Fala zakażeń omikronem. Robert Flisiak: Już za późno na działania. Zapłacimy zgonami. Od głosu w wyborach zależy życie nasze i naszych bliskich

Dzienne bilanse nowych zakażeń przekraczają już 57 tysięcy nowych infekcji. Piąta fala wywołana wariantem omikron - jak mówią eksperci - nadal się rozpędza. Do Sejmu trafił nowy projekt "ustawy covidowej", złożony przez posłów PiS. Ma on zastąpić tak zwaną ustawę Hoca, nad którą obóz rządzący dyskutował od kilku miesięcy. Nowy projekt dotyczy jednak tylko testowania i nie przewiduje żadnych zasad w sprawie szczepień przeciwko COVID-19, których pracodawcy mogliby wymagać od pracowników.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Profesor Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych oraz kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku był w piątek gościem TVN24. Krytykował rządzących za niewystarczające działania w walce z pandemią. - Chciałbym na to spuścić zasłonę milczenia, bo już nie ma o czym mówić. Mam tylko nadzieję, że większość społeczeństwa, oddając w przyszłości swój głos, zda sobie sprawę, że od tego głosu zależy życie ich samych i ich bliskich - powiedział.

Jego zdaniem "te ustawy, te działania powinny być podjęte najpóźniej we wrześniu (2021 roku - red.)". - Trzeba było działań legislacyjnych, działań zdecydowanych, tak jak zrobili to przywódcy innych krajów, by nie mieć nadmiernej śmiertelności z powodu COVID-19. W tej chwili nie ma o czym dyskutować - mówił. - Już jest za późno. Zapłacimy za to kolejnymi zgonami - powiedział Flisiak.

Podkreślił, że "bez narzędzi legislacyjnych, prawnych, znowu będziemy bezradni, gdy za parę lat pojawi się inny wirus, inna pandemia". - Na szczęście zakażenia wariantem omikron przebiegają łagodniej. Ale nie wiemy, co zmienność wirusa przyniesie nam jesienią - dodał.