Samochód osobowy dachował w poniedziałek nad ranem w Odrzykoniu pod Krosnem (Podkarpacie). Po przyjeździe służb okazało się, że kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia. - Sprawdzamy szpitale i przychodnie - powiedział nam podkomisarz Paweł Buczyński z krośnieńskiej policji.
Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 4.40 nad ranem. Na ulicy Hetmana Kamienieckiego w Odrzykoniu pod Krosnem (Podkarpacie) dachowało osobowe audi.
Kierowca zniknął
Służby o zdarzeniu poinformowali okoliczni mieszkańcy, którzy usłyszeli huk uderzenia. Pierwsi na miejscu pojawili się strażacy.
- Zastaliśmy znajdujący się na dachu samochód, jednak ani w środku, ani w najbliższym otoczeniu nie było kierowcy. Ośmiu strażaków poszukiwało teren w poszukiwaniu potencjalnie rannego kierowcy, nikogo nie znaleźli. Najprawdopodobniej uciekł - powiedział nam młodszy brygadier Dariusz Gruszka, rzecznik prasowy krośnieńskiej straży pożarnej.
Policja: sprawdzamy szpitale i przychodnie
Jak wynika ze wstępnych ustaleń służb, samochód wjechał do przydrożnego rowu uderzając w betonowy przepust i w konsekwencji doprowadzając do dachowania.
- Ustalamy kierującego i ewentualnych pasażerów tego pojazdu. Sprawdzamy szpitale i przychodnie zdrowia, do których mógł zgłosić się ranny kierowca. Przyczyny zdarzenia są wyjaśniane - przekazał nam podkomisarz Paweł Buczyński z krośnieńskiej policji.
Źródło: tvn24.pl, Krosno112.pl
Źródło zdjęcia głównego: Krosno112.pl