- Wieczorem zostanie wznowiony ruch na trasie Bydgoszcz - Laskowice Pomorskie, a jutro być może uda się uruchomić drugi tor. Cały proces porządkowania miejsca wypadku potrwa cztery dni - zapowiedział Włodzimierz Kierczyński z PKP
W czwartkowym wypadku na niestrzeżonym przejeździe w Polednie koło Świecia zginęły dwie osoby - maszynista i pasażerka pociągu. Rozmiar katastrofy jest ogromny. Dopiero ciężki sprzęt, m.in. 125-tonowy dźwig kolejowy, pozwolił ratownikom dotrzeć do ciała maszynisty. W akcji wykorzystano też pociągi ratunkowe PKP z Tczewa i Poznania. Kolejowym służbom ratunkowym pomaga osiem jednostek straży pożarnej wyspecjalizowanej w ratownictwie technicznym.
Tor, po którym jechał wykolejony pociąg jest prawie doszczętnie zniszczony. - Znaczny odcinek będzie trzeba po prostu zbudować od podstaw - zapowiedział Krzysztof Łańcucki, rzecznik PKP. Pierwsze pociągi zostaną wypuszczone na ten odcinek trasy najprawdopodobniej wieczorem lub w piątek rano. Obecnie pociągi dalekobieżne kierowane są nadal na trasy okrężne, a ruch lokalny odbywa się wahadłowo z Bydgoszczy do Parlina i dalej z Terespola Pomorskiego. Pomiędzy tymi miejscowościami kursują autobusy.
"Miałam wrażenie, że wypadliśmy. Jakbym fruwała w powietrzu"
- Najbardziej wstrząsający był widok tego parowozu, który oderwał się od ziemi i przeleciał przez pierwszy wagon - wspomina jedna z rannych pasażerek pociągu. Opowiada, że maszynista długo próbował wyhamować rozpędzony pociąg. - Zapieraliśmy się o siedzenia a potem było ogromne uderzenie i znalazłam się pod wszystkimi bagażami - relacjonuje jedna z pasażerek.
- Najpierw był sygnał a potem trzask - wspomina tragiczne wydarzenia inna uczestniczka wypadku. - Miałam wrażenie, że wypadliśmy, widziałam za oknem fruwające kartony, strzępy metalu.
Do katastrofy doszło wczoraj wczesnym popołudniem. Mimo czerwonego światła sygnalizacji, kierowca tira wjechał wprost pod rozpędzony pociąg relacji Gdynia-Zielona Góra. Doszczętnie zgnieciona została lokomotywa i pierwszy wagon, a cztery kolejne wypadły z torów. Na miejscu zginął maszynista i pasażerka pociągu. Szesnaście osób zostało przewiezionych do szpitali w Świeciu n. Wisłą, Chełmnie i Bydgoszczy. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. RELACJA ŚWIADKA WYPADKU DLA TVN24.PL
W związku z wypadkiem Informacji o poszkodowanych udziela Centrum Zarządzania Kryzysowego w Bydgoszczy, numer: (0-52) 34-97-776. Pod numerem infolinii (0-22) 47-32-844 uruchomionej przez PKP - Przewozy Regionalne (0-22) 47-32-844 PKP uzyskać można wiadomości o ofiarach i poszkodowanych w wypadku oraz wprowadzonych zmianach kursowania pociągów.
Źródło: PAP, TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24