Partia się nie rozpada, potrzebuje tylko nowego otwarcia - stwierdził w "Faktach po Faktach" Janusz Palikot, odnosząc się do tego, że klub Twojego Ruchu opuściło 12 posłów. - Nie ma żalu do tych, co odeszli. Życzę wszystkim, żeby znaleźli swoje miejsce na scenie politycznej - podkreślił.
Palikot pytany o to, dlaczego kilkunastu posłów opuściło klub TR powiedział, że wynika to z tego, iż nie zgadzali się najwyraźniej z formułą, którą proponował, czyli świeckie państwo - tak, walka z Kościołem - nie.
- Nie wszyscy ludzie, którzy odeszli, mieścili się w tej formule. Uznali, że to podejście, którego nie akceptują - powiedział Palikot.
- Ja uważam inaczej, że przez wiele ostatnich miesięcy nadmiernym obciążeniem było eksponowanie wątków antyreligijnych. Tymczasem wyborcy, rozumiejąc ideę świeckiego państwa, nie akceptują walki z religią czy Kościołem - dodał.
W opinii Palikota, TR powinien się skupić na sprawach gospodarczych i polityce społecznej. - Dla tych osób, które mają bardziej liberalne, wręcz anarchistyczne poglądy, było to nie do przyjęcia, taka korekta programowa - powiedział Palikot.
Dodał, że nie ma żalu do tych, co odeszli. - Życzę wszystkim, którzy odeszli, żeby znaleźli swoje miejsce na scenie politycznej. Dziękuję za współpracę, idziemy swoją drogą - powiedział.
"Każdy kryzys to szansa"
Lider TR pytany o przyszłość partii stwierdził, że jego ugrupowanie potrzebuje teraz nowego otwarcia i głębokiej restrukturyzacji. - Każdy kryzys niesie szansę przyszłego sukcesu - przekonywał.
W jego opinii, partia zyska na spójności w pomniejszonym klubie. - Trzeba dokonać resetu rzeczy, które były naszym obciążeniem - powiedział Palikot.
Dodał, że trzeba wyciągnąć wnioski m.in. ze słabych sondaży TR. Pokazać, że partia to nie tylko sprawy światopoglądowe, ale też konkretny program gospodarczy i społeczny. - Jestem przekonany, że potrafimy wytłumaczyć nasz program, że się przebijemy, potrzebujemy tylko cierpliwości - powiedział Palikot.
Zapewnił jednocześnie, że partia się nie rozpada. Obecnie bowiem przygotowuje do wyboru samorządowych, w których wystawia swoich kandydatów.
- Jestem też przekonany, że w 2015 r. będziemy święcili triumfy. Jestem przekonany, że TR nie tylko wejdzie do Sejmu, ale też, że bez nas nie da się zbudować koalicji antypisowskiej, i że będziemy istotnym elementem porządku rządowego, jaki się wyłoni w listopadzie 2015 roku - powiedział Palikot.
Dodał, że TR jest potrzebny, bo Polska potrzebuje uwolnienia energii Polaków, co obiecała Platforma, a nigdy nie zrealizowała.
Palikot, mówiąc o swojej polityczniej przyszłości, powiedział, że nie ma już dla niego powrotu do PO, nie będzie też skamlał - jak się wyraził - pod żadnym drzwiami, w tym szefa SLD Leszka Millera.
Poza klubem
W piątek klub Twojego Ruchu opuściło 12 posłów. Jak stwierdzili, odeszli, bo są rozczarowani kierunkiem, w którym idzie TR.
Teraz klub TR liczy 15 osób. Po wyborach parlamentarnych w 2011 r. ówczesny Ruch Palikota wprowadził do Sejmu 40 posłów.
Autor: mac//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24