Woda pod Oświęcimiem (województwo małopolskie) jest zbyt zimna, jej eksploatacja - niewydajna, a źródło - nieodnawialne. Z tych - wskazanych przez ekspertów - powodów miastu nie opłaca się wykorzystywać znajdujących się pod ziemią wód geotermalnych. Korzyści płynące z podziemnych gorących źródeł chciał wykorzystać jeden z miejskich radnych. "Eksploatacja wód termalnych pod Oświęcimiem nie jest opłacalna" - odpowiadają geolodzy.
Oświęcimski radny Jakub Przewoźnik (klub Prawo i Sprawiedliwość) zwrócił się w lutym do prezydenta miasta Janusza Chwieruta z prośbą o złożenie wniosku do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o dofinansowanie odwiertu badawczego. Dotacja miała być pierwszym krokiem na drodze do eksploatacji znajdujących się pod Oświęcimiem wód geotermalnych. - Nasze miasto ogrzewane jest głównie poprzez ciepło wytwarzane ze spalania węgla. W najbliższych latach konieczne będzie odejście od tego systemu ogrzewania - tłumaczył wtedy w rozmowie z "Gazetą Krakowską" radny Przewoźnik.
Eksploatacja źródeł wody geotermalnej pozwoliłaby nie tylko na ogrzewanie nią mieszkań, ale też na budowę basenów termalnych na wzór tych w Bukowinie Tatrzańskiej, Białce Tatrzańskiej czy w Szaflarach.
Termy w Oświęcimiu? Naukowcy: nierealne
Teraz już wiadomo, że - choć teoretycznie możliwe - wykorzystanie wód geotermalnych spod Oświęcimia byłoby niewydajne, a miastu nie opłaca się kurs na "drugie Podhale".
Świadczy o tym opinia, o którą Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Oświęcimiu poprosiła specjalistów z Państwowego Instytutu Geologicznego-Państwowego Instytutu Badawczego. Z raportu PIG-PIB wynika, że warunki geologiczne w rejonie Oświęcimia nie są tak korzystne, jak na Podhalu.
- Głównym czynnikiem - decydującym o tym, że eksploatacja wód termalnych pod Oświęcimiem nie jest opłacalna - jest budowa geologiczna i wynikające z niej niekorzystne parametry zbiornikowe - takie jak brak odnawialności złoża i bardzo niska wydajność ujęć - tłumaczą nam przedstawiciele PIG-PIB. Podkreślają, że położone na południowy-wschód od Oświęcimia Podhale ma zupełnie inną budowę geologiczną. - Wydajność eksploatacyjna pojedynczego otworu dochodzi aż do 550 metrów sześciennych na godzinę, a w Oświęcimiu prawdopodobnie od jednego do kilku metrów sześciennych na godzinę. Dodatkowo, co bardzo istotne, są to zasoby odnawialne - informują eksperci.
Radny: będę proponował inne rozwiązania
Jakub Przewoźnik zaznacza, że cieszy się z pozyskania fachowej opinii. Podkreśla jednak, że nadal konieczne jest znalezienie nowego źródła ocieplania mieszkań.
- Najważniejsze jest zabezpieczenie dostaw ciepła dla mieszkańców Oświęcimia. Będę teraz proponował radzie miasta i prezydentowi, by wdrożyć inne rozwiązania dotyczące pozyskiwania energii cieplnej. Ceny gazu idą w górę, ważne są też względy ekologiczne, walka ze smogiem. Jest to po prostu konieczne - mówi nam radny.
Źródło: tvn24.pl, Gazeta Krakowska, oswiecimonline.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock