- Nigdy nie rozmawiałem z Peterem V., ale niektórzy na lewicy znali go - powiedział w TVN24 były premier z ramienia SLD Józef Oleksy.
Były premier zarzeka się, że nigdy nie rozmawiał z Peterem V. - Nie przypominam sobie, abym go kiedykolwiek widział czy spotkał - mówił Oleksy. Przypomniał, że od jakiegoś czasu to nazwisko się pojawia, i to w kontekście lewicy. - Nie wiem, skąd hasło "kasjer lewicy". Jest to dla mnie ciekawostka, ale nie kojarzy mi się z tą osobą w żadnym stopniu - stwierdził Oleksy. Zaznaczył, że jeśli V. ma coś wspólnego z ludźmi z lewicy, to z niewielką grupą. - Mówienie o całej lewicy to nadużycie - dodał.
Oleksy podkreślił, że jego w całej sprawie intryguje także kwestia okoliczności ułaskawienia bankiera. - Nie rozumiem, dlaczego człowiek, który dopuścił się morderstwa, został wypuszczony na wolność - stwierdził były premier.
Gdy Peter V. trafił do aresztu, jego prawnicy wnieśli wniosek o ułaskawienie. Pomimo, że prokurator z biura ułaskawień resortu sprawiedliwości wydał negatywną opinię w tej sprawie, ówczesny zastępca prokuratora generalnego Stefan Śnieżko miał pozytywnie zaopiniować wniosek do prezydenta. Aleksander Kwaśniewski zgodził się na ułaskawienie zabójcy. W lipcu 1999 r. V. wrócił do Szwajcarii.
W poniedziałek V. został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze. Prokuratura przedstawiła mu m.in. zarzut prania brudnych pieniędzy. Został aresztowany. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24