- Chwała tym, którzy stali tutaj z krzyżem. Chwała tym, którzy walczyli o prawdę, na czele z Antonim Macierewiczem - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas 93. miesięcznicy smoleńskiej. Po tych słowach tłum zgromadzony przed Pałacem Prezydenckim zaczął skandować "Antoni, Antoni!".
- To pierwszy marsz w 2018 roku, w roku, w którym - jestem o tym przekonany - dojdziemy do celu, w roku, w którym te marsze przestaną być już potrzebne - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński rozpoczął swoje przemówienie. - Już niedługo czas podsumowania tego wszystkiego, co uczestnicy tych marszów uczynili dla sprawy, dla prawdy, dla Polski, dla jej siły, godności, dla pamięci tych, którzy polegli, dla pamięci prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki, prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego i tych wszystkich, którzy zginęli pamiętnego 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku - powiedział prezes PiS.
- To było i w dalszym ciągu jest wielkie dzieło, jeszcze niedokończone, ale sądzę, że już niedługo będziemy mogli powiedzieć, że ten finał nastąpił - dodał.
"Prawdziwie niepodległa Polska"
- Nasza droga, droga naprawy Rzeczpospolitej, dobrej zmiany, czasem, ze względu na okoliczności jest kręta, ale to, o co was dzisiaj proszę, to zaufanie - powiedział szef PiS.
- Ufajcie, że idziemy drogą w tym samym kierunku, że ten kierunek nie ulegnie najmniejszej zmianie, że dojdziemy do celu, że będziemy mieli nową, prawdziwie nową, prawdziwie niepodległą, prawdziwie godną, prawdziwie silną Polskę - podkreślił Kaczyński.
"Antoni, Antoni!"
Prezes PiS odnosząc się do katastrofy smoleńskiej, dziękował wszystkim, którzy przyczynili się do tego, by ta sprawa nie została zapomniana. - Chwała tym wszystkim, którzy specjalnie, nadzwyczajnie przyczynili się do tego, by ta sprawa nie znikła - mówił. W opinii Kaczyńskiego, w 2010 roku p.o. prezydenta Bronisław Komorowski chciał, by emocje opadły, a cała tragedia została zapomniana. - Chwała tym, którzy stali tutaj z krzyżem, chwała tym, którzy walczyli o prawdę na czele z Antonim Macierewiczem - powiedział Kaczyński.
Po tych słowach tłum zaczął skandować: "Antoni, Antoni".
Przed nami jeszcze trzy takie marsze. One przejdą do polskiej historii. Przejdą i będą zapisane złotymi zgłoskami. I wy wszyscy będziecie tak zapisani Jarosław Kaczyński
- Przed nami jeszcze trzy takie marsze. One przejdą do polskiej historii. Przejdą i będą zapisane złotymi zgłoskami. I wy wszyscy będziecie tak zapisani - ocenił na zakończenie prezes PiS.
Marsz pamięci
Z okazji miesięcznicy wieczorem odprawiona została msza św. w intencji jej ofiar. Po mszy jej uczestnicy przeszli z warszawskiej archikatedry św. Jana Chrzciciela przez Plac Zamkowy i Krakowskie Przedmieście przed Pałac Prezydencki. W liturgii mszy uczestniczyli między innymi prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wicepremier i szef ministerstwa kultury Piotr Gliński, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński oraz szef MON Mariusz Błaszczak. We mszy uczestniczył też były szef resortu obrony Antoni Macierewicz, który wchodząc do archikatedry został przywitany brawami i owacją na stojąco. Marsz pamięci otwierał transparent z napisem: "Smoleńsk - Pamiętamy!". Są też transparenty: "Na zawsze w naszej pamięci prof. dr hab. Lech Kaczyński prezydent Rzeczpospolitej Polskiej" czy "Panie prezydencie byłeś, jesteś, będziesz dla nas wzorem!". Uczestnicy marszu skandowali: "Jarosław, Jarosław" oraz "Antoni, Antoni".
Kontrmanifestacja
Cała trasa przemarszu odgrodzona jest barierkami, wzdłuż trasy stoją policjanci. Za barierkami, na Placu Zamkowym przy Kolumnie Zygmunta zebrała się grupa kilkudziesięciu kontrmanifestantów, m.in. działaczy organizacji Obywatele RP. Mieli ze sobą transparenty: "Odejdź bez żadnego trybu", "Mamy prawa! Prawa fizyki, prawa logiki, prawa człowieka", mają też ze sobą flagi Polski, Unii Europejskiej, a także tęczowe flagi, niektórzy trzymają białe róże. 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Autor: azb\mtom / Źródło: tvn24.pl PAP