Zmiany w rządzie Donalda Tuska nie wpłynęły na jego ocenę przez Polaków. Choć ponad połowę jego składu stanowią nowi ministrowie, to - jak wynika z sondażu CBOS - w porównaniu do starego gabinetu ma on niemal tyle samo i zwolenników, i przeciwników.
W badaniu CBOS-u 44 proc. ankietowanych zaliczyło się do zwolenników nowego rządu Donalda Tuska., 29 proc. - do jego przeciwników. Obojętność wyraziło 24 proc., a 3 proc. badanych nie miało zdania.
Stosunek do nowego gabinetu - jak podkreśla CBOS - niewiele zmienił się w porównaniu do badań przeprowadzonych pod koniec urzędowania poprzedniego gabinetu Tuska.
Lepiej od poprzedników
Sam szef rządu też oceniany jest niemal tak samo, jak wtedy, gdy kończył pierwszą kadencję urzędowania - 49 proc. badanych jest zadowolonych, że Tusk stoi na czele gabinetu, 38 proc. z nich jest przeciwnego zdania. 13 proc. nie potrafiła odpowiedzieć na to pytanie.
Te wyniki są gorsze od tych, jakie Tusk zbierał przed czterema laty - znacznie spadł poziom akceptacji dla niego jako szefa rządu, przybyło zaś przeciwników.
Mimo to aprobata dla niego, jest istotnie większa niż ta, z którą spotykali się mianowani na to stanowisko Jarosław Kaczyński (w sierpniu 2006 r. - 32 proc. zadowolonych) i Marek Belka (w czerwcu 2004 r. 24 proc. zadowolonych).
Ile nadziei, ile zawodu?
28 proc. badanych przez CBOS odpowiedziało, iż nowy rząd budzi w nich nadzieję, że będzie lepiej, 16 proc. było zawiedzionych, bo nic się nie zmieni, 37 proc. boi się, że będzie gorzej, 14 proc. wyraziło brak zainteresowania, a 6 proc. nie miało zdania.
W 2007 r., kiedy powstał pierwszy rząd Tuska, 59 proc. wierzyło, że będzie lepiej, a tylko 8 proc. odczuwało zawód, bo nic się nie zmieni i 16 proc. - lęk, że będzie gorzej.
Do największych pesymistów należą osoby źle oceniające warunki materialne swojego gospodarstwa domowego: 49 proc. z nich z niepokojem przyjęło rozpoczęcie działalności nowego rządu, jedynie u 14 proc. z nich nowy rząd wzbudził nadzieję na poprawę sytuacji.
Według CBOS względny optymizm zachowują jedynie mieszkańcy dużych miast, osoby najlepiej wykształcone i sytuowane oraz uczniowie i studenci.
PiS się boi
W elektoratach partyjnych nadzieje z nowym rządem wiążą wyborcy PO, choć nie są one już tak powszechne jak cztery lata temu. Zwolennicy koalicyjnego PSL przyjęli utworzenie nowego rządu z mieszanymi uczuciami. Wśród sympatyków pozostałych ugrupowań reprezentowanych w parlamencie wyraźnie częstsze są obawy niż nadzieje. Najbardziej pesymistycznie patrzą w przyszłość wyborcy PiS.
Osoby bez wykrystalizowanych preferencji partyjnych oraz bierne politycznie zdecydowanie częściej spodziewają się pogorszenia sytuacji w wyniku objęcia władzy przez nowy rząd niż poprawy.
Tacy sami
Ponad połowa ankietowanych (51 proc.) uznała, że nowy gabinet będzie taki sam jak poprzedni, którym kierował Donald Tusk. 23 proc. uważa, że nowy rząd będzie lepszy od poprzedniego, a 18 proc., że będzie gorszy. Oceny polityki gospodarczej rządu Donalda Tuska są praktycznie takie same, jak na początku listopada, kiedy rząd działał w starym składzie.
46 proc. respondentów jest zdania, że polityka gospodarcza prowadzona przez gabinet Tuska nie stwarza perspektyw poprawy sytuacji gospodarczej, 39 proc. pozytywnie ocenia politykę gospodarczą rządu. 15 proc. nie ma zdania.
Sondaż CBOS przeprowadzono w dniach 1-8 grudnia 2011 roku na liczącej 950 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Źródło: PAP