Troska o środowisko czy oszczędność? Poseł Platformy Obywatelskiej Jan Rzymełka postanowił wykorzystać plakaty, jakie pozostały mu z kampanii wyborczej sprzed dwóch lat. Ponoć wzbudził tym niemały zachwyt pośród partyjnych kolegów.
Jana Rzymełka kandyduje z Katowic i oprócz plakatów z poprzedniej kampanii poseł rozwiesił nowe.
Jak mówi, w ciągu dwóch lat wcale się nie zmienił, a ponieważ po wyborach 2005 roku pozbierał wszystkie swoje plakaty, postanowił je znowu wykorzystać. Żeby nadawały się do użycia, musiał tylko umieścić na każdym czwórkę zamiast trójki. Chodzi o to, że wystartuje z czwartego miejsca na liście kandydatów PO w okręgu katowickim, podczas gdy dwa lata temu był o jedno miejsce wyżej.
Koledzy chwalą Rzymełkę za gospodarność i pomysłowość. - Mamy niewielkie limity dozwolonych wydatków na kampanię, to zaledwie 260 tys. zł, więc nie starczy na zbyt dużo plakatów - mówią.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24