Państwo musi przede wszystkim rozważać różne scenariusze, bo najważniejsze jest to, żeby tylu nas było zaszczepionych, żeby być bezpiecznym - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel pytany, czy Jarosław Kaczyński jest za wprowadzeniem obowiązkowych szczepień przeciw COVID-19.
W Polsce wykonano dotąd 28,9 miliona szczepień przeciw COVID-19. W pełni zaszczepionych jest 13 milionów osób.
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel pytany był w "Rozmowie Piaseckiego", czy prezes partii Jarosław Kaczyński ma pomysł wprowadzenia obowiązkowych szczepień przeciw COVID-19 i mówi o nim głośno podczas posiedzeń klubu, odparł, że na razie szczepienia są nieobowiązkowe.
- Państwo musi przede wszystkim rozważać różne scenariusze, bo najważniejsze jest to, żeby tylu nas było zaszczepionych, żeby być bezpiecznym - dodał. Powiedział, że "Jarosław Kaczyński mówił o tym, że musimy być gotowi na rozmaite rozwiązania, ale na dzisiaj musimy zachęcać, przekonywać, również własnym przykładem do tego, żeby się szczepić".
Portal OKO.press napisał 22 czerwca, że według jego ustaleń na wyjazdowym posiedzeniu klubu PiS Kaczyński dał do zrozumienia, że rząd rozważa przymus szczepień. Jeśli przekonywanie, zachęty i nagrody nie przekonają, to od tego jest państwo jako organizacja przymusu - miał powiedzieć prezes PiS.
"Myślę, że prezes partii nie ma się czego obawiać"
Fogiel odniósł się w "Rozmowie Piaseckiego" również do zaplanowanego na sobotę statutowo-wyborczego kongresu Prawa i Sprawiedliwości, na którym odbędą się wybory m.in. szefa partii. Pytany, czy Kaczyński pozostanie prezesem, a premier Mateusz Morawiecki będzie jego najważniejszym zastępcą, powiedział, że "decyzja oczywiście należy do delegatów na kongres", ale, dodał, jest dobrej myśli.
- Myślę, że prezes partii, który zapewnił jej wielokrotne zwycięstwo w wyborach, drugą kadencję w parlamencie zdecydowanie nie ma się czego obawiać, jeśli chodzi o swoją reelekcję - powiedział wicerzecznik PiS.
Pytany, czy ktokolwiek ośmieli się rzucić mu rękawicę wyborczą, odparł, że "jeżeli miałby się bawić w bukmacherkę, to raczej by nie obstawiał, żeby nie stracić".
Fogiel pytany, czy Morawiecki zostanie wiceprezesem, powiedział, że o tym będzie decydować Rada Polityczna, ale "myśli, że pan premier ma bardzo duże szanse na zgromadzenie wymaganego poparcia".
Dopytywany, czy w związku z tym któryś z wiceprezesów przestanie nim być, Fogiel powiedział, że co do tego, kto będzie zgłoszony jako kandydat na wiceprezesów, to będzie decyzja nowo wybranego prezesa partii, ale jak dodał, również nie ma konieczności drastycznych zmian, bo po rezygnacji Adama Lipińskiego jedno stanowisko wiceprezesa jest wolne.
Fogiel: nie wykluczam zmiany ordynacji wyborczej
Fogiel pytany był również, czy PiS razem z liderem Kukiz'15 planuje znowelizować ordynację wyborczą. To jeden z postulatów Pawła Kukiza, z którym PiS pod koniec maja podpisało umowę o współpracy programowej.
- Rozmawiamy o tej ordynacji, analizujemy różne potencjalne możliwości - odpowiedział. Jak dodał, zmiana ordynacji to hasło, "a tak naprawdę wszystko kryje się w tym, jak ona miałaby wyglądać". Na uwagę, że Kukiz chce, by ordynacja była zmieniona w kierunku jednomandatowych okręgów wyborczych, powiedział, że "Paweł Kukiz kładzie ten pomysł na stole, my się przyglądamy".
- On wie, że po naszej stronie jest dobra wola, ale równocześnie są pewne zastrzeżenia co do tej koncepcji, formułowane przez nas nie od dziś - dodał. - Zobaczymy, gdzie się spotkamy, czy w pół drogi, czy gdzieś po którejś ze stron w sprawach tych zapisów, bo to jest rzeczywiście rzecz spora, zmieniająca pewnie mocno polską scenę polityczną - zaznaczył Fogiel.
Dopytywany, czy nie wyklucza zatem zmiany ordynacji wyborczej, odparł: - Nie wykluczam, bo wiem, że Pawłowi Kukizowi na tym zależy, ale dziś też niczego nie przesądzam.
Wicerzecznik PiS: mamy kilku potencjalnych kandydatów na stanowisko RPO
Wicerzecznik PiS odniósł się do wyboru następcy Rzecznika Praw Obywatelskich. Pytany, czy Prawo i Sprawiedliwość będzie miało kandydata na RPO, odparł: - Mamy kilku potencjalnych.
Pytany, czy są oni posłami PiS, odparł: - Myślę, że żaden z nich nie jest posłem PiS. Jak dodał, nie są również senatorami PiS.
Dopytywany, czy PiS znalazło niezależnego kandydata, stwierdził, że "to nie jest żaden problem". - Wszyscy nasi kandydaci byli niezależni, gwarantowali niezależność - zaznaczył. Na uwagę, że wszyscy byli posłami albo senatorami, odparł, że "to nikogo nie dyskryminuje". - Nigdzie nie ma zapisu, że poseł nie może zostać RPO. RPO nie może być posłem, ale to jest sprawa wtórna - dodał.
- Mamy kilka nazwisk, które jeszcze konsultujemy, badamy możliwości ich poparcia przez jakąś może szerszą formułę niż tylko Zjednoczonej Prawicy. Termin mija jutro i do jutra będzie wszystko jasne - powiedział Fogiel.
Parlament już pięciokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę obecnego RPO Adama Bodnara, którego kadencja upłynęła we wrześniu ubiegłego roku.
"Odwiedza nas dawno niewidziany wujek a cały blok z tego powodu ma się ekscytować"
Fogiel odniósł się także do sytuacji w PO i do możliwego powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki. Pytany, czy linia partyjna jest taka, żeby raczej powrót byłego premiera wyśmiewać, czy raczej nim straszyć, odparł, że tutaj nie ma linii partyjnej.
- Platforma liczyłaby, że wszyscy będą zachowywać się, trochę upraszczając tę sytuację, że odwiedza nas dawno niewidziany wujek a cały blok z tego powodu ma się ekscytować, a osiedlowy radiowęzeł trąbić o tym non stop - ocenił.
- My mamy ważniejsze sprawy do roboty, jest cały czas pandemia, kwestia szczepionek, odbicie gospodarcze - wymienił.
"Wierzę, że Porozumienie będzie konsekwentne"
Fogiel pytany, czy głosowania podatkowych zmian Polskiego Ładu będą koalicyjnym być albo nie być wicepremiera, prezesa Porozumienia Jarosława Gowina, odparł, że to jest pytanie, jak Gowin do tego podejdzie.
- Premier Morawiecki rozmawia z premierem Gowinem. Dla mnie punktem wyjścia jest to, że pan premier Gowin podpisał się pod deklaracją o wprowadzaniu Polskiego Ładu. Może rozmawiać jeszcze o szczegółach, ale wierzę, że Porozumienie będzie konsekwentne - powiedział Fogiel.
Odniósł się do słów posła Kamila Bortniczuka (Partia Republikańska), który w środę w Radiu Wrocław powiedział, że Partia Republikańska rozpoczyna negocjację umowy koalicyjnej z obozem rządzącym. Dodał, że Partia Republikańska mam swoją reprezentację w parlamencie i chciałaby wziąć "jakąś odpowiedzialność za funkcjonowanie rządu".
Fogiel pytany, czy PiS da Partii Republikańskiej stanowisko jakiegoś ministra, odparł: - Jak mówił Kamil Bortniczuk, zaczynamy negocjacje i zobaczymy dokąd nas one zaprowadzą.
- Na razie nie mamy wakatów, ale oczywiście jeżeli zmienia się układ sił w koalicji rządzącej, to jakieś przetasowania są możliwe, ale dzisiaj nie namówi mnie pan na twardą deklarację, bo to jest jeszcze zbyt wcześnie - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24