W Ministerstwie Klimatu i Środowiska w ostatnich tygodniach doszło do włamania do gablot z cennymi przedmiotami z kości słoniowej - poinformowało w poniedziałek Radio ZET. Resort przekazał w oświadczeniu, że sprawa została zgłoszona na policję 8 listopada. Sprawę komentowali w Sejmie politycy.
Radio ZET w poniedziałek napisało, że w Ministerstwie Klimatu i Środowiska w ostatnich tygodniach doszło do włamania do gablot z cennymi przedmiotami z kości słoniowej. O sprawie zaginięcia eksponatów poinformowali dziennikarzy pracownicy ministerstwa.
"Chodzi o okazy, które miały zostać przejęte przez służbę celną od pasażerów, przede wszystkim z polskich lotnisk. Wystawa składała się z nielegalnie wwiezionych do Polski towarów, zakazanych w przewozie międzynarodowym według Konwencji Waszyngtońskiej – CITES. Zdaniem naszych źródeł w gablotach na trzecim piętrze resortu przy ulicy Wawelskiej w Warszawie wystawiono między innymi figurki z kości słoniowej i kły słoni afrykańskich" - podało Radio ZET.
MKiŚ: 8 listopada sprawa została zgłoszona na policję
Do tych informacji MKiŚ odniosło się na platformie X (dawniej Twitter). Resort poinformował, że 8 listopada sprawa została zgłoszona na policję.
"Z uwagi na dobro prowadzonego przez prokuraturę postępowania, MKiŚ nie może udzielać dalszych szczegółowych informacji w przedmiotowej sprawie" - podkreśliło ministerstwo.
"Informujemy, że w zabezpieczonych gablotach od ponad dziesięciu lat prezentowane były przedmioty przejęte podczas kontroli celnych i udostępnione w budynku MKiŚ do celów edukacyjnych" - wyjaśnił resort.
Sprawę komentowali we wtorek w Sejmie politycy.
- Mnie się kość słoniowa kojarzy z tym, że słonie mogą wyginąć, bo wiemy, co się dzieje w przyrodzie, w naturze i wiemy, co się dzieje w ogóle w tym świecie safari. I to jest trochę tak, że ten świat tych ostatnich ośmiu lat ginie. Może dobrze, ale jest to rzeczywiście dziwny akord, ostatni akord, czyli kradzież kości słoniowej w ministerstwie klimatu - stwierdził Cezary Tomczyk z Koalicji Obywatelskiej.
Jego zdaniem "pokazuje to obraz nędzy i rozpaczy". - Nawet w tym ostatnim momencie powaga państwa jest głęboko naruszona, bo wiele mógłbym się spodziewać po tych ostatnich tygodniach rządów PiS-u, ale nie wiem, czy akurat tego - dodał.
Klimczak: to jeden z dowodów na to, że nastąpił brak kontroli państwa
Zdaniem wiceprezesa PSL Dariusza Klimczaka "sprawa jest poważna, bo pokazuje to, że ten galimatias, który mamy dzisiaj z tymczasowym rządem, wpływa na kontrolowanie spraw związanych z państwem, z funkcjonowaniem najważniejszych urzędów".
- To jest jeden z dowodów na to, że nastąpił brak kontroli państwa, bo jeżeli nie kontroluje się podstawowych spraw związanych z urzędami, z ministerstwami, to co można powiedzieć o najważniejszych sprawach państwa? - dodał.
Sowińska: audyt jest dobrym pomysłem
Reporter TVN24 Sebastian Napieraj pytał również o komentarz w tej sprawie Anitę Sowińską z Nowej Lewicy, która według nieoficjalnych informacji jest typowana na wiceminister klimatu i środowiska,
- Oczywiście prokuratura jest tutaj potrzebna i trzeba przeprowadzić normalnie śledztwo. Natomiast uważam, że audyt jest dobrym pomysłem, dlatego że trzeba wykazać, czy są procedury i czy one działają - powiedziała.
- Jeżeli takich procedur nie ma albo nie działają, to ktoś musi ponieść konsekwencje i trzeba to po prostu zrobić - dodała Sowińska.
Źródło: PAP, Radio ZET, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24