Morawiecki drugi raz przed komisją do spraw wyborów kopertowych. Trzech posłów opuściło salę

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP
Czarnek wykluczony, Wójcik wychodzi razem z nim
Czarnek wykluczony, Wójcik wychodzi razem z nimTVN24
wideo 2/12
Czarnek wykluczony, Wójcik wychodzi razem z nimTVN24

- Cztery i pół godziny trwało przesłuchanie Mateusza Morawieckiego, który w środę po raz drugi stanął przed komisją do spraw wyborów kopertowych. Zeznał, że decyzję o wyborach kopertowych podjęło kierownictwo polityczne PiS i były plany, aby druga tura wyborów także odbyła się w trybie korespondencyjnym. Na posiedzeniu panowała napięta atmosfera, padały wzajemne oskarżenia. Trzech posłów PiS opuściło salę. Jeden z nich - Przemysław Czarnek - został decyzją komisji wykluczony z obrad.

Były premier Mateusz Morawiecki po raz drugi stanął przed komisją do spraw wyborów kopertowych. Przesłuchanie rozpoczęło się o godz. 13, a zakończyło się po 17.30.

W zeszły czwartek był przesłuchiwany przez cztery godziny. Podczas przesłuchania nie zabrakło niewybrednych żartów, sprzeczek i wyłączania mikrofonu. Były premier przekonywał, że to Platforma Obywatelska jest winna straty pieniędzy i przyznał, że jest dumny z podpisania decyzji, która "umożliwiała przeprowadzenie wyborów".

Czytaj więcej: "Podpisałem decyzję i jestem z tego bardzo dumny". Co zeznał Mateusz Morawiecki

Mateusz Morawiecki przed komisją ds. wyborów kopertowychPAP/Leszek Szymański

Na początku przesłuchania przewodniczący komisji Dariusz Joński przytoczył fragment opinii prof. Jana Zimmermanna - jednego z biegłych komisji. - Pandemia COVID-19 stanowi stan klęski żywiołowej w rozumieniu artykułu 232 konstytucji. W jej ramach wystąpiły wszystkie materialne przesłanki stanu klęski żywiołowej. Ta okoliczność konstruowała powyższy obowiązek. Brak ogłoszenia stanu nadzwyczajnego powodował, że wprowadzenie takich ograniczeń (w związku z przeprowadzeniem wyborów kopertowych - red.) stało się niezgodne z konstytucją. Niezgodność ta polegała na wprowadzeniu ograniczeń bez odpowiednich podstaw ustawowych, aktem wykonawczym, jakim jest rozporządzenie - cytował Joński.

- Ponadto ograniczenia te naruszały zasadę proporcjonalności. Tym samym wystąpił stan trwałego naruszenia konstytucji. Bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego organy mogły poruszać się wyłącznie w ramach zwykłych konstytucyjnych klauzul limitacyjnych, właściwych dla sytuacji, w których nie występują szczególne zagrożenia - przytoczył przewodniczący komisji.

Joński odbiera Krystianowi głos. Polityk PiS wychodzi z sali
Joński odbiera Krystianowi głos. Polityk PiS wychodzi z saliTVN24

Spięcie na komisji. Krystian wychodzi z sali

Jako pierwszy pytania zadawał Mariusz Krystian z Prawa i Sprawiedliwości. Cytował wtorkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, kierowanego przez Julię Przyłębską. TK orzekł we wtorek w sprawie dotyczącej konstytucyjności wydawania przez ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego poleceń w związku z przygotowaniem wyborów korespondencyjnych w 2020 roku, w oparciu o przepisy "antycovidowe".

Sprawozdawca sprawy sędzia Krystyna Pawłowicz (była posłanka PiS) zaznaczyła, że premier, wydając polecenia na podstawie przepisów "antycovidowych", "miał prawo uważać, że ich zakres obejmuje organizację wyborów".

Czytaj też: Składowi przewodniczył Piotrowicz, sprawozdawcą była Pawłowicz. TK orzekł o przepisach "antycovidowych"

Joński kilka razy upominał Krystiana, że nie jest to miejsce na cytowanie wyroków "pseudotrybunałów", kierowanych przez Kaczyńskiego i Przyłębską. Poseł PiS odparł, że "wyrok Trybunału Konstytucyjnego to nie jest szwedzki stół, że niektóre wyroki sobie wybieracie, a inne nie".

- Albo się pan skupi na zadawaniu pytań świadkowi, albo przyszedł pan tu jako mecenas trybunału pana Kaczyńskiego. Wiemy doskonale, co tam się dzieje. On się zajmuje ratowaniem polityków PiS-u. Mnie ten wyrok w ogóle nie interesuje - odparł Joński.

Mariusz Krystian wychodzi z saliTVN24

Do dyskusji włączył się wtedy Przemysław Czarnek (PiS), który powiedział: - Nikogo nie interesuje, co pana interesuje. Proszę pozwolić zadawać nam pytania - zwrócił się do Jońskiego.

Gdy Krystian po raz kolejny chciał nawiązać do wyroku trybunału, przewodniczący wyłączył mikrofon posła PiS. Wtedy ten zaczął odłączać swój sprzęt i po chwili wyszedł z sali.

Joński do Morawieckiego: albo pan, albo pan Dworczyk, kłamie. Wasze zeznania są sprzeczne
Joński do Morawieckiego: albo pan, albo pan Dworczyk, kłamie. Wasze zeznania są sprzeczneTVN24

Joński: będziemy zmuszeni wystąpić do sądu o ukaranie

Przewodniczący komisji Dariusz Joński zapytał Morawieckiego, czy "decyzja w sprawie wyborów korespondencyjnych była decyzją, którą podjął Jarosław Kaczyński samodzielnie, czy to była decyzja kierownictwa".

Mateusz Morawiecki pokazał wtedy grafikę z Borysem Budką, na której widniał "plan bezpiecznych wyborów". Joński upomniał świadka, aby odpowiadał na pytania, "nie pokazując ówczesnych polityków opozycji". - Pan przewodniczący Budka wówczas zaproponował, żeby wybory były rok później, 21 maja. To na skutek tego, że kandydatka PO wtedy dołowała - kontynuował Morawiecki.

Jego wypowiedź ponownie przerwał Joński. - Informuję pana, że będziemy zmuszeni wystąpić do sądu o ukaranie, dlatego że pan uchyla się od odpowiedzi. Pan mówi o wszystkim, tylko nie na temat pytania, które panu zadaję - mówił Joński.

Między byłym premierem a szefem komisji doszło też do innych przepychanek słownych. Gdy Morawiecki wytykał Jońskiemu, że za każdym razem, gdy zaczyna coś mówić, ten wyłącza mu mikrofon, Joński odparł, że "specjalistą od guzików byli ci, którzy głosowali na dwie ręce".

- Pamiętam, że kierownictwo polityczne podjęło decyzję w sprawie wyborów - wskazał Morawiecki. Dopytywany, gdzie odbywało się posiedzenie kierownictwa, wskazał, że posiedzenia kierownictwa odbywają na II piętrze siedziby PiS przy ul. Nowogrodzkiej.

Joński: informuję, że będziemy zmuszeni wystąpić do sądu o ukaranie, bo uchyla się pan od odpowiedzi
Joński: informuję, że będziemy zmuszeni wystąpić do sądu o ukaranie, bo uchyla się pan od odpowiedziTVN24

"Zarządzanie państwem jest bardziej skomplikowane, niż mierzenie temperatury"

Morawiecki pytany był, czy dotarły do niego informacje o tym, że ówczesny szef MAP Jacek Sasin oraz szef MSWiA Mariusz Kamiński nie zawarli umowy z Pocztą Polską i PWPW, której zawarcie polecił w swojej decyzji z 16 kwietnia 2020 r.

Morawiecki podkreślał najpierw, że to pytanie zostało mu już zadane i powtarzanie go jest niedopuszczalne. Wówczas szef komisji Dariusz Joński (KO) przytoczył zeznania Kamińskiego, który w kwietniu tego roku, pytany o sprawę umów z PWPW i Pocztą Polską, powiedział, że działał wspólnie "i z premierem, i z ministrem Sasinem". - Te państwa zeznania się tak rozjeżdżają. Co przyjdzie minister, to mówi coś innego - ocenił Joński.

- Po podpisaniu decyzji z 16 kwietnia 2020 r. (...) wiedziałem, że te decyzje zawierają klauzule z rygorem natychmiastowej wykonalności. To oznacza, że te dwa przedsiębiorstwa (Poczta Polska i PWPW - red.), w bardzo krótkim (...) czasie musiały zająć się czynnościami przygotowawczymi do przeprowadzania wyborów - odparł Morawiecki.

Dopytywany, czy naprawdę nie interesował się tym, że odpowiednie umowy nie zostały podpisane, były premier odparł, że "zarządzanie państwem jest cokolwiek bardziej skomplikowane, niż mierzenie temperatury". - Naprawdę miałem wtedy bardzo wiele rzeczy, którymi się zajmowałem i wiedziałem, że obie decyzje mają rygor natychmiastowej wykonalności. Polegając na tym rygorze, wiedziałem, że są przeprowadzane odpowiednie czynności przygotowawcze. To wszystko, co mogę w tej sprawie powiedzieć - powtórzył Morawiecki.

Wcześniej, odpowiadając na sugestie Morawieckiego dotyczące wezwania przed komisję świadków z PO, Joński powiedział, że bierze pod uwagę "konfrontację Morawieckiego z Sasinem".

Morawiecki: nie pamiętam, kto przygotował projekt ustawy

Jacek Karnowski (KO) dopytywał, kto przygotował ten projekt ustawy, która zakładała wybory korespondencyjne dla wszystkich Polaków. - Kwestie związane z podpisaniem decyzji, które uruchamiały czynności przygotowawcze czy zlecały przygotowanie czynności przygotowawczych spoczywały na mnie i na Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Tutaj o roli pana ministra Michała Dworczyka również wspominałem - powiedział.

- Zapytał mnie pan o przygotowanie ustawy. Po prostu tego nie pamiętam i nawet się tym nie zajmowałem wówczas, więc nie potrafię panu powiedzieć precyzyjnie, kto się zajmował tą sprawą - dodał Morawiecki.

Morawiecki: tryb korespondencyjny był "bezpieczniejszy"
Morawiecki: tryb korespondencyjny był "bezpieczniejszy"TVN24

"Zakładaliśmy, że druga tura też będzie w trybie korespondencyjnym"

Morawiecki pytany był przez wiceszefa komisji Jacka Karnowskiego KO), czy w tamtym czasie dostrzegał jakiekolwiek zagrożenia związane z przygotowaniem i przeprowadzeniem wyborów korespondencyjnych. - Tak. Wraz z upływem czasu i narastającą obstrukcją Senatu i ze strony samorządów dostrzegaliśmy ryzyko o charakterze operacyjnym. Ponieważ zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że im bliżej do 10 maja, tym mniejsza szansa, aby móc przygotować wszystkie czynności przygotowawcze zlecone w tych dwóch decyzjach (z 16 kwietnia 2020 r.) pod kątem przeprowadzenia w terminie 10 maja wyborów prezydenckich - odpowiedział Morawiecki.

Były premier zaznaczył jednocześnie, że 30 kwietnia 2020 r. szef PKW Sylwester Marciniak sam zasugerował zasadność przeprowadzenia wyborów w trybie korespondencyjnym. - I ja wówczas też miałem jeszcze nadzieję na przeprowadzenie tych wyborów w tym trybie - dodał Morawiecki.

Podkreślił, że początek maja 2020 r. zweryfikował jednak te nadzieje. - Bo coraz bardziej było to nieprawdopodobne, że Senat szybko zajmie się tą sprawą i będzie można przeprowadzić te wybory 10 maja - powiedział świadek.

Dopytywany, czy ze strony technicznej widział jakieś trudności, jeśli chodzi o liczenie głosów czy dostarczenie pakietów wyborczych, Morawiecki powiedział: - Od strony operacyjnej starano się pozyskać jak najwięcej osób w ramach lokali wyborczych, komisji wyborczych, które przyspieszyłyby proces liczenia głosów po to, aby zdążyć rozesłać pakiety wyborcze przed drugą turą w trybie korespondencyjnym.

- Bo zakładaliśmy, że druga tura również będzie się toczyła w trybie korespondencyjnym - podkreślił b. premier.

Morawiecki wręcza Jońskiemu prezent. To książka o powstaniu warszawskim
Morawiecki wręcza Jońskiemu prezent. To książka o powstaniu warszawskimTVN24

"Wybory korespondencyjne byłyby bezpieczniejsze"

Bartosz Romowicz (Trzecia Droga, Polska 2050) zapytał, czy według Morawieckiego nie były "wyborem mniejszego zła" i czy "te wybory byłyby bezpieczne". Morawiecki tłumaczył, że był to "bezpieczniejszy" tryb przeprowadzenia wyborów, ale wtedy każdy kontakt z drugim człowiekiem był zagrożeniem. - Eksperci, medycy przede wszystkim, bo to oni się na tym najlepiej znają, sugerowali, że kontakt człowieka z człowiekiem jest najbardziej niebezpieczny - mówił Morawiecki.

- Każdy kontakt rodził pewne ryzyka, w związku z tym słowo "bezpieczniejsze" jest dużo bardziej właściwe - dodał.

- Miałem wtedy przeświadczenie i mam je również dzisiaj, że w przypadku pandemii wybory korespondencyjne są bezpieczniejsze. Tak uważałem i tak uważam - dodał.

Morawiecki i Joński wymienili się książkami

Podczas zadawania pytań przez Romowicza doszło do kolejnego spięcia między Jońskim a Morawieckim. - Ponieważ pan przewodniczący Joński się odwoływał do luk pamięci, to ja chciałem tutaj powiedzieć o tym, że mam dla odświeżenia jego luk pamięci - powiedział Morawiecki i wręczył przewodniczącemu komisji książkę o powstaniu warszawskim.

Były premier nawiązał w ten sposób do sytuacji z 2012 r., kiedy Joński - ówczesny rzecznik SLD - zapytany, kiedy wybuchło powstanie warszawskie odpowiedział, że w 1988 roku.

Szef komisji odpowiedział, że Morawieckiemu zostanie na pewno przekazany raport z prac z komisji, który będzie zawierał zawiadomienia do prokuratury. - Nie wiem, czy ten uśmiech panu nie zejdzie wtedy z twarzy - dodał Joński.

W dalszej części przesłuchania Dariusz Joński zapytał, czy ministrowie Sasin i Kamiński "zatajali" przed nim informacje. - Moim zdaniem niczego pan premier Sasin i pan minister Kamiński przede mną nie zatajali - odparł Morawiecki.

Joński powiedział: - Słuchając pana dzisiaj, mam takie nieodparte wrażenie, że pan w ogóle sobie nie zdaje sprawy z odpowiedzialności, jaka spoczywa na panu. - Ponieważ pan dzisiaj na komisję przyszedł z książką, to nie może pan wrócić z niczym. Ja też mam dla pana książkę - Kodeks postępowania karnego, który panu wręczę i polecam - powiedział, po czym wstał i wręczył byłemu premierowi Kodeks.

Kolejny prezent na komisji. Joński wręcza Morawieckiemu Kodeks postępowania cywilnego
Kolejny prezent na komisji. Joński wręcza Morawieckiemu Kodeks postępowania cywilnegoTVN24

"Jest pan naprawdę dobry w te klocki"

Magdalena Filiks (KO) zapytała, czy Morawiecki "bezpośrednio zwrócił się do prezesa Prokuratorii Generalnej o pomoc bądź doradztwo w sprawie znalezienia sposobu na zmniejszenie ryzyka związanego z wydaną decyzją w sprawie wyborów korespondencyjnych albo czy zlecił to Michałowi Dworczykowi". - Nie przypominam sobie w tym momencie moich bezpośrednich kontaktów z prezesem Prokuratorii Generalnej w tamtym czasie - powiedział Morawiecki.

Przyznał, że nie przypomina sobie także, żeby zlecał to Michałowi Dworczykowi. - Pierwotna decyzja była niezgodna z przepisami. (...) Zmienioną decyzję otrzymałem do podpisu 16 kwietnia - dodał.

- Wiemy. Teraz jesteśmy dawno po 16 kwietnia, znajdujemy się w maju, pytam o coś zupełnie innego. Muszę to panu oddać, że pan jest naprawdę dobry w te klocki. Odbywają się specjalne szkolenia, które mają takich rzeczy w ogóle uczyć - powiedziała Magdalena Filiks.

Filiks: jest pan naprawdę dobry w te klocki
Filiks: jest pan naprawdę dobry w te klockiTVN24

Wójcik nie zadawał pytań

Michał Wójcik (PiS) zrezygnował z możliwości zadawania pytań. Stwierdził, że ówczesny rząd robił "wszystko, co było w naszej mocy, zgodnie z konstytucją, żeby te wybory przeprowadzić, ale niestety zostało to zablokowane". - Przepraszam obywateli, że muszą oglądać po prostu to wszystko. (...) My już wszystko wiemy i ludzie też wiedzą, że to jest jeden wielki cyrk. Zresztą mi przykro, że pan bez żadnego przygotowania zasiada jako przewodniczący, prowadzi te komisje - stwierdził Wójcik.

Czarnek wykluczony z obrad

Magdalena Filiks złożyła wniosek formalny o odwołanie Przemysława Czarnka. Chwilę wcześniej Czarnek stwierdził, że "trudno wytrzymać w tym cyrku". - Mamy członka komisji, który powtarza na jednej komisji dziesiąty raz, że on jest w cyrku i nie chce tutaj być i nie chce przebywać. Czasami go przez całą komisję nie ma, po czym przychodzi na godzinę, demoluje komisję, obraża. Dzisiaj obraził trzy osoby - mówiła Filiks.

- Składam wniosek formalny o wykluczenie posła Czarnka z obrad komisji dzisiaj i proszę o przegłosowanie tego wniosku - dodała.

Jeszcze przed podaniem wyników głosowania Przemysław Czarnek wstał i przygotowywał się do wyjścia. Wtórował mu Michał Wójcik, który także opuścił salę.

Joński przedstawił wyniki głosowania. - Siedem osób wzięło udział w głosowaniu. Za - pięć osób, przeciw - nikt. Wstrzymały się dwie osoby. Wykluczyliśmy pana posła Czarnka - powiedział Joński.

Kolejni posłowie opuszczają salęTVN24

Czy Poczta Polska poniosła straty? "Poczekajmy na wyrok sądu"

Były premier Mateusz Morawiecki pytany, czy gdyby w swoich decyzjach zlecających rozpoczęcie działań do przygotowania wyborów w 2020 r. Poczcie Polskiej zawarł kwotę, jaką Poczta mogła wydać, poniosłaby ona stratę, odparł, że nie potrafi powiedzieć, czy Poczta Polska w ogóle poniosła straty. - Poczekajmy na wyrok sądu w tej sprawie - dodał.

- W moich decyzjach zawarte było zlecenie czynności przygotowawczych do przygotowania wyborów prezydenckich i miałem świadomość, że instytucje, którym to zostało zlecone, się tym zajmują - powiedział. - Nie przypominam sobie moich bezpośrednich kontaktów z prezesem Prokuratorii Generalnej w tamtym czasie - poinformował.

Filiks pytała, gdzie jest 14 mln zł zwrotu wydatków za przeprowadzenie wyborów dla Poczty Polskiej, o które Poczta sądzi się z państwem polskim. Morawiecki powiedział, że polegał "w tej sprawie na Krajowym Biurze Wyborczym, które najlepiej wie, na czym polegają koszty poniesione w związku z wyborami. Dlatego wtedy, kiedy KBW oceniło zasadność poniesionych kosztów, przekazaliśmy środki z rezerwy ogólnej Prezesa Rady Ministrów na konto KBW".

Komisja ds. wyborów kopertowych

Były premier jest przesłuchiwany przez komisję w związku z wydanymi przez niego dwiema decyzjami z 16 kwietnia 2020 r. Pierwsza polecała Poczcie Polskiej podjęcie i realizację "niezbędnych czynności zmierzających do przygotowania przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 r. w trybie korespondencyjnym, z powodu panującej wówczas pandemii". Druga decyzja zobowiązywała PWPW do podjęcia działań przygotowujących wybory, czyli wydrukowanie pakietów wyborczych.

Przesłuchiwanie świadków komisja zakończy 24 maja. Jako ostatni zeznawać będzie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Joński powiedział dziennikarzom, że w razie potrzeby komisja jest gotowa wezwać kolejnych świadków. Raport końcowy komisja planuje przedstawić do końca maja.

Wybory prezydenckie, zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu z lutego 2020 r., miały odbyć się 10 maja 2020 r. w formule głosowania korespondencyjnego z powodu pandemii COVID-19. Jednak 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że ponieważ obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie 10 maja 2020 r. nie może się odbyć. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura), a głosowano w lokalach wyborczych.

Autorka/Autor:ek/ft

Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański

Pozostałe wiadomości

Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych w wyniku eksplozji butli z helem w samochodzie w Limie, stolicy Peru - informują lokalne media. Sprawę bada policja. Butle z helem są używane do napełniania balonów.

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Źródło:
expreso.com, larepublica.pe

Odpowiednie pismo dziś, jutro wystosuję do Prokuratury Krajowej. Powinno zostać wszczęte śledztwo i wniosek o uchylenie immunitetu - zapowiedział w "Tak jest" wiceszef MSZ Andrzej Szejna. Chodzi o orzeczenie NSA z czerwca stwierdzające, że decyzja byłego premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie przygotowania wyborów korespondencyjnych rażąco naruszyła prawo.

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Źródło:
TVN24

Zakończony w czwartek szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy miał być świadectwem globalnego współdziałania Chin i Rosji. Jednak Azja Środkowa, gdzie szczyt się odbył, doświadcza właśnie czegoś zupełnie innego: bezlitosnego zastępowania Rosji przez Chiny. Słabnący Kreml traci znaczenie w tym ważnym dla siebie regionie, dawniej części ZSRR, a o przejęcie jego roli starają się już nie tylko Chiny.

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Źródło:
tvn24.pl

Tajwańskie ministerstwo obrony wykryło w piątek nagły wzrost aktywności chińskiej armii wokół wyspy. W ciągu nieco ponad trzech godzin odnotowano 26 samolotów wojskowych, w tym J-16. Premier Cho Jung-tai apelował wcześniej do Chin o nieeskalowanie napięć w Cieśninie Tajwańskiej.

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Źródło:
PAP

Sąd rejonowy umorzył postępowanie w sprawie nastolatka, który na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy wepchnął pod tramwaj 15-letnią Emilię.

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

Źródło:
tvn24.pl, Radio PiK

Policja zatrzymała 35-letnią adwokatkę i 37-letniego lekarza - rodziców trzymiesięcznego chłopca, u którego "stwierdzono liczne obrażenia mózgu powstałe na przestrzeni co najmniej kilku tygodni". Jak podaje zielonogórska prokuratura, "obrażenia mogły powstać już od pierwszych dni jego życia".

Niemowlę z obrażeniami mózgu. Zatrzymano rodziców

Niemowlę z obrażeniami mózgu. Zatrzymano rodziców

Źródło:
PAP

Politycy Prawa i Sprawiedliwości krytykują wszelkie działania prokuratury i organów państwa związane z wyjaśnianiem nieprawidłowości za poprzednich rządów. A poseł Piotr Gliński twierdzi stanowczo, że w czasach Zjednoczonej Prawicy "prawo nie było łamane". Przypominamy więc 10 najgłośniejszych przykładów naruszania prawa za poprzednich rządów.

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Źródło:
Konkret24

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Grupa Azoty, produkująca nawozy azotowe i wieloskładnikowe, wstrzymuje produkcję melaminy - przekazała spółka. Surowiec ten wykorzystuje branża meblarska, papiernicza czy producenci artykułów gospodarstwa domowego i naczyń. Jak wskazała spółka, powodem są przede wszystkim wysokie koszty gazu i zakupu uprawnień do emisji CO2.

Kolejne problemy w Grupie Azoty. Wstrzymana produkcja melaminy

Kolejne problemy w Grupie Azoty. Wstrzymana produkcja melaminy

Źródło:
PAP

Po diametralnym zmianach, jakie zaszły w brytyjskiej polityce w wyniku czwartkowych wyborów, w piątkowy poranek jedno pozostało takie samo. To obecność przy Downing Street 10 kota Larry'ego, lokatora biura premiera - pisze Reuters.

Wielkie zmiany na Downing Street, ale stały lokator pozostał

Wielkie zmiany na Downing Street, ale stały lokator pozostał

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Beryl, huragan drugiej kategorii, po tym jak przetoczył się między innymi przez Karaiby, w piątek dotarł do Meksyku. - Niebo zrobiło się bordowe i zaczęło lać, dość porządnie. Niektóre pokoje w hotelu pozalewało - mówił w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 pan Dariusz, który przebywa w Cancun.

"Niebo zrobiło się bordowe, niektóre pokoje pozalewało". Relacja Polaka ze spotkania z huraganem Beryl

"Niebo zrobiło się bordowe, niektóre pokoje pozalewało". Relacja Polaka ze spotkania z huraganem Beryl

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, Reuters, Kontakt 24

To było głosowanie ostatniej szansy. Marszałkiem województwa małopolskiego został Łukasz Smółka, a nie Łukasz Kmita, kandydat forsowany przez Jarosława Kaczyńskiego. Coraz więcej jest głosów w Zjednoczonej Prawicy o chaosie i zdradzie, o kryzysie przywództwa. Politycy koalicji rządzącej się z tymi głosami zgadzają.

I w PiS-ie, i poza PiS-em, widać słabość prezesa. "Z tego żelaznego Jarosława został nam papierowy Jarosław"

I w PiS-ie, i poza PiS-em, widać słabość prezesa. "Z tego żelaznego Jarosława został nam papierowy Jarosław"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości zatrzymało siedem osób, podejrzewanych o oszukanie ponad 6 tysięcy klientów poprzez fałszywe sklepy internetowe. "Sprawcy założyli profesjonalnie wyglądające sklepy internetowe za których pośrednictwem oferowali do sprzedaży oryginalne markowe perfumy oraz urządzenia elektroniczne" - informuje polska policja.

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Źródło:
tvn24.pl

Od lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące osób sprzedających na platformach internetowych, takich jak Vinted, OLX czy Allegro. Informacje o wprowadzeniu nowych przepisów wywołały popłoch w sieci. Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów i ekspertów podatkowych o to, jakie dokładnie konsekwencje będą miały nowe przepisy dla użytkowników tak zwanych platform marketplace.

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

Źródło:
tvn24.pl

Czołowe zderzenie samochodu osobowego z ciężarówką koło miejscowości Koźmin (woj. dolnośląskie). Jedna osoba zginęła na miejscu. Droga jest zablokowana.

Auto doszczętnie zmiażdżone. Nie żyje kierowca

Auto doszczętnie zmiażdżone. Nie żyje kierowca

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjska nauczycielka, która wykorzystywała seksualnie dwóch nieletnich uczniów, a z jednym z nich zaszła w ciążę, usłyszała wyrok sześciu i pół roku więzienia. Sędzia podczas rozprawy mówiła o "celowym przekroczeniu granic właściwego postępowania". Jeden z pokrzywdzonych odczytał w sądzie oświadczenie.

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Włoskie media informują o wypadku w górach w okolicach miejscowości Calasca Castiglione w Piemoncie. Nie żyje 41-latka, która najpierw przypadkiem zaczepiła o elementy kolejki linowej, a pociągnięta przez nią runęła 100 metrów w dół.

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Źródło:
La Stampa, Corriere della Sera

Wiceminstra edukacji Katarzyna Lubnauer przyznała w Radiu ZET, że jej resort "przygląda się" możliwym sposobom na lepsze egzekwowanie przestrzegania obowiązku szkolnego. Nawiązała w ten sposób do rodzinnych wyjazdów w trakcie zajęć. Jakie kary grożą za to w innych państwach?

Egzekwowanie obowiązku szkolnego: policja na lotniskach, dotkliwe grzywny

Egzekwowanie obowiązku szkolnego: policja na lotniskach, dotkliwe grzywny

Źródło:
BBC, Euronews, Radio ZET, tvn24.pl

Z powodu aktywności wulkanu Etna na Sycylii czasowo zamknięte zostało lotnisko w Katanii, jedno z głównych na wyspie. Linia lotnicza Ryanair odwołała w piątek część lotów do i z tego miasta. Przed godziną 17 w piątek lotnisko wznowiło działalność.

Ryanair odwołał część lotów po wybuchu Etny

Ryanair odwołał część lotów po wybuchu Etny

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP, euronews.com, aeroporto.catania.it

Wakacje na greckiej wyspie, w malowniczym regionie Włoch, a może w hotelu Drakuli? W ofercie platformy Max nie brakuje filmów w sam raz na letni wieczór. Co warto obejrzeć?

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Źródło:
tvn24.pl

Do Zarządu Zieleni Warszawy wpływa sporo zgłoszeń dotyczących konieczności wykoszenia lub wstrzymania koszenia trawników. - Racje dostrzegamy po obu stronach - przyznają miejscy ogrodnicy. Tłumaczą też, dlaczego w niektórych częściach miasta widać kawałki łąki, a w innych krótko przycięte trawniki.

Od lat ograniczają koszenie. Ciągle muszą tłumaczyć dlaczego

Od lat ograniczają koszenie. Ciągle muszą tłumaczyć dlaczego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wizyta węgierskiego premiera Viktora Orbana odbija się szerokim echem w całej Europie. Czołowi politycy Unii Europejskiej i NATO podkreślają, że odcinają się od tej inicjatywy. Głos zabrali też premier Donald Tusk i szef MSZ Radosław Sikorski. "Jeśli naprawdę szukasz pokoju, nie podajesz dłoni krwawemu dyktatorowi, tylko dokładasz wszelkich starań, aby wesprzeć Ukrainę" - napisał prezydent Litwy Gitanas Nauseda.

"Jeśli naprawdę szukasz pokoju, nie podajesz dłoni krwawemu dyktatorowi". Echa wizyty Orbana w Moskwie

"Jeśli naprawdę szukasz pokoju, nie podajesz dłoni krwawemu dyktatorowi". Echa wizyty Orbana w Moskwie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Doniesienia mediów okazały się prawdą. Viktor Orban przybył do Moskwy i odbył około trzygodzinne spotkanie z Władimirem Putinem. - Po wizycie w Kijowie i Moskwie zrozumiałem, że stanowiska Rosji i Ukrainy są od siebie bardzo dalekie - powiedział Orban. - Potrzeba jeszcze wielu kroków, aby zbliżyć się do zakończenia wojny - mówił węgierski premier. Putin mówił, że traktuje wizytę Orbana jako próbę "wznowienia dialogu".

Orban spotkał się z Putinem. "Stanowiska Rosji i Ukrainy są od siebie bardzo dalekie"

Orban spotkał się z Putinem. "Stanowiska Rosji i Ukrainy są od siebie bardzo dalekie"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Policjanci zatrzymali mężczyznę, którego podejrzewają o napastowanie kobiety na przystanku tramwajowym w Warszawie. Z relacji jej partnera wynikało, że złapał ją za biust i uciekł, kiedy zaczęła krzyczeć. Pokrzywdzona zdążyła zrobić mu zdjęcie, co ułatwiło zadanie policji.

Zgłosiła, że złapał ją za biust na przystanku. Mężczyzna ze zdjęcia zatrzymany

Zgłosiła, że złapał ją za biust na przystanku. Mężczyzna ze zdjęcia zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjant postrzelony w głowę podczas interwencji w Bolesławcu przeszedł operację w szpitalu we Wrocławiu. Jest w stanie ciężkim, ale stabilnym. Policjanci zostali wezwani do rodzinnej awantury w środę wieczorem przez matkę sprawcy. Według wyników sekcji zwłok, 20-letni napastnik przyłożył sobie broń czarnoprochową do skroni i strzelił.

Policjant postrzelony w głowę podczas interwencji. Napastnik odebrał sobie życie

Policjant postrzelony w głowę podczas interwencji. Napastnik odebrał sobie życie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W polityce czasem trzeba iść na różnego rodzaju kompromisy, ale to nie jest kompromis polegający na tym, że ja o tym, co się działo i co niektórzy ludzie robili, zapomniałem. Nie zapomniałem - powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany o problemy z wyborem marszałka Małopolski.

Koniec pata w Małopolsce. Kaczyński: to sukces, ale nie zapomniałem o tym, co niektórzy robili

Koniec pata w Małopolsce. Kaczyński: to sukces, ale nie zapomniałem o tym, co niektórzy robili

Źródło:
TVN24, PAP

Gdyby wybory parlamentarne w Polsce odbywały się na początku lipca wygrałaby je Koalicja Obywatelska - chęć głosowania na nią zadeklarowało 31 proc. osób biorących udział w badaniu CBOS.

CBOS: KO utrzymuje przewagę nad PiS

CBOS: KO utrzymuje przewagę nad PiS

Źródło:
PAP

Roman Giertych złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jak argumentował w piśmie poseł KO, Kaczyński "zaniechał zawiadomienia prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczącego korzystania przez kandydatów Solidarnej Polski ze środków Funduszu Sprawiedliwości w ramach kampanii wyborczej".

Giertych złożył zawiadomienie na Kaczyńskiego. "Zaniechał zawiadomienia prokuratury"

Giertych złożył zawiadomienie na Kaczyńskiego. "Zaniechał zawiadomienia prokuratury"

Źródło:
PAP

Waldemar Bonkowski, który w piątek miał stawić się w Sądzie Okręgowym w Gdańsku został zatrzymany przez policję. Za byłym senatorem PiS był wystawiony list gończy, ponieważ polityk uchylał się od odbycia orzeczonej wobec niego kary trzech miesięcy więzienia za znęcanie się nad psem. Wyrok uprawomocnił się 19 kwietnia tego roku.

Były senator PiS zatrzymany przez policję

Były senator PiS zatrzymany przez policję

Źródło:
TVN24/PAP

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl
Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" debiutuje dzisiaj na platformie Max. Film z tytułowymi tytanami okazał się jedną z najchętniej oglądanych produkcji tego roku. Wszedł na ekrany kin pod koniec marca, zarabiając 194 mln dolarów w sam weekend otwarcia.

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Stacja TVN24 w czerwcu była ponownie najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 5,47 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN także pozostawiły konkurencję w tyle. Z kolei portal tvn24.pl po raz kolejny jest najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Źródło:
tvn24.pl