Najwyższa Izba Kontroli zawiadomiła prokuraturę w sprawie premiera, trzech ministrów, Poczty Polskiej i PWPW w związku z przygotowaniami do zeszłorocznych wyborów kopertowych. Zdaniem Izby decyzje wydawane wtedy przez premiera nie miały podstaw prawnych.
Ziobro: prokuratura zajmie się zawiadomieniami NIK
O te zawiadomienia był pytany w piątek w radiowej Trójce prokurator generalny, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Po wpłynięciu zawiadomienia prokuratura będzie prowadziła stosowne czynności procesowe - oświadczył.
Podkreślił, że "nie przesądzając działań prokuratury, jest przekonany, że wynik nie będzie odmienny od tego, jaki już w tej sprawie prokuratura wyraziła poprzez decyzje procesowe". Przypomniał, że "prokuratura już wcześniej prowadziła postępowanie w związku z zawiadomieniem w związku z procesem wyborczym, który nie doszedł do skutku i odmówiła prowadzenia postępowania".
- Prokuratura musi brać pod uwagę twarde fakty. A fakty są takie, że najwyższy rangą akt prawny w Polsce, którym jest konstytucja stanowi, że wybory prezydenckie muszą się odbywać co pięć lat. Jeśli nie doszłyby one do skutku, w okresie po upłynięciu 5 lat od rozpoczęcia kadencji prezydenta, to oznaczałoby, że państwo przestaje funkcjonować - ocenił szef resortu sprawiedliwości.
Autorka/Autor: ads/kg
Źródło: PAP