- Gdybym był w zarządzie PO, to powiedziałbym: "jesteśmy liderami Platformy, ale nie liderami politycznymi Polaków". Proponowałbym, żeby cały zarząd podał się do dymisji - powiedział w "Faktach po Faktach" Andrzej Olechowski, współzałożyciel PO i były szef MSZ. Komentował w ten sposób przegraną Bronisława Komorowskiego i sytuację Platformy Obywatelskiej przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi.
Zdaniem Olechowskiego, bardzo poważnym scenariuszem jest to, że Platforma Obywatelska może zakończyć wybory parlamentarne z kilkunastoprocentowym poparciem. - Wydaje mi się, że dzisiaj znajdziemy wiele osób, które gotowe są nawet obstawić zakład, że tak będzie - powiedział. Jak dodał, zdumiewające jest to, że przywódcy Platformy reagują po przegranych przez Bronisława Komorowskiego wyborach prezydenckich "trywialnymi i głupimi" hasłami typu "nic się nie stało", bądź "Komorowski nawalił, ale nie Platforma".
Jak mówił Olechowski, gdyby był dzisiaj w zarządzie PO, to na spotkaniu powiedziałby: - Jesteśmy owszem liderami Platformy, ale nie liderami politycznymi Polaków. Polacy dzisiaj nie postrzegają nas jako swoich przywódców politycznych. Nie mamy emocjonalnej więzi z Polakami. Wyjaśnił, że widzieliśmy to na przykładzie Bronisława Komorowskiego. - Przegrał, bo jest Platformą. Nie było nic z Komorowskiego. Wszystko było PO. Był częścią obozu władzy - powiedział Olechowski.
"Cały zarząd do dymisji"
Dodał, że proponowałby, żeby cały zarząd podał się do dymisji. - Tak powinno być w partiach. Widać to było w Wielkiej Brytanii, gdzie trzech liderów podało się do dymisji natychmiast - podkreślił.
Jak powiedział, trzeba zwołać nadzwyczajny kongres jeszcze przed wyborami, dokonać wielkiej debaty politycznej, zamknąć to wszystko do końca lipca i przystąpić do kampanii wyborczej. Tłumaczył, że jak się mówi, że nie można zmieniać koni, to można wziąć urlopy, płatne bądź bezpłatne i pakować walizki. Dodał, że jeżeli nie widać nowych, młodych koni to trzeba ich poszukać. - Nie można powiedzieć niech idzie Trzaskowski, Mucha, a my się schowamy do tyłu. Bo młode twarze są teraz potrzebne - powiedział Olechowski. Podkreślił, że musi być w tym polityku coś. Musi być liderem i pokazywać ogień. - Tu muszą być młode konie, które pójdą pod mocny wiatr - stwierdził.
Jak powiedział, chciałby móc głosować na Platformę w nadchodzących wyborach. - Jako ktoś kto pomaga, jestem gotów wesprzeć Platformę – dodał.
Autor: js/mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24