W piątek mija 81 lat od bohaterskiego czynu franciszkanina ojca Maksymiliana Kolbego. 29 lipca 1941 roku podczas apelu w niemieckim obozie Auschwitz duchowny zgłosił się, by oddać życie za Franciszka Gajowniczka, jednego z dziesięciu skazanych na śmierć głodową w odwecie za ucieczkę więźnia.
Franciszkanin zmarł w bunkrze głodowym 14 sierpnia 1941 roku. Został dobity zastrzykiem fenolu. "Po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa, w rocznicę męczeństwa św. Maksymiliana, powracają piesze pielgrzymki do byłego niemieckiego obozu Auschwitz i msza przy Bloku Śmierci" - poinformował franciszkanin ojciec Jan Maria Szewek.
Uroczystości w niedzielę, 14 sierpnia, rozpoczną się o godz. 8. w Centrum św. Maksymiliana w podoświęcimskich Harmężach nabożeństwem Transitus. Po nim wyruszy piesza pielgrzymka do byłego obozu Auschwitz. Druga grupa pielgrzymów - diecezjalna - dotrze tam z oświęcimskiego kościoła św. Maksymiliana.
"O godzinie 10.30 na placu przy poobozowym Bloku 11, w którym ojciec Maksymilian poniósł śmierć męczeńską, będzie celebrowana msza" - przekazał ojciec Szewek.
Męczeńska śmierć ojca Kolbe
Franciszkanin Maksymilian Maria Kolbe trafił do Auschwitz 28 maja 1941 roku z więzienia na Pawiaku w Warszawie. W obozie otrzymał numer 16670. Początkowo pracował przy zwożeniu żwiru na budowę parkanu przy krematorium. Potem dołączył do komanda w Babicach, które budowało ogrodzenie wokół pastwiska.
Maksymilian w Auschwitz szybko podupadł na zdrowiu. Trafił do szpitala obozowego. Więźniowie otaczali go opieką. Gdy poczuł się lepiej, wręcz wypchnięto go ze szpitala w obawie, by nie został w nim uśmiercony. Później trafiał do lżejszych prac, początkowo w pończoszarni, gdzie reperowano odzież, a później w kartoflarni przy kuchni.
Pod koniec lipca 1941 roku z obozu uciekł więzień Zygmunt Pilawski. Za karę zastępca komendanta Karl Fritzsch wybrał dziesięciu więźniów i skazał ich na śmierć głodową. Wśród nich był Franciszek Gajowniczek. Opisując w 1946 roku tzw. wybiórkę, Gajowniczek powiedział: - Nieszczęśliwy los padł na mnie. Ze słowami "ach, jak żal mi żony i dzieci, które osierocam" udałem się na koniec bloku. Miałem iść do celi śmierci. Te słowa słyszał ojciec Maksymilian. Wyszedł z szeregu, zbliżył się do Fritzscha i usiłował ucałować go w rękę. Wyraził chęć pójścia za mnie na śmierć".
Egzekucje przez zagłodzenie budziły grozę wśród więźniów. Po ucieczce więźnia komendant lub kierownik obozu wybierał podczas apelu z bloku, z którego ktoś uciekł, dziesięciu lub więcej więźniów. Byli zamykani w jednej z cel w podziemiach bloku numer 11. Nie otrzymywali pożywienia ani wody. Po kilku, kilkunastu dniach umierali w straszliwych męczarniach. Na podstawie rejestru więźniów bloku 11 historycy ustalili kilka dat "wybiórek".
Ojciec Kolbe po dwóch tygodniach męki wciąż żył. 14 sierpnia 1941 roku został uśmiercony przez niemieckiego więźnia-kryminalistę Hansa Bocka, który wstrzyknął mu zabójczy fenol. Kilka tygodni przed śmiercią Maksymilian powiedział do współwięźnia Józefa Stemlera: - Nienawiść nie jest siłą twórczą. Siłą twórczą jest miłość.
Franciszek Gajowniczek przeżył wojnę. Zmarł w 1995 roku w Brzegu na Opolszczyźnie w wieku 94 lat. Pochowany został na cmentarzu przyklasztornym franciszkanów w Niepokalanowie.
Pierwszy polski męczennik wojenny wyniesiony na ołtarze
Rajmund Kolbe urodził się 8 października 1894 roku w Zduńskiej Woli. W 1910 roku wstąpił do zakonu, gdzie przyjął imię Maksymilian. Studiował w Rzymie, gdzie w 1917 roku założył stowarzyszenie Rycerstwa Niepokalanej. Do Polski wrócił dwa lata później. W 1927 roku założył pod Warszawą klasztor-wydawnictwo Niepokalanów. Trzy lata później wyjechał do Japonii, skąd wrócił w 1936 roku. Objął kierownictwo Niepokalanowa, który stał się największym klasztorem katolickim na świecie.
We wrześniu 1939 roku Niemcy po raz pierwszy aresztowali Kolbego i franciszkanów. Duchowni odzyskali wolność w grudniu. 17 lutego 1941 roku Maksymiliana aresztowano po raz drugi. Trafił na Pawiak, a potem do Auschwitz.
Polski franciszkanin został beatyfikowany przez papieża Pawła VI w 1971 roku, a kanonizowany przez Jana Pawła II jedenaście lat później. Stał się pierwszym polskim męczennikiem II wojny światowej, który został wyniesiony na ołtarze.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 miliona ludzi, głównie Żydów. Spośród około 140-150 tysięcy deportowanych do obozu Polaków zginęła niemal połowa. W Auschwitz ginęli także Romowie, jeńcy sowieccy i osoby innej narodowości.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/Muzeum Auschwitz