Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podczas otwarcia Polsko-Brytyjskiego Forum Belwederskiego mówił o polsko-brytyjskiej współpracy, w tym o brexicie. - Według mnie, jeśli Wielka Brytania chce działać globalnie, powinna zacząć od Europy. Jesteście tu nie tylko mile widziani, ale wręcz niezbędni - powiedział.
Rau przypomniał, że w ostatnich tygodniach sierpnia, kiedy Kabul został opanowany przez talibów, a wojska amerykańskie wycofywały się z Afganistanu, Polska ewakuowała stamtąd swoich obywateli, afgańskich współpracowników oraz obywateli państw sojuszniczych. - Mieliśmy przykłady z pierwszej ręki na temat tego, co wyjdzie ze współpracy militarnej Brytyjczyków i Polaków - powiedział.
Stwierdził, że mimo brexitu "z satysfakcją" obserwuje współpracę sił zbrojnych polsko-brytyjskich. - Tego przykładem jest obecność sił brytyjskich w Polsce oraz kooperacja naszych sił zbrojnych na Bałtyku - argumentował.
Rau ocenił, że wierzy, że brexit może stać się platformą do zacieśnienia więzi bilateralnych w przyszłości. Zauważył jednak, że obserwował w tym roku pierwsze "wyzwania" związane z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. - Nowa strategia Wielkiej Brytanii jest nastawiona na angażowanie się w regionie Pacyfiku, a zobowiązania związane z Unią Europejską odchodzą na drugi plan. Według mnie, jeśli Wielka Brytania chce działać globalnie, powinna zacząć od Europy. Jesteście tu nie tylko mile widziani, ale wręcz niezbędni - stwierdził.
Według niego ważna jest odpowiedź na pytanie, jak Wielka Brytania zamierza utrzymać swoją obecność w Europie oraz zwiększyć zaangażowanie w sprawy Pacyfiku, jeśli "zamierza ograniczyć liczbę sił zbrojnych".
Minister ocenił, że pandemia COVID-19 "testuje" zachodnią jedność i przywództwo "w kontekście światowym". - To i brexit testuje naszą jedność i przywództwo, co zachęca Chiny i Rosję do bardziej asertywnych, wręcz agresywnych działań - ocenił. Nawiązał tu między innymi do brutalnego tłumienia protestów na Białorusi przez prezydenta Alaksandra Łukaszenkę przy wsparciu Rosji.
- Brytyjczycy są i pozostaną naszymi bliskimi sojusznikami, kluczowymi partnerami ekonomicznymi oraz przyjaciółmi zjednoczonymi wspólną tradycją demokratyczną oraz przeszłością i przyszłością - dodał.
Uczestnicząca w wydarzeniu podsekretarz stanu w brytyjskim MSZ Wendy Morton, także powiedziała, że współpraca polsko-brytyjska jest istotna w wielu obszarach. - Wciąż jesteśmy zaangażowani w bezpieczeństwo, prosperowanie i demokratyczną przyszłość Europy - wymieniła.
Doceniła przy tym wkład Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii w funkcjonowanie kraju w czasie pandemii. - Znajdowali się na pierwszej linii walki z koronawirusem, ratowali życia w naszej służbie zdrowia. Poza tym nauczali nasze dzieci i prowadzili przedsiębiorstwa niezbędne dla naszej gospodarki. Ich wkład w życie Wielkiej Brytanii jest nie do zastąpienia - oceniła.
Bartoszewski o brexicie: żałuję z punktu widzenia Europy
Obecny podczas otwarcia forum poseł PSL Władysław Teofil Bartoszewski zwrócił uwagę, że brexit jest "zły" dla Polski. - Wielka Brytania poradzi sobie, ale z punktu widzenia Europy żałuję tego. Być może Wielka Brytania i Unia Europejska zawarły porozumienia, ale jeśli spojrzy się na powiązania ekonomiczne, to spadły o 30 procent - zauważył.
Dodał, że w sprawach wojskowych Polska i Wielka Brytania muszą działać bilateralnie. - Od 2017 roku mamy porozumienie o współpracy niezależne od NATO. A to ma duże znaczenie dla różnych aspektów, w tym bezpieczeństwa cyfrowego i wywiadu - wyjaśnił.
Źródło: PAP