Jeżeli się nie uda sformować rządu, chciałbym stanąć na czele zespołu pracy państwowej - powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do pytania o swoją polityczną przyszłość. Przekazał, że w tym tygodniu wystosuje zaproszenia do rozmów do szefów innych formacji politycznych. Polityk wyraził też chęć spotkania się z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią.
13 listopada prezydent Andrzej Duda przyjął dymisję Rady Ministrów, która do czasu powołania nowego rządu będzie nadal sprawować obowiązki, a następnie - zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami - desygnował Mateusza Morawieckiego na premiera. Aby uzyskać wotum zaufania dla rządu, niezbędne jest poparcie go przez bezwzględną większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Premier Mateusz Morawiecki podczas poniedziałkowej konferencji prasowej z udziałem minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg oraz minister zdrowia Katarzyny Sójki był pytany o swoją polityczną przyszłość. - Jeżeli się nie uda sformować tego rządu, chciałbym stanąć na czele zespołu pracy państwowej - odpowiedział.
Wyjaśnił, że będzie to zespół, który będzie "patrzył bardzo mocno na ręce naszym wówczas oponentom politycznym, wszystkim, którzy będą tworzyli rząd". - Z drugiej strony będzie rozwijał tę wizję, którą teraz pokazujemy i będzie koncentrował się na przyszłości tak, aby Polska jak najszybciej dogoniła poziom życia Zachodu, ale nie popełniła tych błędów, które Zachód popełnia - wyjaśnił.
Przekazał, że częścią prac tego zespołu będzie "pokazywanie Polakom, czym grozi obecna reforma w Unii Europejskiej".
- Idzie taka zmiana w Unii Europejskiej, że gdyby została wdrożona w tym kształcie, to praktycznie polski rząd, Sejm, parlament nie miałyby nic do powiedzenia w kluczowych tematach, o których dzisiaj rozmawiamy - ocenił premier. Wśród nich wymieniał politykę społeczną, politykę podatkową, bezpieczeństwo i sprawy wewnętrzne.
Morawiecki: w tym tygodniu wystosuję zaproszenie do szefów innych formacji politycznych
Premier był też pytany, czy zamierza oficjalnie rozpocząć proces rozmów z innymi ugrupowaniami. - Tak. W tym tygodniu będą zaproszenia - odpowiedział.
- Rozmowy, które toczę z parlamentarzystami, głównie z posłami, to rozmowy poufne. Zaproszenia, które wyjdą do szefów innych formacji politycznych, będą oficjalne. W zależności od tego, czy oni skorzystają z tego czy nie, będziemy mogli opinii publicznej przedstawić rezultaty tych rozmów - poinformował Morawiecki.
Premier: chętnie spotkam się z marszałkiem Sejmu
Premier wyraził też chęć spotkania się z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią. - Może to nie najpiękniej tak się wpraszać na spotkanie, ale jeżeli tylko by mnie zaprosił, to bardzo chętnie się pojawię na takim spotkaniu, ponieważ mam bardzo konkretne propozycje dla polskich rodzin - wskazał.
Tymi propozycjami są: wakacje kredytowe na 2024 r., zamrożenie cen energii elektrycznej i przedłużenie w 2024 r. zerowego VAT-u na żywność. - Kryzys energetyczny jeszcze nie jest za nami. Musimy realizować nasze działania osłonowe, dlatego misja naszego rządu musi być kontynuowana. Zerowy VAT na żywność także ulży portfelom polskich rodzin - wskazał Morawiecki.
- Pan marszałek mówił przecież, że ma nie być żadnej "zamrażarki", więc zgłaszamy te trzy projekty - zaznaczył i dodał, że zostaną one zgłoszone na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które rozpocznie się we wtorek.
Morawiecki z misją tworzenia rządu mimo większości powyborczej koalicji
W ubiegły czwartek premier poinformował, że proces tworzenia rządu trwa. Dodał, że zaprezentuje za 7-8 dni skład nowej Rady Ministrów i od decyzji Sejmu będzie zależało, czy uda się utworzyć nowy rząd.
Zgodnie z konstytucją, w ciągu 14 dni od powołania premier przedstawia Sejmowi program działania rządu wraz z wnioskiem o udzielenie wotum zaufania. Wotum zaufania Sejm uchwala bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Konstytucja stanowi, że jeśli w pierwszym kroku nie uda się wyłonić rządu, inicjatywę przejmuje Sejm; kandydata na premiera może zgłosić grupa co najmniej 46 posłów. Sejm wybiera premiera większością bezwzględną w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Kandydatem KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy na premiera jest Donald Tusk.
Źródło: PAP