Oficerowie SKW prawomocnie uniewinnieni

Piotr Pytel - Krzysztof Dusza
18.12.2015 | Nocne wejście pracowników MON do Centrum Kontrwywiadu NATO. „W historii NATO nie zdarzyło się coś takiego”
Źródło: Fakty TVN
Po ośmiu latach od oskarżenia sąd uniewinnił wiceszefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Krzysztofa Duszę i generała Piotra Pytla. Zawiadomienie na obydwu oficerów złożył człowiek Antoniego Macierewicza Bartłomiej Misiewicz, który w grudniu 2015 roku włamał się do Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO.

Wyrok ogłosiła dzisiaj sędzia warszawskiego sądu apelacyjnego Ewa Gregajtys.

- Oddalam apelację prokuratury, utrzymuję wyrok pierwszej instancji, a koszty postępowania obciążą skarb państwa - ogłosiła sędzia Gregajtys.

Po tych słowach przewodnicząca zamknęła drzwi dla publiczności. Argumentowała, że w uzasadnieniu wyroku znajdują się niejawne informacje. Jest to wyrok korzystny dla obu funkcjonariuszy służb specjalnych, gdyż w pierwszej instancji zostali oni uniewinnieni.

Osiem lat oskarżeni

Pułkownik Krzysztof Dusza jest aktualnie wiceszefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego, a generał Piotr Pytel jako były szef tej formacji pozostaje emerytem. Ich problemy zaczęły się nocą 18 grudnia 2015 roku gdy wraz ze ślusarzami w Centrum Eksperckim Kontrwywiadu NATO pojawił się Bartłomiej Misiewicz.

Otworzył on sejfy instytucji kierowanej przez Pytla i Duszę. Poinformował, że w sejfach odkrył tajne dokumenty, które nie powinny się tam znajdować. Co więcej: te dokumenty miały być wykradzione przez oficerów ze Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Wkrótce potem, jako najbliższy współpracownik ministra obrony Antoniego Macierewicza, skierował zawiadomienie do prokuratury. W 2017 roku obaj oficerowie objęci zostali aktem oskarżenia. Według prokuratury mieli dopuścić się przestępstw opisanych w dwóch paragrafach kodeksu karnego: 231 i 271, czyli przekroczenia uprawnień i poświadczenia w dokumentach nieprawdy.

Dopiero w 2022 roku sąd okręgowy w Warszawie wydał wyrok uniewinniający obydwu funkcjonariuszy.

- Przez ten czasu odbyło się trzydzieści rozpraw, przesłuchano 70 świadków. Misiewiczowi destabilizacja i wymiana władzy zajęła jedną noc a potem przez lata musieliśmy bronić się przed bezpodstawnymi zarzutami - podkreśla mecenas Antoni Kania-Sieniawski, obrońca generała Piotra Pytla.

Od wyroku pierwszej instancji prokuratura odwoła się do Sądu Apelacyjnego a wyrok zapadł właśnie dziś.

Sam Bartłomiej Misiewicz najprawdopodobniej przebywa w Wiedniu. Ten fakt ujawniliśmy trzy lata temu, na portalu tvn24.pl, opisując iż został zatrzymany przez austriacką policję gdy prowadził pod wpływem alkoholu. Nie pojawia się w Polsce, choć tutaj toczy się proces w którym oskarżony jest o żądanie i przyjmowanie łapówek. Do tej sprawy został zatrzymany jeszcze w styczniu 2019 roku, spędził pięć miesięcy za kratkami aresztu po czym wyszedł i najpewniej już wtedy wyjechał z kraju.

Czytaj także: