"To nie są patrioci. To pewne grupy, które przyszły realizować swoje cele"

1311N046X PIECHA2
Piecha o marszu narodowców: dla mnie to nie są patrioci

Należy wskazać tych, którzy zachowywali się agresywnie w trakcie marszu narodowców i ich ukarać. Od tego mamy rząd, służby i wymiar sprawiedliwości - mówił w TVN24 poseł PiS Bolesław Piecha. Jego zdaniem "to nie są patrioci" tylko osoby "szukające okazji do zaczepki". Piecha komentował też słowa Antoniego Macierewicza dotyczące środowego marszu.

W środę podczas marszu narodowców w Warszawie doszło do zamieszek. Komenda Stołeczna Policji podała, że "grupy chuliganów zaatakowały policjantów chroniących bezpieczeństwa innych ludzi". Do działań ruszyli funkcjonariusze, którzy użyli środków przymusu bezpośredniego - gazu łzawiącego i broni gładkolufowej.

W trakcie marszu doszło do podpalenia mieszkania po rzuceniu na balkon racy, ranni zostali policjanci oraz fotoreporter "Tygodnika Solidarność" Tomasz Gutry.

Piecha: dla mnie to nie są patrioci

Poseł PiS Bolesław Piecha, który był w piątek gościem "Jeden na jeden" w TVN24, przyznał, że "pewnych sytuacji z marszu nie rozumie". - To nie jest powód do bójek. Dla mnie to nie są patrioci. To są ludzie, pewne grupy, które przyszły realizować swoje cele, szukać okazji do zaczepki. W tłumie, kiedy są duże emocje, jest o to łatwiej - mówił.

Incydenty w trakcie marszu - podkreślił - "należy bezwzględnie potępić, wskazać tych, którzy zachowywali się agresywnie i ich ukarać". - Od tego mamy rząd, służby i wymiar sprawiedliwości - zaznaczył poseł.

Piecha: nie zgadzam się z twierdzeniami Macierewicza

Piecha został też poproszony o komentarz do słów wiceprezesa PiS i byłego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. W opublikowanym w czwartek nagraniu ocenił on, że marsz narodowców był "wspaniały". - Powiedziałbym, byłby wspaniały. Bo był dzięki patriotyzmowi polskiej młodzieży. Tylko że doszło do wydarzeń, które muszą zostać wyjaśnione. Doszło do sytuacji, w której policja strzelała do ludzi - powiedział Macierewicz.

Piecha mówił, że "nie doszukuje się nadużyć przemocy ze strony policji". - Natomiast jeśli takie były, powinny być wyjaśnione, a funkcjonariusze, którzy się tak zachowali, powinni być ukarani - zaznaczył.

Odnosząc się do słów Macierewicza, powiedział: - Jesteśmy przed określeniem na nowo władzy i tak dalej. Są różne skrzydła. Ja się z tymi twierdzeniami Antoniego Macierewicza nie zgadzam. Z tych zadymiarzy nie będzie patriotów.

Czytaj także: