Źródło: TVN24
Kluczowe fakty:
- Limanowscy urzędnicy twierdzą, że z poprzednią właścicielką działki, panią Anną, zawarto umowę ustną i na jej podstawie przeprowadzono prace. Nie znają jednak jej treści. Nie wiedzą, kto i kiedy ją zawarł.
- Pani Agnieszka zgłosiła samowolę do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Sprawa jest teraz w sądzie administracyjnym.
- Urzędnicy znaleźli rozwiązanie problemu. Postawili obok drugą wiatę, w zatoczce autobusowej. Pojazdy zatrzymują się na jezdni, tarasując ruch.
- Przekonują, że zrobili wszystko, by z panią Agnieszką dojść do porozumienia. Ta z kolei twierdzi, że "urzędnicy nie zrobili nic, by dojść z nią do porozumienia".
"Samowola", "Nie dam się okradać", "Gdy bezprawie staje się prawem, protest staje się obowiązkiem" – takie hasła można przeczytać na tablicach zamontowanych dookoła przystanku Tarnowska I w Limanowej. Umieściła je tam właścicielka przylegającej do drogi posesji.