- Absolutnie nie mam zaufania do prokuratury - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta, odnosząc się do działań śledczych w sprawie Michała K., byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Jego zdaniem "widać wyraźnie, że Prokuratura Krajowa steruje śledztwami".
W poniedziałek w Londynie został zatrzymany Michał K., były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. We wtorek stanął przed wydziałem ekstradycyjnym sądu magistrackiego w Westminsterze. Podczas rozprawy K. potwierdził swoje dane osobowe i nie zgodził się na dobrowolną ekstradycję. Brytyjski sąd nie zgodził się na wpłacenie przez byłego szefa RARS kaucji, aby ten mógł pozostać na wolności i odpowiadać z wolnej stopy. To oznacza, że Michał K. pozostanie w areszcie do czasu rozprawy ekstradycyjnej.
Dera: absolutnie nie mam zaufania do prokuratury
Sprawę komentował w "Kropce nad i" w TVN24 prezydencki minister Andrzej Dera.
- Trzeba poczekać na procedury, które są w tej sprawie, na wyjaśnienia, bo prokuratura dzisiaj taką lekką ręką oskarża tylko ludzi z prawicy - stwierdził.
- Proszę zwrócić uwagę, tutaj wchodzą o 6 rano do przedstawicieli Marszu Niepodległości, mimo że to wydarzenie miało miejsce sześć lat temu - mówił dalej, nawiązując tym samym do tego, że w środę policja weszła do siedziby stowarzyszenia Marsz Niepodległości,w związku ze śledztwem dotyczącym Marszu Niepodległości w 2018 roku.
- Słyszę cały czas, cały czas są oskarżenia w stosunku tylko i wyłącznie do ludzi prawicy. A ludzie Platformy się ukrywali za immunitetami - kontynuował prezydencki minister.
Dodał, że "absolutnie nie ma zaufania do prokuratury", która - jak stwierdził - "została powołana niezgodnie z prawem". - I jak można mieć zaufanie do prokuratury, której kierownictwa powołanie nastąpiło z rażącym naruszeniem prawa? - powiedział. Mówił też, że prokuratorzy "są sterowani przez tych, którzy nie pełnią w świetle prawa tych funkcji". - To jest bardzo poważny problem - ocenił Dera.
Dera: popełnienie czynu trzeba jeszcze udowodnić
- W ogóle generalną zasadę mam taką, że jeżeli ktoś popełnia czyny (zabronione - red.), to powinien za to odpowiadać. Ale to trzeba udowodnić. Natomiast problem, o którym ja w tej chwili mówię, polega na tym, że widać dzisiaj wyraźne sterowanie (śledztwami - red.) przez Prokuraturę Krajową - mówił dalej prezydencki minister.
- Oskarżenia idą na prawo, na lewo. Robią to bardzo mocno, chaotycznie. Ale cały czas jest takie wrażenie, że zajmują się tylko tymi sprawami (ludzi związanych z prawicą - red.). I robią to w sposób naprawdę nadgorliwy - stwierdził gość TVN24.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24