Jeżeli system pojmujemy jako zespół norm prawnych regulujących relacje państwo-obywatel, jestem non stop antysystemowcem – zapewnił w "Kropce nad i" w TVN24 Paweł Kukiz, odnosząc się do swojej współpracy z PiS. Mówił również o towarzyskich aspektach swojej znajomości z Jarosławem Kaczyńskim.
Paweł Kukiz zawarł umowę z Prawem i Sprawiedliwością w sprawie współpracy programowej. Szczegóły porozumienia mają zostać przedstawione w najbliższym czasie. "Proszę nie mylić jej z koalicyjną, podpisaliśmy umowę programową" – komentował dla Polskiej Agencji Prasowej Kukiz. "Za jakiś czas na briefingu przedstawimy więcej szczegółów. W najbliższym czasie, pewnie do dwóch tygodni" – zapowiedział 1 czerwca.
Kukiz: w pewnym sensie dalej jestem antysystemowcem
Więcej o współpracy z PiS Kukiz mówił w "Kropce nad i" w TVN24.
- Podpisałem porozumienie programowe, które dotyczy konkretnych punktów, konkretnych postulatów Kukiz'15 – wyjaśnił.
- Resztę szczegółów przedstawię z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na briefingu, który będzie zorganizowany, mam nadzieję, jeszcze przed najbliższym posiedzeniem Sejmu – dodał.
Zapytany, czy dalej uważa się za antysystemowca, skoro podejmuje współpracę z rządzącą partią, odparł: - Jeżeli system pojmujemy jako zespół norm prawnych regulujących relacje państwo-obywatel, jestem non stop antysystemowcem, ponieważ uważam, że te relacje władza-obywatel w wielkim skrócie polegają na tym, że każda władza w Polsce nie jest pracownikiem obywatela, jak powinno być w państwie demokratycznym, a jest właścicielem obywatela.
"Nie bardzo rozumiem, co to jest za zarzut, że piłem wino z prezesem Kaczyńskim"
Kukiz został zapytany o słowa Kaczyńskiego na jego temat z wywiadu dla tygodnika "Sieci".
"Osobiście bardzo go polubiłem. Kiedyś, po dłuższym spotkaniu przy kolacji i po kilku lampkach, powiedział mi nawet, że ładnie śpiewam. Tym już całkowicie pozyskał moją sympatię" – powiedział Kaczyński pod koniec maja.
Dopytywany o towarzyskie spotkania z Kaczyńskim Kukiz odparł: - Z Tuskiem również piłem wino, a z (Pawłem, rzecznikiem rządu w czasach rządów PO-PSL - red.) Grasiem wypiłem go znacznie więcej niż z prezesem Kaczyńskim.
- Nie bardzo rozumiem, co to jest za zarzut, że piłem wino z prezesem Kaczyńskim – stwierdził.
Kukiz był również pytany, czy prezes PiS "ładnie śpiewa". - Nie powiedziałem, że ładnie śpiewa pan prezes, tylko że pan prezes ma ładny głos. Nawiązałem tutaj do historii, która przydarzyła się mojej żonie, która też ma ładny głos, ale nie ma za bardzo słuchu – tłumaczył.
- Nie wychodzę za mąż za tego pana, tylko podpisuję umowę – dodał.
Kukiz: oczywiście, że nie wolno obywatelom zakazywać zgromadzeń
Kukiz odniósł się także do utrzymującego się w dalszym ciągu zakazu zgromadzeń spontanicznych. Wielu ekspertów uważa go za nieuzasadniony, zwłaszcza wobec zwiększania limitów osób mogących przebywać na koncertach, imprezach okolicznościowych czy stadionach.
- Oczywiście, że nie wolno obywatelom zakazywać zgromadzeń. Mało tego, należy umożliwić obywatelom wypowiedzenie się w drodze referendum, które byłoby obligatoryjne – powiedział.
Jak mowił, "Polacy są pozbawieni wielu uprawnień", które występują w "demokratycznych państwach".
Kukiz o słowach Terleckiego: ta wypowiedź jest kiepska, jest słaba, nie bardzo widzę tutaj jakąś logikę
Kukiz odniósł się do słów wicemarszałka Sejmu z PiS Ryszarda Terleckiego, który powiedział, że jeżeli liderka białoruskiej opozycji Swiatłana CIchanouska "chce reklamować antydemokratyczną opozycję w Polsce i występować na mityngu Trzaskowskiego, to niech szuka pomocy w Moskwie".
- Ta wypowiedź jest kiepska, jest słaba, nie bardzo widzę tutaj jakąś logikę – powiedział. - To tak, jakby mieć pretensje do Polaka opozycjonisty, który w czasach komuny jakimś cudem pojechał do Republiki Federalnej Niemiec szukać wsparcia u konserwatystów – mówił.
Dodał, że "to jest obowiązek pani Cichanouskiej jako Białorusinki, żeby szukać wsparcia". Pytany, czy zagłosuje za odwołaniem Terleckiego, odparł: - Mam zdanie na ten temat, ale mieć zdanie a głosować czy nie głosować, to są dwie odrębne sprawy w tym ustroju, w tym systemie politycznym.
"Zagłosuję za panią Staroń, która jest najlepszą kandydatką"
Gość TVN24 został zapytany, czy zagłosuje za kandydaturą Marcina Wiącka na Rzecznika Praw Obywatelskich.
Odparł, że "jeżeli do czasu wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich nie odbędzie się briefing, na którym pan prezes Jarosław Kaczyński zakomunikuje, czy opowie w większych szczegółach o swoich zobowiązaniach, czy o zobowiązaniach Prawa i Sprawiedliwości względem Kukiz'15", to prawdopodobnie nie weźmie udziału w tym głosowaniu.
- Tak jak było to moją zasadą, że w ogóle nie brałem udziału w głosowaniach nad Rzecznikiem Praw Obywatelskich, ponieważ uważam, że Rzecznik Praw Obywatelskich powinien być wybierany, jak sama nazwa wskazuje, bezpośrednio przez obywateli – tłumaczył Kukiz. Na to prowadząca program Monika Olejnik odpowiedziała, że idąc takim tokiem rozumowania, w ogóle nie powinien głosować w żadnych sprawach, bo każda sprawa dotyczy spraw obywateli.
- Dzięki pani, dzięki temu monologowi, uświadomieniu mnie, przemyślę to i zagłosuję za panią (Lidią) Staroń, która jest najlepszą kandydatką – skwitował tę wymianę zdań Paweł Kukiz.
Lidia Staroń jest kandydatką PiS.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24