Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik usłyszeli zarzuty niestosowania się do decyzji sądu dotyczącej zakazu prowadzenia działalności publicznej i zajmowania określonych stanowisk - przekazał Szymon Banna, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej. Chodzi między innymi o to, że brali udział w głosowaniach w Sejmie już po tym, jak zapadł prawomocny wyrok w ich sprawie.
- Usłyszeli w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zarzuty z artykułu 244 Kodeksu karnego, czyli zarzuty niestosowania się do zakazu sądowego dotyczącego zakazu prowadzenia działalności publicznej i zajmowania określonych stanowisk. Zachowania, których mieli się dopuścić, dotyczyły udziału w pracach Sejmu, m.in. na komisji sejmowej, a także w posiedzeniu Sejmu 21 grudnia ubiegłego roku - przekazał Szymon Banna, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej.
- Stawili się oni w prokuraturze, usłyszeli te zarzuty, obaj złożyli oświadczenia podobnej treści. W ich ocenie nadal są posłami, chroni ich immunitet i czynności przeprowadzone w dniu dzisiejszym uważają za nieważne. Niemniej jednak te oświadczenia zostały złożone przez nich do protokołów ich przesłuchań w charakterze podejrzanego - dodał.
- Postępowanie to będzie kontynuowane. W ocenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie immunitet obu panów wygasł 20 grudnia ubiegłego roku, albowiem zostali oni prawomocnie skazani, co z kolei skutkowało tak naprawdę wygaśnięciem ich mandatów poselskich - przekazał przedstawiciel prokuratury.
- W naszej ocenie postanowienia marszałka Sejmu, które stwierdzają ten fakt wydany w terminie późniejszym, mają tylko i wyłącznie charakter deklaratoryjny. Natomiast chwilą utraty mandatu posła czy senatora jest chwila uprawomocnienia się wyroku skazującego za przestępstwo. Dlatego też zarzuty prokuratorskie obejmują okres czasu od 21 grudnia do 28 grudnia 2023 roku - kontynuował.
Prokuratura: obaj politycy twierdzą, że nadal są posłami
Jak tłumaczył, wobec Kamińskiego i Wąsika sąd orzekł zakaz zajmowania stanowisk publicznych oraz zakaz prowadzenia działalności publicznej, "tak naprawdę zakaz bycia funkcjonariuszem publicznym". - Niemniej jednak panowie ci według naszych ustaleń w dniach 21 grudnia oraz 28 grudnia ubiegłego roku brali udział w pracach Sejmu, co stanowiło ewidentne naruszenie prawomocnego zakazu orzeczonego przez sąd, co z kolei stanowi przestępstwo z artykułu 244 kodeksu karnego - mówił dalej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Dodał, że zarzucany politykom czyn jest zagrożony karą do pięciu lat pozbawienia wolności.
- Zarzuty zostały im ogłoszone, tak jak stanowi zresztą Kodeks postępowania karnego. Następnie prokurator, zgodnie z procedurą, po stosownym pouczeniu samych podejrzanych, przystąpił do przesłuchania. Obaj w swoich oświadczeniach wskazali, że nadal są posłami, chroni ich immunitet i działania prokuratury uznają za nieważne. Niemniej jednak zostali oni prawidłowo pouczeni o swoich uprawnieniach. Prokurator tak te oświadczenia interpretuje, że panowie de facto, z uwagi na chroniący ich immunitet, nie przyznają się do zarzucanych im czynów i odmawiają składania jakichś dalszych wyjaśnień, oprócz oświadczenia, które złożyli do protokołów przesłuchania ich w charakterze podejrzanego - mówił dalej. Prokurator dodał, że "jak najbardziej osoba przesłuchiwana, w tym także podejrzany, ma prawo odmówić złożenia podpisu na protokole, niemniej jednak czynność ta z formalnego punktu widzenia została przeprowadzona".
Prokuratura: na ten moment nie przewidujemy kolejnych czynności z samymi podejrzanymi
Banna, pytany o dalsze kroki śledczych w tej sprawie, powiedział, że "na ten moment prokurator nie przewiduje kolejnych czynności z samymi podejrzanymi". - Niemniej jednak, tak jak wspomniałem, mogą oni składać określone wnioski dowodowe, mogą się ustosunkowywać do materiału dowodowego, który zgromadził prokurator.
Przekazał, że Kamiński i Wąsik uzyskali też, w związku z dzisiejszymi działaniami, status strony postępowania, więc oni oraz ich obrońcy mogą zajrzeć w akta. - Jeżeli z tego uprawnienia skorzystają, to też myślę, że pojawią się z ich strony jakieś wnioski co do dalszego biegu tego postępowania.
Kamiński i Wąsik bez mandatów poselskich
20 grudnia 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł prawomocnie kary po dwa lata więzienia dla Kamińskiego i Wąsika, jako byłych szefów CBA, za działania operacyjne podczas "afery gruntowej" z 2007 roku. Wobec skazanych orzeczono także pięcioletnie zakazy zajmowania stanowisk publicznych. Dzień później marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatów poselskich w związku z prawomocnym skazaniem dotychczasowych posłów PiS.
Jak wynika z informacji ze strony sejmowej - 21 grudnia obaj wzięli udział w sejmowych głosowaniach.
CZYTAJ W KONKRET24: Politycy PiS: "panowie Kamiński i Wąsik są nadal posłami". Nie, już nie są
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24