyłem go znowu w cztery oczytvn24

Dziewięć lat koszmaru ministranta w Ostrowitem

Mariusz Milewski miał 9 lat. Jego ojciec nadużywał alkoholu, a w domu panowała bieda. Był ministrantem w Ostrowitem (woj. wielkopolskie), w szkole podstawowej miał styczność z księdzem Jarosławem P., prowadzącym lekcje religii.

Ksiądz przez lata molestował go, a spotkania z nim miały jeden schemat. - Jakby chciał wprowadzić dziwny nastrój i włączał filmy pornograficzne - opowiedział po latach Milewski. - Z perspektywy czasu myślę, że on myślał, że ja jestem jego własnością - stwierdził.

Spotkania Mariusza Milewskiego z proboszczem miały trwać dziewięć lat. W 2012 roku napisał list do biskupa Andrzeja Suskiego. - Ksiądz, który miał być moim obrońcą, tak zwany rzecznik sprawiedliwości, stał po stronie księdza sprawcy - podkreślił Milewski.

Sąd biskupi w październiku 2015 roku wydał wyrok uniewinniający wobec księdza, zarzucał byłemu ministrantowi kłamstwo, dlatego ten postanowił szukać sprawiedliwości w sądzie cywilnym.

Ksiądz Jarosław P. został prawomocnie skazany w 2016 roku przez Sąd Rejonowy w Nowym Mieście Pilawskim, a rok później Sąd Okręgowy w Elblągu utrzymał postanowienie pierwszej instancji. Ani duchowny, ani przedstawiciele kurii nie zgodzili się z wyrokiem. Do Sądu Najwyższego został skierowany wniosek kasacyjny. Jak podała "Gazeta Wyborcza", 5 lutego Sąd Najwyższy oddalił kasację, utrzymując w mocy wyrok skazujący.

Dopiero po prawomocnym wyroku sądu powszechnego, Kościół wszczął procedurę wydalenia Jarosława P. ze stanu kapłańskiego.

ZOBACZ REPORTAŻ "CZARNO NA BIAŁYM" W TVN24

Skazany za pedofilię, prowadził rekolekcje dla dzieci

Ksiądz Edward P. w 2003 roku został prawomocnie skazany przez Sąd Okręgowy w Świdnicy na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Odpowiadał za to, że będąc proboszczem parafii w Pszennie (woj. dolnośląskie), molestował ministrantów. Wówczas został odwołany z parafii, ale po trzech latach do pełnienia posługi wrócił.

Na jaw wyszło, że od kilku lat P. był proboszczem w jednej z dolnośląskich parafii. - Do 2006 roku ksiądz był zawieszony w posłudze kapłańskiej i nie był proboszczem. Od siedmiu lat jest na parafii - przyznał w 2013 roku ks. Stanisław Jóźwik, ówczesny rzecznik archidiecezji wrocławskiej.

- Wykazano winę, został skazany, ale dzisiaj, z uwagi na to, że upłynął okres próby, karę uznaje się za wykonaną. Nastąpiło zatarcie skazania i taka osoba traktowana jest jako niekarana - mówiła wówczas Agnieszka Połyniak z Sądu Okręgowego w Świdnicy

Ksiądz Rafał Kowalski, obecny rzecznik archidiecezji, podkreśla: P. w 2013 roku miał zaświadczenie o niekaralności, a więc "był niewinny w świetle prawa cywilnego".

- Arcybiskup Józef Kupny mimo wszystko postanowił wszcząć postępowanie kanoniczne, żeby zbadać tę sprawę. Efektem prac tej komisji było odwołanie księdza, w 2013 roku, z parafii. Od tego momentu arcybiskup nie powierzył mu żadnego urzędu - podkreśla ks. Kowalski.

Reporterzy programu "Blisko ludzi" TTV dotarli do rodziców, którzy mówią o dzieciach molestowanych przez księdza Edwarda.

"Nie wiedzieliśmy, że będzie podejmował działania duszpasterskie"
"Nie wiedzieliśmy, że będzie podejmował działania duszpasterskie"M. Walczak | TVN24 Wrocław

Dwukrotnie skazany. Po pierwszym wyroku wrócił do dzieci

Ksiądz Piotr D. był proboszczem w parafii św. Ducha w miejscowości Werdun koło Tarczyna (woj. mazowieckie). W szkole podstawowej koło Tarczyna, gdzie uczył religii, był popularny wśród uczniów, kupował im lody, organizował czas po szkole.

Jeden z uczniów był molestowany od drugiej do szóstej klasy. W kwietniu 2007 roku opowiedział o o tym matce. Trzy miesiące po pierwszym zgłoszeniu ksiądz Piotr zostaje aresztowany. Przyznał się do winy. Nie potrafił wyjaśnić, dlaczego molestował chłopca.

Pierwszy proces był krótki, ksiądz został skazany na dwa lata bezwzględnego więzienia. Odwołał się od wyroku, a w obronie księdza wystąpili parafianie. Sąd w drugiej instancji zmienił wyrok na karę w zawieszeniu. D. otrzymał też bezwzględny zakaz działalności związanej z kontaktem, wychowaniem i edukacją małoletnich.

Kardynał Nycz przeniósł wówczas księdza 40 kilometrów na północ, do ośrodka w Pilaszkowie. Tam ksiądz D. miał być pilnowany przez kościelnego kuratora. Jednak trzy lata później jeden z chłopców przyznał się koleżance, że ksiądz go molestował. Piotr D. zaraz po wyjściu z aresztu zaczął wydzwaniać do swoich byłych uczniów. Dwóch z nich miał regularnie molestować.

W lutym 2011 roku ksiądz został zatrzymany i usłyszał zarzuty obcowania płciowego z nieletnimi, innych czynności seksualnych oraz rozpijania małoletnich.

Ksiądz ponownie przyznał się do winy. Tym razem trafił do więzienia na 3,5 roku, karę odbył w całości. Po wyjściu na wolność został przez kardynała Nycza skierowany do domu księdza emeryta, gdzie przebywa do tej pory. Ma zakaz wykonywania jakichkolwiek funkcji kapłańskich i sądowy zakaz kontaktowania się z nieletnimi.

Proboszcz pedofil i długa historia jego bezkarności
Proboszcz pedofil i długa historia jego bezkarnościtvn24

Autor: akw//rzw / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

W ocenie rzecznika MSZ Pawła Wrońskiego ostra wymiana wpisów między ministrem Radosławem Sikorskim a sekretarzem stanu USA Markiem Rubio i Elonem Muskiem przyniosła pozytywny efekt. - Dzięki niej wiemy, że Starlinki na Ukrainie nie zostaną wyłączone - stwierdził. Dodał, że wymiana świadczy o tym, że Amerykanie wiedzą, jakie są ambicje Rosji.

Rzecznik MSZ: dzięki Sikorskiemu dowiedzieliśmy się od Amerykanów dwóch spraw

Rzecznik MSZ: dzięki Sikorskiemu dowiedzieliśmy się od Amerykanów dwóch spraw

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ministerstwo Cyfryzacji w najbliższych miesiącach zaprezentuje model podatku cyfrowego od przychodów lub zysków big techów w Polsce - poinformował wicepremier, szef resortu cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Środki, które zasiliłyby budżet z tytułu nowego podatku miałyby wesprzeć rozwój firm i startupów z sektora cyfrowo-technologicznego i media.

Rząd pracuje nad nowym podatkiem. Zapowiedź ministra

Rząd pracuje nad nowym podatkiem. Zapowiedź ministra

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował długoterminową prognozę eksperymentalną na kolejne miesiące. Czy reszta wiosny okaże się podobna do zaskakująco ciepłych pierwszych dni marca? Co czeka nas na początku lata? Sprawdź przewidywania meteorologów na kwiecień, maj, czerwiec oraz lipiec.

Nadzwyczaj ciepło może być w Polsce do lata. Najnowsza prognoza IMGW

Nadzwyczaj ciepło może być w Polsce do lata. Najnowsza prognoza IMGW

Źródło:
IMGW

Nie żyje książę Fryderyk z Luksemburga. W wieku 14 lat zdiagnozowano u niego rzadką chorobę genetyczną - informuje CNN. Jak poinformował jego ojciec, książę Robert, dzień przed śmiercią Fryderyk pożegnał się z rodziną.

Nie żyje książę Fryderyk. Miał 22 lata

Nie żyje książę Fryderyk. Miał 22 lata

Źródło:
CNN

Światowe media szeroko odnotowały wymianę zdań, do której doszło w internecie między Radosławem Sikorskim a Elonem Muskiem i Marco Rubio. Pisząc o "gwałtownym internetowym starciu", zwracają uwagę między innymi na szybkie stanięcie Marco Rubio w obronie szefa SpaceX oraz na "docinki" pod adresem szefa polskiej dyplomacji.

Światowe media o "gwałtownym internetowym starciu" Sikorskiego z Muskiem i Rubio

Światowe media o "gwałtownym internetowym starciu" Sikorskiego z Muskiem i Rubio

Źródło:
BBC, The Washington Times, Al Jazeera, France24, Times of India, Reuters, Daily Beast, tvn24.pl

Z rynku znika pionier roślinnej gastronomii w Polsce. Firma Krowarzywa nie wytrzymała rosnącej konkurencji i kosztów - informuje poniedziałkowe wydanie "Pulsu Biznesu". Pod koniec marca zostanie zamknięty ostatni lokal istniejącej od marca 2013 roku sieci. - Jeśli znajdzie się ktoś, kto chciałby przejąć markę i nadać jej nową formę, jesteśmy otwarci - mówi współtwórca i współwłaściciel sieci Krzysztof Bożek.

"Staliśmy się ofiarą własnego sukcesu". Znana sieć znika z rynku

"Staliśmy się ofiarą własnego sukcesu". Znana sieć znika z rynku

Źródło:
PAP, X

Na plażach od Stogów w Gdańsku do kąpieliska Orle na Wyspie Sobieszewskiej obowiązywać będzie zakaz przebywania w wodzie. Wszystko przez planowaną neutralizację stu pocisków artyleryjskich i jednej bomby lotniczej. Niewybuchy zalegają na dnie Zatoki Gdańskiej, w miejscu budowy Terminala FSRU. Alert wydało też Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

Sto pocisków na dnie Zatoki Gdańskiej do zdetonowania. Alert RCB

Sto pocisków na dnie Zatoki Gdańskiej do zdetonowania. Alert RCB

Źródło:
TVN24, Urząd Miejski w Gdańsku

"Prawdziwe przywództwo oznacza szacunek do partnerów i sojuszników" - napisał w poniedziałek na platformie X premier Donald Tusk. "Nawet do mniejszych i słabszych" - dodał. Wpis pojawił się niespełna dobę po ostrej wymianie zdań wokół Ukrainy, Polski i Starlinków. Po stronie naszego walczącego z Rosją sąsiada stanął w niej Radosław Sikorski. W odpowiedzi zaatakowali go sekretarz stanu USA Marco Rubio i miliarder Elon Musk.

Tusk do "przyjaciół": Przywództwo oznacza szacunek, nigdy arogancję. Pomyślcie o tym

Tusk do "przyjaciół": Przywództwo oznacza szacunek, nigdy arogancję. Pomyślcie o tym

Źródło:
tvn24.pl

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia stwierdził, że Elon Musk powinien przeprosić ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego po tym jak nazwał go "małym człowiekiem" i kazał mu "być cicho" we wpisach na platformie X. - Nikt nie ma prawa mówić do polskiego ministra, żeby się zamknął, ani że jest małym człowieczkiem. To po prostu oburzające - podsumował Hołownia.

Hołownia: Musk powinien przeprosić Sikorskiego

Hołownia: Musk powinien przeprosić Sikorskiego

Źródło:
TVN24, PAP

Staniemy się tak bogaci, że nie będzie wiadomo, gdzie wydawać te wszystkie pieniądze. Mówię wam, zobaczycie - mówił prezydent USA Donald Trump pytany o wprowadzane cła. Oświadczył też, że spodziewa się dobrych rezultatów rozmów delegacji USA i Ukrainy, które odbędą się we wtorek w Arabii Saudyjskiej.

"Będzie wspaniale". Trump zapowiada

"Będzie wspaniale". Trump zapowiada

Źródło:
PAP

NASA zdecydowała o wyłączeniu kolejnych instrumentów pomiarowych na sondach Voyager. Naukowcy wyjaśnili, że jest to cześć planu oszczędzania energii, tak by jak najbardziej wydłużyć misję. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, sondy będą w stanie działać nawet do 2030 roku.

NASA o pionierskiej misji. "Każdy dzień może być naszym ostatnim"

NASA o pionierskiej misji. "Każdy dzień może być naszym ostatnim"

Źródło:
JPL NASA

RCB wysłało alert ostrzegający przed silnymi porywami wiatru. Eksperci zaapelowali między innymi o przestrzeganie bezpieczeństwa podczas aktywności na zewnątrz.

Alert RCB przed silnym wiatrem. "Nie przebywaj i nie parkuj pod drzewami"

Alert RCB przed silnym wiatrem. "Nie przebywaj i nie parkuj pod drzewami"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Republika Konga może podpisać umowę ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie eksploatacji surowców - donosi Reuters. Porozumienie - podobne do tego, które z Ukrainą chce osiągnąć administracja Donalda Trumpa - zostało zaproponowane przez polityków z afrykańskiego państwa. W zamian za bezpieczeństwo w regionie, chcą oni zainteresować Amerykanów wielkimi pokładami surowców, bez których nie mogą się rozwijać najbardziej zaawansowane technologie, w tym sztuczna inteligencja.

Mają klucz do przyszłości. Chcą z USA umowy podobnej do ukraińskiej

Mają klucz do przyszłości. Chcą z USA umowy podobnej do ukraińskiej

Źródło:
Reuters

1109 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że Stany Zjednoczone "prawie" zakończyły zawieszenie wymiany informacji wywiadowczych z Ukrainą. Rosyjskie siły wypychają ukraińskie siły z obwodu kurskiego. Wkrótce rozmowy USA-Ukraina. Oto najważniejsze informacje z Ukrainy.

Czy USA wznowią pomoc wywiadowczą dla Ukrainy? Krótka odpowiedź Trumpa

Czy USA wznowią pomoc wywiadowczą dla Ukrainy? Krótka odpowiedź Trumpa

Źródło:
tvn24.pl Reuters PAP

Papież Franciszek miał spokojną noc i odpoczywa - brzmi najnowszy komunikat Watykanu, opublikowany w poniedziałek rano. Papież od 25 dni przebywa w szpitalu. W ostatnim czasie nastąpiła u niego lekka poprawa zdrowia.

Stan papieża Franciszka. Krótki komunikat Watykanu

Stan papieża Franciszka. Krótki komunikat Watykanu

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Prawie 3,5 tysiąca odwołanych lotów, utrudnienia dla ponad pół miliona pasażerów. W poniedziałek o północy rozpoczął się 24-godzinny strajk na największych lotniskach w Niemczech. Związek zawodowy Verdi ogłosił akcję protestacyjną z powodu sporu płacowego. Strajk dotknie również pasażerów podróżujących z Polski.

Strajk paraliżuje niemieckie lotniska. Tysiące odwołanych lotów

Strajk paraliżuje niemieckie lotniska. Tysiące odwołanych lotów

Źródło:
DW, PAP, tvn24.pl

- Widzę sens prostowania rzeczy, które są nie do końca prawdziwe - powiedział minister do spraw Unii Europejskiej Adam Szłapka w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24. Komentował w ten sposób niedzielną, ostrą wymianę zdań między ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim, Elonem Muskiem i sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Jak ocenił Szłapka, "to nie my jesteśmy autorami zmiany tego trybu prowadzenia polityki".

Sikorski "wykazał się refleksem i siłą". "Naszym zadaniem jest stawiać granice"

Sikorski "wykazał się refleksem i siłą". "Naszym zadaniem jest stawiać granice"

Źródło:
TVN24

Wszystko wskazuje na to, że brawura była przyczyną tragicznego wypadku w Brzeszczach niedaleko Oświęcimia. 48-latek nie zdążył wyprzedzić na zakręcie innego pojazdu, więc uderzył w niego, próbując uniknąć zderzenia czołowego. W efekcie śmierć poniósł 78-latek, który po kolizji wjechał w drzewo.

Nie zdążył wyprzedzić, wjechał w inny samochód. Zginął 78-latek

Nie zdążył wyprzedzić, wjechał w inny samochód. Zginął 78-latek

Źródło:
KPP w Oświęcimiu, tvn24.pl

Korea Północna wystrzeliła w kierunku Morza Żółtego "wiele niezidentyfikowanych pocisków" balistycznych - poinformowało w poniedziałek południowokoreańskie wojsko. Do wystrzału doszło kilka godzin po rozpoczęciu przez USA i Koreę Południową corocznych, zakrojonych na szeroką skalę wspólnych manewrów.

Reżim Kim Dzong Una wystrzelił "wiele niezidentyfikowanych pocisków"

Reżim Kim Dzong Una wystrzelił "wiele niezidentyfikowanych pocisków"

Źródło:
Reuters, NK News, PAP

Zwolennicy skrajnie prawicowego Calina Georgescu wywołał zamieszki w centrum Bukaresztu. Doszło do nich w nocy z niedzieli na poniedziałek po wieczornej decyzji Centralnego Biura Wyborczego (BEC) Rumunii, które unieważniło kandydaturę tego polityka w zaplanowanych na 4 maja wyborach prezydenckich.

Prorosyjski kandydat wykluczony. W stolicy wybuchły zamieszki

Prorosyjski kandydat wykluczony. W stolicy wybuchły zamieszki

Źródło:
tvn24.pl, PAP

"Bądź cicho, mały człowieczku", "powiedz: dziękuję" - w taki sposób Elon Musk i sekretarz stanu USA Marco Rubio pisali do szefa polskiej dyplomacji, który w mediach społecznościowych odniósł się do wykorzystania Starlinków przez ukraińskie wojsko. Rumuńska komisja wyborcza wykluczyła z prezydenckiego wyścigu prorosyjskiego kandydata Calina Georgescu, który w grudniu wygrał unieważnioną potem pierwszą turę wyborów. W Arabii Saudyjskiej spotkają się szefowie MSZ Stanów Zjednoczonych i Ukrainy. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 10 marca.

Musk obraża Sikorskiego, Chiny grożą Tajwanowi, kluczowa decyzja w Rumunii

Musk obraża Sikorskiego, Chiny grożą Tajwanowi, kluczowa decyzja w Rumunii

Źródło:
tvn24.pl

Od naprawdę wysoko usytuowanego polityka Trzeciej Drogi usłyszałem absolutnie serio, że jeśli sondaże Szymona Hołowni będą wyglądały tak, jak wyglądają, to Trzecia Droga poważnie weźmie pod uwagę pomysł wycofania marszałka Sejmu - mówił "W kuluarach" Konrad Piasecki. Agata Adamek wskazywała, że jeśli lider Polski 2050 "dostanie mocno w kość" w wyborach prezydenckich, "to klub się prawdopodobnie rozsypie".

Wolta w sprawie Hołowni? "Jego start nie jest przesądzony"

Wolta w sprawie Hołowni? "Jego start nie jest przesądzony"

Źródło:
TVN24

Rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata - taki wyrok usłyszał w poniedziałek przed sądem w Zawierciu Kamil Stanek, były właściciel pumy Nubii. Mężczyzna był oskarżony m.in. o znęcanie się nad tym zwierzęciem i odmowę oddania go do ogrodu zoologicznego. Mężczyzna nie zgadza się z zarzutami, twierdząc, że traktował Nubię jak członka rodziny i nabył pumę legalnie. Stanek zapowiedział, że od wyroku się odwoła.

Wyrok w głośnej sprawie pumy Nubii. Właściciela oskarżono o znęcanie się

Wyrok w głośnej sprawie pumy Nubii. Właściciela oskarżono o znęcanie się

Źródło:
PAP, TVN24

W Racławicach niedaleko Krakowa doszło do zawalenia się stropu jaskini. Wszczęto akcję ratunkową. W nocy z niedzieli na poniedziałek, po blisko sześciu godzinach działań, uwięziony mężczyzna został wydobyty.

Akcja w Jaskini Racławickiej. Uwięziony mężczyzna wyszedł o własnych siłach

Akcja w Jaskini Racławickiej. Uwięziony mężczyzna wyszedł o własnych siłach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Ci wszyscy politycy, którzy uważają, że trzeba przepraszać, dziękować i upokorzyć się, nie mają żadnych kwalifikacji, żeby zasiadać w polskim parlamencie, a co dopiero być prezydentem państwa - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Władysław Frasyniuk. Działacz Solidarności jest jednym z sygnatariuszy otwartego listu do prezydenta USA Donalda Trumpa. Zdaniem innego opozycjonisty w czasach PRL-u Zbigniewa Janasa amerykańscy politycy "naskoczyli na prezydenta Zełenskiego" w trakcie jego spotkania w Białym Domu.

Opozycjoniści z czasów PRL: jak jesteś rzeczywiście mocny, to zmierz się z mocnym albo mocniejszym

Opozycjoniści z czasów PRL: jak jesteś rzeczywiście mocny, to zmierz się z mocnym albo mocniejszym

Źródło:
TVN24

"Bądź cicho", "powiedz: dziękuję". Takie komentarze pod swoim adresem przeczytał w niedzielę Radosław Sikorski. Ich autorami są Elon Musk i sekretarz stanu USA Marco Rubio. Ostra wymiana zdań zaczęła się od wpisu miliardera, który zasugerował, że Ukraińcy bez Starlinków nie daliby rady walczyć z Rosją.

Musk, Rubio, Sikorski. Ostra wymiana zdań wokół Polski, Ukrainy i Starlinków

Musk, Rubio, Sikorski. Ostra wymiana zdań wokół Polski, Ukrainy i Starlinków

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne drugiego stopnia na południu Polski. Lokalnie porywy wiatru mogą w poniedziałek rozwijać prędkość do 90 kilometrów na godzinę. W części kraju obowiązują także alarmy niższego stopnia. 

IMGW wydał pomarańczowe ostrzeżenia

IMGW wydał pomarańczowe ostrzeżenia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Powodzie, które były następstwem ulewnych opadów deszczu, doprowadziły do ogromnych zniszczeń w argentyńskim mieście Bahia Blanca. Bilans ofiar wzrósł do 15 osób.

"Wszystko jest zniszczone". Rośnie bilans ofiar powodzi

"Wszystko jest zniszczone". Rośnie bilans ofiar powodzi

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, AFP

Zwłoki humbaka zostały wyrzucone na australijską plażę po przejściu cyklonu Alfred - po raz drugi. Zwierzę zostało pochowane w pobliżu brzegu w październiku zeszłego roku, ale wysokie fale zmyły je z powrotem na plażę. Mieszkańcy obawiają się, że rozkładające się zwłoki będą stanowiły zagrożenie dla surferów i plażowiczów.

Cyklon odsłonił zwłoki humbaka. "Nikt nie mógł tego przewidzieć"

Cyklon odsłonił zwłoki humbaka. "Nikt nie mógł tego przewidzieć"

Źródło:
9news, Surfline

Potentat chemiczny na skraju upadku. Przyszłość zakładów sodowych w Janikowie (woj. kujawsko-pomorskie) stanęła pod dużym znakiem zapytania. Wszystko przez rosnące koszty energii i napływ do Europy znacznie tańszej, konkurencyjnej sody z Turcji. Pracę może stracić nawet kilkaset osób, co dla tak małego miasta może być tragedią. Do tego dochodzą potencjalne problemy z ciepłem i ściekami komunalnymi.

Znaleźli się na skraju upadku. "To nie jest zwykła fabryka". Dramat miasta i mieszkańców

Znaleźli się na skraju upadku. "To nie jest zwykła fabryka". Dramat miasta i mieszkańców

Źródło:
tvn24.pl

Rządy wyżu dobiegają końca, a stery w pogodzie wraz z początkiem nowego tygodnia przejmą niże. Przyniosą one opady deszczu. Zacznie robić się coraz chłodniej, a miejscami pojawi się też deszcz ze śniegiem.

Arktyczna masa w drodze do Polski. Gdzie spadnie deszcz ze śniegiem

Arktyczna masa w drodze do Polski. Gdzie spadnie deszcz ze śniegiem

Źródło:
tvnmeteo.pl

Rezerwat przyrody Śnieżycowy Jar w Wielkopolsce został otwarty dla zwiedzających. Z nadejściem marca wypełnia się on drobnymi kwiatami śnieżycy wiosennej, rzadko spotykanej w tym regionie Polski. Warto wybrać się tam na spacer, szczególnie, że w tym roku rezerwat jest otwarty tylko w trzy weekendy.

"Fenomen na skalę kraju". Mamy tylko kilka weekendów w roku, by go zobaczyć

"Fenomen na skalę kraju". Mamy tylko kilka weekendów w roku, by go zobaczyć

Źródło:
TVN24, Nadleśnictwo Łopuchówko

- Najbardziej bolesne jest to, że większość z odchodzących funkcjonariuszy poświęciła ćwierć wieku ciężkiej pracy i walki z przestępczością, żeby na koniec zostać oszukanym - mówi nam były policjant. Chodzi o obniżenie wynagrodzeń oraz świadczeń emerytalnych tym, którzy odeszli między innymi z policji, straży pożarnej czy straży granicznej na początku 2023 roku. W Sądzie Okręgowym w Zielonej Górze zapadł wyrok w jednej z takich spraw.

"Ta manipulacja miała miejsce pierwszy i jedyny raz w historii"

"Ta manipulacja miała miejsce pierwszy i jedyny raz w historii"

Źródło:
tvn24.pl

Stając na linii startu, już jesteś zwycięzcą, bo już pomagasz i jest to przepiękny pomysł - powiedziała w TVN24 Zuza Kołodziejczyk, zwyciężczyni programu "Top Model", która w maju po raz trzeci weźmie udział w biegu charytatywnym Wings for Life. - Widać biegową falę w Polsce - ekscytował się Paweł Januszewski, dyrektor sportowy inicjatywy.

"Stając na linii startu, już jesteś zwycięzcą"

"Stając na linii startu, już jesteś zwycięzcą"

Źródło:
TVN24