Specjaliści ze szpitala klinicznego imienia profesora Adama Grucy w Otwocku porozumieli się z dyrekcją. Ostatecznie z 44 lekarzy, którzy mieli opuścić szpital z końcem czerwca, na odejście zdecydowało się 6 osób. Pozostałych zatrzymano podwyżką, która w listopadzie ma sięgnąć 1900 zł. - Cieszymy się, że pacjenci nie pozostaną bez opieki - mówią lekarze.
Porozumienie z Oddziałem Terenowym Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL) w szpitalu w Otwocku dyrekcja podpisała niemal w ostatnim momencie: - Propozycję porozumienia dostaliśmy pod koniec ubiegłego tygodnia, a porozumienie podpisaliśmy w piątek, na niecały tydzień przed końcem okresu wypowiedzenia 34 specjalistów, którzy gotowi byli odejść z pracy. Decyzję o odejściu podtrzymało 6 z nich. 28 osób podpisało porozumienie z dyrekcją i zostają w szpitalu - mówi Filip Kucharczyk z Oddziału Terenowego OZZL w szpitalu im. prof. Grucy.
To ważne, bo pod koniec marca wypowiedzenie umowy o pracę złożyło aż 44 specjalistów, czyli 80 proc. wszystkich zatrudnionych w szpitalu. W ślad za nimi odejście rozważało 33 rezydentów (z 43 wszystkich), czyli lekarzy w trakcie szkolenia specjalizacyjnego. W piśmie do podmiotu tworzącego szpital, czyli Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego (CMKP), młodzi lekarze tłumaczyli, że gotowi są odejść w ślad za swoimi mentorami. Zwrot akcji nastąpił 10 czerwca, kiedy dyrekcja szpitala im. prof. Grucy zaproponowała odchodzącym 1,5 tys. zł od lipca, a od sierpnia także 50 proc. od stawki NFZ za każdego pacjenta przyjmowanego w przyszpitalnej poradni (od niedawna ortopedzi dostają 40 proc., ale jeszcze kilka miesięcy temu szpital płacił im ledwie 5 proc.). Wypowiedzenia wycofało wówczas 10 z 44 specjalistów.
Ostatecznie, w ubiegłym tygodniu, dyrekcja zaoferowała lekarzom dodatkowe 400 zł brutto - 200 zł od sierpnia i kolejne 200 zł od listopada. Biorąc pod uwagę, że zgodnie z nowelizacją ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, od 1 lipca specjalista zarobi minimalnie 8,2 tys. zł brutto, razem z podwyżką od pracodawcy pensja ortopedy z Otwocka wyniesie 10,1 tys. zł brutto, czyli ok. 7,2 tys. zł netto. Dostaną też 50 proc. od stawki, jaką NFZ płaci za każdego pacjenta przyjmowanego w poradni, czyli ok. 20 zł.
To wciąż kwoty, które nie przystają do realiów rynkowych. W systemie prywatnym doświadczony ortopeda zarabia nawet kilka tysięcy złotych za jedną skomplikowaną operację. Ortopedzi z Otwocka tłumaczą jednak, że nie mogą zostawić swoich pacjentów, których w większości nie stać na wydatek kilkudziesięciu tysięcy złotych za operację. W dodatku wiele operacji wykonywanych w Otwocku jest niedostępnych w systemie prywatnym.
Szpital im. prof. Grucy uznawany jest za jeden z najlepszych ośrodków ortopedycznych na Mazowszu. Operuje się tu m.in. skomplikowane złamania miednicy czy przeprowadza replantacje kończyn (czyli przyszywa np. odcięte palce). Gdyby dyrekcja nie porozumiała się z odchodzącymi lekarzami, od 1 lipca w szpitalu zostałoby 32 lekarzy – 22 specjalistów i 10 rezydentów, a kolejki na zabiegi planowe na pewno znacznie by się wydłużyły.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock