- Ja nie rozumiem niektórych ataków na ministrów np. na minister Muchę. Proszę mi powiedzieć, co złego zrobiła i jaki błąd popełniła - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 były premier Tadeusz Mazowiecki, pytany o ocenę pracy rządu. Zdaniem Mazowieckiego "drobne błędy propagandowe były", ale tak ostre ataki są "nie fair".
- Ja nie wiem czy ona jest i będzie dobrym ministrem, ale ona nic takiego nie zrobiła, żeby ją tak atakować. Trzeba dać szansę, nie można po dwóch miesiącach wymagać, żeby oni odpowiadali za coś, co było zaniedbane przez lata - ocenił były premier.
Pytany czy jego zdaniem potrzebna jest teraz rekonstrukcja rządu i przegląd ministerstw powiedział: - Ministrowie oprócz tego, że muszą mieć świadomość, że w każdej chwili mogą być odwołani, muszą też mieć stabilność, żeby dobrze pracować - stwierdził Mazowiecki.
Trudny czas
Komentując spadek sondaży PO i niskie oceny rządu Tadeusz Mazowiecki przekonywał, że "popularności cały czas utrzymywać na wysokim poziomie utrzymywać nie sposób".
- W tej chwili jest trudny okres, ale ja nie przyłączam się do tych wszystkich, często histerycznych ataków. Rządowi zdarzyły się pewne wpadki, szczególnie komunikowania się ze społeczeństwem. Ale to nie znaczy, że coś złego się dzieje. Myślę, że rząd się pozbiera i wytrzyma ten spadek - podkreślił były premier.
I zachęcił premiera do "bardziej otwartej postawy". - W jakiejś mierze powrotu do tuskobusa, ale oczywiście w innej formie - ocenił doradca prezydenta.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24