- Mój nos mi mówi, że zmiany w rządzie będą. Mówię o nosie, a nie o uchu. Nikt mi do ucha nie mówił o tym, to są sprawy, o których rozstrzyga pan premier - powiedział w "Rozmowie Bardzo Politycznej" poseł PO Adam Szejnfeld. Pytany, czy z rządu odejdzie minister Rostowski, ocenił, że wicepremier "był i jest fundamentem rządu".
W miniony wtorek rzecznik rządu Paweł Graś mówił w TVN24, że na razie nic nie wskazuje na to, by wicepremier i minister finansów miał stracić swoje stanowisko.
Fundament rządu
Szejnfeld podkreślił, że "sprawy personalnej konstrukcji rządu to jest domena pana premiera", jednak zaraz dodał: - Myślę, że jesienią od samego szefa rządu czegoś się możemy dowiedzieć - podkreślił polityk PO. - Mój nos mi mówi, że zmiany w rządzie będą. Mówię o nosie, a nie o uchu. Nikt mi do ucha nie mówił o tym, to są sprawy, o których rozstrzyga pan premier - zaznaczył.
Szejnfeld ocenił, że "minister Rostowski to jest człowiek, który był i jest fundamentem rządu". - Dzięki niemu skutecznie przez te sześć lat broniliśmy się przed skutkami kryzysu i Polska i Polacy dobrze przechodzą ten trudny okres. Więcej mamy dla niego okalsków i pochwał niż wątpliwosci - podkreślił poseł.
Z kolei zdaniem Ryszarda Czarneckiego z PiS "czas, w którym te trzy źródła (agencji Reutera) poinformowały agencję prasową, jest znamienny". - To jest taka wrzutka medialna, żeby zakryć fatalny ostatni sondaż. Na razie sprawa przypomina sytuację w chińskim balecie, gdzie chór śpiewa uciekajmy, uciekamy przez kilka aktów i nikt nie rusza się z miejsca. Tak samo jest z rekonstrukcją - kiedy jest jakiś problem z PO czy problem gospodarczy, to w tym momencie pojawia się wrzutka o rekonstrukcji - stwierdził Czarnecki.
Dymisja, ale Tuska
Jacek Kurski z Solidarnej Polski podkreślił z kolei, że "minister Rostowski nadaje się jak najbardziej do dymisji". - Odpowiada nie za sześć lat suchej stopy i wzrost, tylko za zwiększenie polskiego długu publicznego o 300 mld zł w ciągu tych lat, za dramatycznie większy deficyt niż planowany. Polityka Rostowskiego bankrutuje na naszych oczach i zasługuje on na dymisję - zaznaczył Kurski.
Także jego zdaniem informacja o dymisji wicepremiera to "może być próba przykrycia dramatycznych sondaży". - To byłoby kompromitujące dla Tuska, bo nie dalej niż parę miesięcy temu awansował Rostowskiego na wicepremiera. Nic nie uratuje tego rządu, dymisja żadnego ministra. Odejść musi Donadl Tusk - podkreślił europoseł.
Zdaniem Jerzego Wenderlicha z SLD w sprawie informacji o dymisji ministra finansów "możliwości są dwie". - Albo rzeczywiście źródło informacji jest bardzo dobre, albo jest to przepuszczenie fałszywki przez PO, żeby zmylić tropy i zwrócić uwagę na personalia. One w Polsce zawsze są bardzo chodzącą informacją - ocenił wicemarszałek Sejmu.
I dodał: - Rostowski to nie jest już ten sam człowiek, który był parę lat temu. Był to człowiek bardzo pewny siebie, czasem za pewny, ufający ponad miarę w to, co objawia. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu przed wakacjami widziałem człowieka już bardzo zdenerowanego, znerwicowanego. On widzi, że nie ma wsparcia w PO - powiedział Wenderlich.
Autor: mn/tr / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24