Mam nadzieję, że znajdzie się więcej osób z Porozumienia, jak i z PiS-u, którzy powiedzą: "nie, już dość, nie ma zgody na kolejne okradanie Polaków z demokracji" - mówił Marcin Kierwiński (KO). Komentował w ten sposób rządowe plany wprowadzenia daniny medialnej. Troje posłów Porozumienia zadeklarowało, że zagłosowałoby przeciwko tak skonstruowanym przepisom. - Chodzi przede wszystkim o ukręcenie łba wolnym mediom. Nie będzie na to zgody wszystkich przyzwoitych parlamentarzystów - zapewniał Piotr Zgorzelski (PSL).
W środę znaczna część prywatnych mediów protestowała we wspólnej akcji "Media bez wyboru". To odpowiedź na projektowaną przez rząd ustawę nakładającą dodatkowe obciążenie na media na polskim rynku. "Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media" - oświadczono w liście otwartym podpisanym przez kilkadziesiąt redakcji, grup medialnych i wydawnictw.
Jak zagłosuje Porozumienie?
W czwartek w "Jeden na jeden" ten protest komentował Wojciech Maksymowicz, poseł Porozumienia (klub Prawa i Sprawiedliwości). Przyznał, że czarne plansze wyświetlane w telewizji "mocno na niego oddziaływały". Podkreślał, że "jeżeli jest jakikolwiek cień podejrzenia, że to może ograniczyć wolność mediów, to nie powinno się tego robić, bo media są gwarantem demokracji".
Zadeklarował też, że zagłosowałby przeciwko przepisom w takim brzmieniu, jak jest dzisiaj proponowane. Dopytywany, czy inni członkowie Porozumienia zachowaliby się tak samo, odparł: - Przypuszczam, że tak.
Dwoje innych polityków tej partii - Michał Wypij i Magdalena Sroka - zadeklarowali, że głosowaliby przeciwko. Oficjalne stanowisko Porozumienia ma być znane w piątek wieczorem, po partyjnym spotkaniu zaplanowanym na godzinę 17.
"Nie ma zgody na kolejne okradanie Polaków z demokracji"
Słowa Maksymowicza komentowali politycy w rozmowach z reporterką TVN24. - Dobry, mocny głos. Mam nadzieję, że znajdzie się więcej osób z Porozumienia, jak i z PiS-u, którzy powiedzą: "nie, już dość, nie ma zgody na kolejne okradanie Polaków z demokracji" - mówił Marcin Kierwiński z Koalicji Obywatelskiej.
Jego zdaniem "to, co chce zrobić PiS, to okradanie Polaków z demokratycznego państwa prawa. Kolejna odsłona tego złodziejstwa".
Zgorzelski: ukręcenie łba wolnym mediom
Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu z PSL, podkreślał, że "warto być przyzwoitym". - Tę maksymę dedykuję tym, którzy są w Porozumieniu, ale też tym z całej Zjednoczonej Prawicy - dodał.
- Naprawdę nie chodzi przecież o to, żeby wprowadzić daninę, która w tym momencie jest karygodna i wredna, chodzi przede wszystkim o ukręcenie łba wolnym mediom. Nie będzie na to zgody wszystkich przyzwoitych parlamentarzystów - zapewniał.
Spór w Porozumieniu
W ubiegły piątek decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Adam Bielan oraz poseł Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z Porozumienia, a powodem było wielokrotne łamanie statutu partii.
Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 roku na wniosek Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem i w związku z tym nie uznaje on decyzji podejmowanych przez ten zarząd i jego prezydium za ważne.
Ponadto, zdaniem Bielana, trzyletnia kadencja Gowina upłynęła w kwietniu 2018 roku, bo na nadzwyczajnym kongresie partii, który odbył się jesienią rok wcześniej wyboru prezesa nie przeprowadzono. Bielan uważa też, że od 4 lutego, w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia przejął obowiązki prezesa partii.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock