Migranci na granicy z Białorusią. Zastępczyni RPO o rodzinie znalezionej w lesie: te osoby były w dramatycznym stanie

Źródło:
TVN24
Zastępczyni RPO o rodzinie znalezionej w lesie: te osoby były w dramatycznym stanie
Zastępczyni RPO o rodzinie znalezionej w lesie: te osoby były w dramatycznym stanieTVN24
wideo 2/28
Zastępczyni RPO o rodzinie znalezionej w lesie: te osoby były w dramatycznym stanieTVN24

O sytuacji migrantów na granicy z Białorusią mówiła w "Faktach po Faktach" doktor Hanna Machińska, zastępczyni rzecznika praw obywatelskich. - Odbyliśmy niezwykle dramatyczne spotkanie z rodziną, która znalazła się w lesie - powiedziała. Jak relacjonowała, "te osoby były w dramatycznym stanie, przez 15 dni znajdowały się w lasach, najpierw na Białorusi, pięć dni w Polsce".

Ponad 20 migrantów - w tym kobiety oraz ośmioro dzieci - znalezionych w poniedziałek rano w Szymkach przebywało później tego dnia przed placówką Straży Granicznej w Michałowie na Podlasiu. W środę rzeczniczka prasowa Podlaskiego Oddziału SG Katarzyna Zdanowicz przekazała w rozmowie z reporterką TVN24, że wobec migrantów "zastosowano procedurę zgodnie z rozporządzeniem". Potwierdziła, że wśród nich były kobiety i dzieci. Przekazała też, że migranci "zostali doprowadzeni do linii granicy i teraz znajdują się na Białorusi".

OGLĄDAJ WSZYSTKIE WYDANIA "FAKTÓW PO FAKTACH" W TVN24 GO

Hanna Machińska pytana w piątek w "Faktach po Faktach", czy ktoś z Biura RPO wie, gdzie znajdują się te dzieci, powiedziała, że "nie wiemy, gdzie są dzieci z Michałowa, ale bardzo żywo interesujemy się ich losem".

- Wczoraj spędziliśmy dzień i noc przy granicy w placówkach Straży Granicznej, ale nie tylko. Byliśmy między innymi w Michałowie, Narewce – dodała.

- Odbyliśmy niezwykle dramatyczne spotkanie z rodziną, która znalazła się w lesie, rodziną trzyosobową. Był w tej rodzinie chłopiec 10-letni w dramatycznej sytuacji – powiedziała zastępczyni RPO.

Dodała, że "to były osoby z Konga, Kamerunu, które wymagały natychmiastowej pomocy". – Oczywiście tej pomocy udzieliliśmy. Byliśmy razem z ratownikami medycznymi PCK. Musieliśmy zawiadomić, co jest naturalne, Straż Graniczną. Osoby te zostały przewiezione do Narewki – relacjonowała.

- Potem spotkaliśmy się ponownie z tymi osobami. Były w dramatycznym stanie. To były osoby, które przez 15 dni znajdowały się w lasach. Najpierw na Białorusi, pięć dni w Polsce. Właściwie niewiele jadły. Stwierdziły, że jedynym pożywieniem były jabłka i to, co znaleźli w lesie – kontynuowała Machińska.

Zastępczyni RPO: te obrazy są wstrząsające

Powiedziała, że "wzburzyła" ją wypowiedź zastępcy komendanta straży granicznej w Michałowie majora Piotra Dederki. Zabrał on głos na czwartkowej sesji rady miejskiej. Opowiadał między innymi o tym, że wiele dzieci jest bez butów i bez skarpet, ale - jak twierdził - nie dlatego, że je zgubiły. A dlatego - jak podkreślał - że ich rodzice specjalnie je zdejmują i wyrzucają, próbując wzbudzić litość funkcjonariusza.

- Chciałam powiedzieć, że nie jest to jedyny przypadek, gdzie właśnie ludzie są bez butów, gdzie potrzebują butów. Naprawdę nie zdjęli tych butów tylko dlatego, że chcieliby wzbudzić litość. Wczoraj ratownicy medyczni zdejmowali buty temu chłopcu, który był po prostu przemarznięty, przemoczony. To są obrazy tak wstrząsające – mówiła Machińska.

Zastępczyni RPO: spotkaliśmy też funkcjonariuszy, którzy oddawali swoje ubrania

- A jeżeli dzisiaj mówimy o dzieciach z Michałowa, to muszę powiedzieć, że to jest dzisiaj najczarniejszy obraz Polski – powiedziała. Dodała, że "to jest po prostu skandal".

- Ten sposób potraktowania rodzin i dzieci, już nie mówiąc o złamaniu wszelkich reguł, o złamaniu konwencji o prawach dziecka, o złamaniu konstytucji, o złamaniu regulacji Unii Europejskiej, świadczy o dramatyczny kryzysie, ale też bezwzględności niektórych funkcjonariuszy – oceniła.

Dodała, że przedstawiciele Biura Rzecznika Praw Obywatelskich "spotkali też funkcjonariuszy, którzy oddawali swoje ubrania i starali się pomóc tym ludziom". – Ale są też tacy, którzy podejmują ryzyko odpowiedzialności, już nie mówiąc o tym, że człowiek nie jest w stanie patrzeć na tak dramatyczne nieszczęście – zauważyła.

Machińska: migranci zwrócili się o ochronę międzynarodową

Machińska była pytana, czy jest spokojna o los grupy, którą spotkała i czy jest przekonana, że te osoby nie trafiły z powrotem na granicę. – My to oczywiście sprawdzimy. Jestem o tyle pewna, że te osoby zwróciły się o ochronę międzynarodową. Złożyły tę deklarację w naszej obecności. Co więcej, dostaliśmy potwierdzenie złożenia tej deklaracji, więc procedura w ich przypadku zostanie rozpoczęta i będzie kontynuowana - powiedziała.

Dodała, że "chodzi o to, żeby we wszystkich tych przypadkach zastosowano procedurę".

Machińska: migranci zwrócili się o ochronę międzynarodową
Machińska: migranci zwrócili się o ochronę międzynarodową

Pytana, jakie są kryteria, że jednej grupie migrantów pozwala się złożyć wniosek, a innej, choćby z Michałowa nie pozwala się na to i odwozi na granicę, powiedziała, że "my się upominamy o te kryteria". - Chcieliśmy dostać je na piśmie. Nie ma. Natomiast funkcjonariusze mówią: to są sytuacje, kiedy widzimy, że osoba jest chora, kiedy osoba potrzebuje pomocy, przecież są kobiety również w ciąży. Ale to są tak płynne kryteria, że nie pozwalają na to, żebyśmy powiedzieli, że to są jasne decyzje, którymi muszą kierować się funkcjonariusze– mówiła zastępczyni RPO.

Przekazała, że w trakcie rozmowy RPO Marcina Wiącka z komendantem głównym Straży Granicznej gen. dyw. Tomaszem Pragą "dostaliśmy obietnicę, że będziemy dopuszczani do wszystkich jednostek, placówek, że nie będzie żadnych problemów".

- Natomiast kategorycznie domagamy się zastosowania procedury związanej ze składanymi deklaracjami – dodała. Mówiła, że często migranci są "tak zdezorientowane i tak zmaltretowane, że nie są w stanie nawet wydusić z siebie słowa, o co chodzi". Podkreśliła, że trzeba im wyjaśnić procedurę.

Zaznaczyła, że "te osoby nielegalnie przekraczają granicę", ale, jak dodała, "nie oznacza to, że powinny być wydalane, wyrzucane z terytorium Polski".

- Im się należy, zgodnie z prawem międzynarodowym, Konwencją Genewską, regulacjami Unii Europejskiej, rozpoczęcie normalnej procedury - podkreśliła Machińska.

Autorka/Autor:js, karol

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Magazyny:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24